Tydzień 6/2005 (07-13.02.2005)
2005-02-14 23:56
Przeczytaj także: Tydzień 5/2005 (31.01-06.02.2005)
- W 2004 Niemcy wyeksportowały towary za 731 mld euro (wzrost o ponad 10%), przy imporcie 574 mld euro (wzrost o 7,4%. Osiagnęły też rekordową nadwyżkę 156,7 mld euro.
- W ubiegłym roku Wielka Brytania miała deficyt handlowy na rekordowym poziomie 57,3 mld euro.
- Coraz lepsza sytuacja gospodarcza Rosji (przedterminowe spłaty zadłużenia, nadwyżka budżetowa, wysoki wzrost gospodarczy i malejąca inflacja) wpłwa na zmianę jej poltyki. Rosyjski rząd poinformował, że w 2005 roku w przetargach o koncesje na wydobywanie nośników energii i metali strategicznych będą mogły uczestniczyć jedynie firmy, w których przynajmniej 51% będzie stanowil kapitał rosyjski.
- W ciagu ostatniego kwartału roku bezrobocie w Szwecji wzrosło z 4,9% do 5,3%.
- Sygnalizowana kilka miesięcy temu transakcja sprzedaży ukraińskiego kombinatu Kriworożstal została unieważniona. Według nowego rządu na tej transakcji stracił skarb państwa. Poinformowano też, że rząd kwestionuje rzetelnośc 150-200 transakcji, w których sprzedano państwowe firmy.
- W ramach restrukturyzacji 6,5 tys. pracowników z trzech zakładów Opla w Niemczech wzięło odprawy i dobrowolnie odeszło z firmy.
- Bankructwo Jukosa stało się faktem, ale jeszcze wiele razy spotkamy się z informacjami będącymi dalszym ciągiem tego spektakularnego upadku. Jukos upadł, bo służby skarbowe zażądały 27 mld USD zaległych podatków. Wartość Jukosa w 2003 roku wynosiła 17 mld USD. Teraz jego akcje są warte przeszło 30 razy mniej. Główni udziałowcy Jukosa-Grupa Menatep pozwała Rosję o odszkodowanie w wysokości 28,3 mld USD zarzucając, że to działania rządu doprowadziły do bankructwa.
- Francuski Renault rok 2004 uznał za rekordowy. Koncern sprzedał 2,4 mln pojazdów (+4,2%), obroty wzrosły do 40,7 mld euro ( +8,4%), a zysk netto wyniósł 3,5 mld euro (+43%).
- Nie jest wykluczone, że Ukraina zweryfikuje swoje przystąpienie do Wsólnej Przestrzeni Gospodarczej z Rosją, Kazachstanem i Białorusią, bo jest to niemożliwe do pogodzenia ze staraniem sie o wejście do Unii.
- Lufthansa do końca roku przejmie szwajcarskiego przewoźnika Swiss.
- Ericsson po stratach w roku 2003 , w roku ubiegłym uzyskał dobre wyniki. Obroty firmy wzrosły o 12%, a zysk wyniósł 2 mld euro (po stracie w 2003 roku).
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
O PRZYSZŁOŚCI MAPY ŚWIATOWEJ GOSPODARKI ZDECYDUJĄ WYNIKI WYŚCIGU INNOWACYJNEGO
Powtarzanie, że współczesny świat wszedł w epokę gospodarki opartej na wiedzy, a współczesna konkurencja sprowadza się przede wszystkim do rozwoju nowych technologii oraz tworzenia i wdrażania innowacji przestaje być nowatorskie. Ten charakter współczesnej rywalizacji jest dla wszystkich coraz bardziej widoczny i na naszych oczach staje się ona coraz ostrzejsza. W tym procesie innowacyjnego konkurowania przede wszystkim liczy się czas, liczy się moment opracowania innowacji i to, kiedy w odpowiedniej wielkości innowacyjna oferta handlowa pokaże się na rynku. Ważne znaczenie ma też umiejętność wycofania innowacji z rynku i to, co nazywamy poziomym transferem innowacji do innych produktów i branż.
W tworzeniu i wykorzystywaniu innowacji czołową pozycję ma gospodarka amerykańska, ale liczy się też Japonia i Europa. Obecne, roczne wydatki na badania i rozwój (B+R) w poszczególnych krajach kaształtują się następujaco: USA-282 mld USD, Europa-180 mld USD, Japonia 103 mld USD i Chiny-60 mld USD. W krajach tych udział wydatków na B + R w stosunku do PKB wynosi: Japonia - 3,1%, USA-2,8%, Europa-1,9% i Chiny-1,1%. Wielkość nakładów jest ważna, lecz nie decydująca. Kluczowe znaczenie ma system kierowania tą działalnością. W tym zakresie jak dotąd najlepsze wyniki ma amerykańska gospodarka. Problemem Europy jest wadliwy system finansowania badań oraz wdrażania uzyskanych wyników. Jest on anachroniczny i jest przyczyną tego, że bardzo wielu naukowców poszukując jak najlepszych warunków dla realizacji swoich koncepcji wyjeżdża do USA. Szacuje się, że obecnie ponad 80 tys. wybitnych europejskich specjalistów pracuje w USA.
Przez wiele ostatnich lat dostrzegano ten swoisty wyścig innowacyjny jedynie pomiędzy USA, Japonią i Europą. Teraz do tej rywalizacji włączyły się Chiny oraz Indie. Szczególną uwagę w najbliższych latach proponujemy zwracać na Chiny. Jeszcze niedawno kraj ten nazywano "światową fabryką". Dziś powstają tam centra światowych badań naukowych finansowane przez czołowe koncerny. Pracują tam doskonale wykształceni specjaliści, których wynagrodzenie jest kilkukrotnie niższe niż w USA i Europie. Na szczególną uwagę zasługuje rozwój dziedzin, które uważane są za nośniki postępu technicznego i technologicznego. Myślę tu o elektronice, inżynierii materiałowej, technice kosmicznej i biotechnologiach.
W tym rankingu Polska jest na odległym miejscu z 0,7% PKB i wydatkami 2,5 mld USD. W Polsce jest ok. 200 placówek zajmujących się działalnością B+R, które są na "państwowym garnuszku", a których utrzymanie kosztuje 1,5 mld USD. Duży potencjał twórczy jest zgromadzony w wyższych uczelniach. Jednak system rozwoju naukowego pracowników dydaktycznych jest skierowany na zdobywanie stopni naukowych i publikacje, a w mniejszym stopniu na doprowadzanie wyników badań do fazy produkcyjnej. Produkujemy więc publikacje i pod względem jej liczby zajmujemy miejsce w pierwszej dwudziestce, jednak pod względem innowacyjności niewiele naszych firm liczy się.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy