Polska: wydarzenia tygodnia 45/2011
2011-11-13 11:28
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 44/2011
- Po bardzo dobrym II kwartale (wzrost PKB wyniósł 4,3 proc. r/r) MG szacuje wzrost gospodarczy na 4 proc. PKB, podobnie jak Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Instytut Nauk Ekonomicznych PAN w III kwartale szacuje tempo wzrostu PKB na poziomie 3,9 proc.
- Wg min. J. Rostowskiego przygotowywana jest nowelizacja projektu budżetu na rok 2012. Przyjęto trzy możliwe scenariusze rozwoju sytuacji wg wielkości wzrostu gospodarczego 3,2 proc. PKB i 2,5 proc. PKB oraz w przypadku recesji i spadku PKB na poziomie 1 proc.
- Według ocen Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) październikowa stopa bezrobocia jest na poziomie 11,8 proc., czyli podobnie jak we wrześniu. Oznacza to, że 1,8 mln Polaków jest zarejestrowanych w Urzędach Pracy.
- Komisarz UE ds. walutowych Olli Rehn zdecydował o wysłaniu do polskiego ministra finansów o przekazanie do KE swoje plany budżetów na 2012 r. (podobnie do czterech innych krajów). KE w prognozach gospodarczych przewiduje, że deficyt polskich finansów publicznych w 2011 wyniesie 5,6 proc. PKB, 4 proc. w 2012 i 3,1 proc. w 2013 r. Wymagany w UE próg deficytu to 3 proc. PKB. Polska wraz Belgią, Cyprem, Węgrami i Maltą mają termin korekty nadmiernego deficytu upływa w 2011 oraz 2012 roku.
- W opinii min. Jacka Rostowskiego sytuacja w Europie Zachodniej wpłynie na polską gospodarkę. Dlatego rząd przyjął trzy warianty przyszłorocznego budżetu.
- Po trzech kwartałach deficyt budżetowy wyniósł 22,5 mld zł, a więc 56 proc. planu na cały rok. Jest więc o 16 mld mniejszy, niż to wynikało z harmonogramu. Na tak dobry wynik ma też wpływ obniżka składki przekazywanej do OFE oraz wyższa od planu o blisko 4,5 mld zł wpłata z zysku NBP. Wg prognoz MF na koniec roku deficyt budżetu będzie nawet niższy niż 30 mld zł. W planie na 2012 rok przewiduje się deficyt budżetowy w wysokości 35 mld zł.
- Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Eurostat, na 100 mieszkań w Polsce tylko niespełna 69 zamieszkanych jest przez właścicieli. Pozostałe mieszkania są zajmowane przez osoby, które nie mają prawa własności.
- W trzecim kwartale 2011 roku KGHM Polska Miedź SA osiągnęła zysk netto w wysokości 3,2 mld zł (najwyższy w historii). To rezultat wysokiego poziomu cen i słabości polskiej waluty. Wg zarządu firmy w 2011 roku zysk netto wyniesie 9,64 mld zł, przy przychodach rzędu 18,9 mld zł.
- Po trzech kwartałach Kompania Węglowa uzyskała 439 mln zysku netto (w poprzednim roku było to 278 mln zł). W ciągu trzech kwartałów 2011 roku Kompania sprzedała ok. 1,7 mln ton węgla więcej niż w tym samym okresie 2010 roku.
- Należąca do Zygmunta Solorza spółka Spartan Capital Holdings przejęła Polkomtela. Za tego operatora sieci telefonii komórkowej zapłacono ok. 15,1 mld zł. Swoje udziały w Polkomtelu sprzedały Orlen, KGHM, Polska Grupa Energetyczna, Węglokoks oraz koncern Vodafone.
- ITI Holdings są (właściciel TVN SA) chce odkupić 33 procent swych udziałów od niektórych członków rodziny Wejchertów, współzałożycieli koncernu. Uzgodniono szczegóły takiej transakcji z Łukaszem Wejchertem, Agatą Wejchert-Dworniak oraz Victorią Wejchert. Transakcja jest uzależniona od podpisania umowy o strategicznym partnerstwie z Grupą Canal+ (kontrolowaną przez francuski koncern Vivendi) przed końcem roku 2011. W wyniku zamierzonej transakcji Grupa ITI będzie należała do firm związanych z rodzinami Mariusza Waltera, Bruno Valsangiacomo, Aldony Wejchert, i Wojciecha Kostrzewy.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
RZĄDOWA KOREKTA W PLANIE BUDŻETOWYM NA 2012 ROK
Nie ma już śladu po planach budżetowych przedstawionych nam przed niedawnymi wyborami. Jak wiadomo w tym dokumencie przyjęto całoroczny wzrost gospodarczy na optymistycznym poziomie 4 proc. PKB, mimo wątpliwości analityków i prognoz KE oraz MFW. Nie mam wątpliwości, że przed wyborami nie powiedziano nam całej prawdy o stanie gospodarki, przewidywanych całorocznych wynikach i prawdopodobnej sytuacji w 2012 roku, o czym w mojej ocenie doskonale wiedział rząd. Trudno przyjąć, że w ciągu miesiąca w tak dużym stopniu zmieniła się sytuacja, że rząd będzie musiał przyjąć nowe założenia...
