Drukowany obiad
2005-02-05 00:02
Podobno aby przyrządzić dobre sushi, potrzebne są lata praktyki. Być może właśnie dlatego kucharz z restauracji Moto w Chicago postarał się o pomoc w przygotowaniu japońskiego specjału. Pomaga mu... drukarka Canon i560.
Przeczytaj także: Energia z bananów
Homaro Cantu, szef kuchni w Moto, wciela w życie idee stanowiące połączenie pomysłów rodem z Akademii Pana Kleksa i powieści science-fiction. Zamiast tradycyjnego sushi serwuje swoim gościom zwitki organicznego papieru, zadrukowane tuszami, które oprócz barw zawierają także aromaty smakowe. Choć japońskie potrawy ze względu na swą dekoracyjność wyjątkowo pasują do takich zabiegów, Cantu nie ogranicza się do kuchni azjatyckiej. Serwuje też obrazy smakowe – począwszy od zdjęć krów o smaku mięsa, po smaczne kopie dzieł słynnych malarzy.“Jesteśmy w stanie uzyskać na wydruku każdy smak, jaki tylko przyjdzie nam do głowy” – mówi Cantu. Według niego, nasze menu powinno reagować na rozwój nowych technologii. Zwłaszcza, że stosowane w Moto rozwiązania pozwalają podobno wynieść jedzenie ponad zwykłe napełnianie żołądka i skoncentrować na samym smaku.
Oprócz nietypowych potraw liczy się też oprawa – Cantu obecnie dopracowuje rozwiązania pozwalające na lewitację posiłków. Wszak je się oczami... Ekstrawagancka restauracja z Chicago ma już podobno grono wielbicieli, choć do najtańszych nie należy: cena posiłku z winem to około 240 USD. Szef kuchni musi jednak w jakiś sposób pozyskiwać środki na realizację kolejnych szalonych pomysłów. Na liście planowanych inwestycji – które pomogą na dalsze rozszerzenie menu Moto – znalazły się drukarka 3D oraz laser.
Przeczytaj także:
Nawigacja samochodowa: 8 zaskakujących faktów
oprac. : 4Press