Przeczytaj także:
Ranking gospodarek świata 2010
Deficyt / nadwyżka budżetowa
Równowaga budżetowa ma istotne znaczenie dla rozwoju gospodarczego w państwie. Permanentna nierównowaga budżetowa połączona z rosnącymi zobowiązaniami społecznymi może doprowadzić do bardzo niekorzystnych zjawisk w przyszłości w postaci załamania obecnych systemów emerytalnych. Pomimo znacznego poprawienia wyników wzrostu gospodarczego wiele państw borykało się z deficytem budżetowym. Zaledwie 7 państw potrafiło mniej wydać, niż ściągnęło dochodów od podatników (Norwegia, Singapur, Hongkong, Korea Południowa, Iran, Estonia i Szwajcaria). Norwegia zwyczajowo notuje nadwyżkę budżetową, gdyż stara się większość środków ze sprzedaży ropy i gazu odkładać na przyszłe zobowiązania emerytalne. Na przeciwległym biegunie są państwa o niekontrolowanych wydatkach państwowych. Trzy najgorsze z nich (Irlandia, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania) to kraje anglosaskie – wszystkie notują dwucyfrowy deficyt finansów publicznych. Polska zanotowała spadek o 3 pozycje, przy zwiększeniu deficytu o 0,8%. Wydaje się, że kilka odważnych posunięć polskiego rządu (zmniejszenie przekazywanych składek do OFE, podwyżka podatków) pozwoli na umiarkowaną obniżkę deficytu. Jednak brak reform w wydatkach nie spowoduje rewolucji w tym zakresie.
Wartość eksportu
Według raportu, 2010 rok przyniósł ożywienie gospodarcze, a wraz z nim znaczący wzrost obrotów handlu zagranicznego. Wzrost eksportu dla badanych 50 gospodarek wyniósł aż ok. 3 bln USD. Po raz drugi z rzędu największym eksporterem na świecie zostały Chiny, z wynikiem wyższym o 374 miliardy USD. Na drugie (z trzeciego) miejsce awansowały Stany Zjednoczone. Niemcy, które jeszcze dwa lata wcześniej były liderem rankingu dziś są na trzecim miejscu, pomimo zwiększenia eksportu o 109 mld USD. Polska zanotowała wzrost eksportu o ok. 19 mld USD, co jednak dało spadek o dwie pozycji w stosunku do zeszłego roku. Po prostu inne państwa szybciej zwiększały swoją sprzedaż zagraniczną (wyprzedziły nas Szwecja oraz Brazylia). Najsłabiej w konkurencji międzynarodowej radziły sobie małe państwa bałtyckie (Litwa, Estonia i Łotwa) oraz Bułgaria i Grecja. Wysoki eksport dóbr nie jest domeną tylko dużych państw, 16-milionowa Holandia jest na 5 miejscu, 7-milionowy Hongkong na 11, a 4,5-milionowy Singapur na 14. Są to również państwa z jednym z największych PKB na osobę.
Wartość importu
Import dóbr pokazuje jak bardzo kraj jest otwarty na produkty innych państw. W historii znane jest wiele przypadków zamykania granic dla towarów zza granicy (co często prowadziło później do konfliktów zbrojnych). Deficyt w handlu zagranicznym powoduje obniżenie Produktu Krajowego Brutto, więc może się czasem wydawać, że import może mieć szkodliwe skutki dla gospodarki, a ograniczenie importu może ratować miejsca pracy. Jednak zgodnie z teorią przewagi komparatywnej zlecenie produkcji w innym państwie może stanowić bardzo pozytywne zjawisko dla kraju importera: siła robocza może znaleźć pracę przy bardziej złożonych technologicznie projektach, dzięki czemu zwiększa się dobrobyt kraju (pomimo negatywnego oddziaływania na sam poziom PKB). Stany Zjednoczone, które mają największy deficyt w handlu zagranicznym (ok. 700 mld USD) i są największym światowym importerem dóbr mogą pochwalić się bardzo wysokim PKB na mieszkańca. Największymi importerami są również duzi eksporterzy (Chiny i Niemcy). Chiny po raz pierwszy w naszym rankingu znalazły się na drugim miejscu. Dalszy rozwój tego kraju może doprowadzić w przeciągu 4-5 lat do zdobycia pozycji lidera. Polska z importem na poziomie 173,8 miliardów USD zajęła 24 miejsce, odnotowując spadek w stosunku do zeszłego roku o 3 pozycje. Najmniejszymi importerami są tradycyjnie kraje nadbałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia, których chłonność rynku oraz siła nabywcza są po prostu bardzo małe. Jednak inne małe państwa jak Hongkong czy Singapur są odpowiednio na 9 i 15 miejscu.