Jeszcze nie skończyły się powyborcze komentarze i nie powstał nowy rząd, a już min. J. Rostowski poinformował, że niekorzystnie rozwijająca się sytuacja w światowej i europejskiej gospodarce zmusza do przygotowania koncepcji nowego budżetu na przyszły rok w trzech wariantach. Myślę, że to wystąpienie ministra finansów nie było przypadkiem, zostało tak wkomponowane w kalendarz polityczny, by nowy-stary premier łatwiej mógł zaprezentować sposoby zmian w założeniach na przyszły rok i aby łatwiej przyszło mu zaprezentowanie znaczących cięć w wydatkach budżetowych.
Z informacji przedstawionej przez min. J. Rostowskiego na przyszły rok rząd musi przygotować się na trzy możliwe scenariusze w następujących sytuacjach:
- "umiarkowanego spowolnienia" - wzrost gospodarczy wyhamuje do 3,2 proc.;
- "średniego spowolnienia" - wzrost gospodarczy spadnie do 2,5 proc.;
- "recesji" - PKB spadnie o 1 proc.
Jego zdaniem sytuacja zmienia się dramatycznie i po Grecji następnym etapem jest zagrożenie stabilności włoskiej gospodarki, co jest o wiele poważniejszym zagrożeniem dla unijnej gospodarki i należy liczyć się z jego wpływem na sytuację ekonomiczną Polski. Trzy warianty budżetu mają umożliwić dostosowanie scenariusza do kierunku rozwoju sytuacji.
Z wystąpienia ministra J. Rostowskiego wynika, że:
- w pierwszym wariancie należy liczyć się ze spadkiem wpływów z podatków i składek do budżetu o ok. 5 mld zł i sposób działania rządu nie będzie związany z podnoszeniem podatków.
- w drugim wariancie budżet będzie potrzebował dodatkowych 9 mld zł. Niestety minister nie przedstawił sposobów uzupełnienia tego niedoboru.
- w trzecim wariancie szacuje się spadek wpływów do budżetu o ok. 30 mld zł i wymagane będzie wprowadzenie podwyżek podatków.
Analitycy już kilka miesięcy temu zwracali uwagę na zbliżające się zagrożenia i krytykowali założenia przyszłorocznego budżetu, w którym założono utrzymanie wzrostu PKB na tegorocznym poziomie ok. 4 proc. W opinii polityków rządzącej koalicji nie są wykluczone cięcia w administracji, przesunięcia terminu realizacji inwestycji (za wyjątkiem inwestycji dofinansowywanych z funduszy unijnych) na dalsze terminy, a nawet kolejny raz skorzystanie z Funduszu Rezerwy Demograficznej (w ubiegłym roku rząd zabrał 7,5 mld zł, w tym już 4 mld zł).
Większość analityków skłania się do prognozy opartej na przyszłorocznym wzroście gospodarczym rzędu 2,5 proc. (drugi scenariusz), nie widząc realnej możliwości obniżki deficytu poniżej 3 proc. PKB, do czego zobowiązaliśmy się wobec Brukseli.
Nie ulega wątpliwości, że będą musiały być zmienione reguły dotyczące emerytur rolniczych, mundurowych i górniczych, a także zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn wraz z jego podniesieniem. To są działania, które są niezbędne, ale dadzą efekty w dłuższym horyzoncie czasowym. Jednak przyszłoroczny budżet będzie wymagał decyzji zwiększających wpływy do budżetu. Prawdopodobnie będzie to zrealizowane przez podniesienie akcyzy i VAT, rząd będzie ściągał dywidendy ze swoich spółek, nie jest wykluczone podniesienie składki rentowej. Nie jest też wykluczone, że wprowadzona będzie trzecia stawka podatkowa. Prawdopodobnie rząd skoryguje też ulgi podatkowe na dzieci, zostawiając ja tylko na więcej niż jedno dziecko i wprowadzając limit dochodowy, a także skoryguje zasady przyznawania tzw. becikowego.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy