McAfee: zagrożenia internetowe 2012
2012-01-02 09:13
Co roku McAfee Labs analizuje tendencje widoczne w ciągu poprzednich dwunastu miesięcy i przewiduje zagrożenia, których można się będzie spodziewać w ciągu następnego roku. I choć przewidywanie przyszłości zawsze jest obarczone pewną dozą niepewności, takie podejście daje całkiem niezłe pojęcie na temat przyszłych zagrożeń, co pozwala w pewnym stopniu przygotować i uodpornić się na nie.
Przeczytaj także: McAfee: zagrożenia internetowe III kw. 2011
Analiza pokazuje, że poziom ryzyka związany z rozwojem już znanych zagrożeń będzie rosnąć przez większą część 2012r. A o to kilka zagrożeń, których istnienia konsumenci powinni być świadomi:1. Zakłócanie pracy przedsiębiorstw użyteczności publicznej, takich, jak wodociągi i sieci energetyczne - pod koniec marca amerykańska prasa szeroko opisywała przypadek wynajęcia hakera do kontroli bezpieczeństwa sieci komputerowych w spółce wodociągowej z południowej Kalifornii. Okazało się, że w ciągu zaledwie jednego dnia haker przejął zdalną kontrolę nad systemem uzdatniania wody i mógł zatruć wodzę pitną zmieniając stężenie odczynników stosowanych w procesie uzdatniania.
Wielu konsumentów obawia się tego typu zagrożeń przemysłowych i słusznie. Niestety, wiele systemów sterowania stosowanych w przemyśle i do sterowania infrastrukturą (SCADA – Supervisory Control And Data Acquisition) nie było projektowanych z myślą o współczesnych systemach łączności, przez co są one podatne na atak co udowodnił już słynny robak Stuxnet.
McAfee Labs uważa, że w 2012r. napastnicy będą mogli wykorzystać tę sytuację, choćby do szantażu, jednak w najgorszym przypadku działanie systemów użyteczności publicznej może zostać poważnie zagrożone.
2. Wpływ haktywizmu na politykę - haktywizm polega na atakowaniu komputerów i sieci komputerowych w celu nagłaśniania określonych opinii lub wymuszania zmian politycznych.
Klasycznym przykładem haktywizmu są działania słynnej grupy „Anonymous” („Anonimowi”), która w ostatnim roku dokonała takich spektakularnych ataków, jak zablokowanie na krótko strony Giełdy Nowojorskiej w poparciu dla protestów „Okupuj Wall Street”. Ta sama grupa miała pod koniec 2011 r. atakować konta pocztowe ks. ks. Marianów „w obronie wolności słowa i ks. Bonieckiego”.
W 2011r. haktywiści pokazali, że gdy już wybiorą jakiś cel, zwykle potrafią go skutecznie zaatakować. W związku z tym można spodziewać się kolejnych ataków wymierzonych przeciwko osobom publicznym, politykom czy liderom gospodarczym tym bardziej, że w 2012 r. odbędą się wybory prezydenckie lub parlamentarne m.in. w takich krajach, jak Autonomia Palestyńska, Egipt, Francja, Grecja, Rosja, Ukraina czy USA.
3. Więcej spamu - w ciągu ostatnich dwóch lat ilość spamu systematycznie spadała. Jednak powstałą lukę mogą wypełnić firmy reklamowe pozyskujące bazy adresów z niejasnych, lecz formalnie legalnych źródeł takich, jak upadające firmy, różnego rodzaju bazy adresowe, serwisy internetowe itp.
Jest to szczególnie prawdopodobne w USA, bowiem na mocy ustawy CAN-SPAM firmy nie muszą uzyskiwać zgody odbiorcy na wysyłanie reklam drogą mailową (w Polsce uzyskanie takiej zgody jest wymagane na mocy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną). Ponieważ jest to tańsze i mniej ryzykowne, niż bombardowanie odbiorców spamem wysyłanym przez botnety, McAfee Labs spodziewa się zwiększenia ilości reklam rozsyłanych mailem czego skutkiem może być ponowny wzrost ilości spamu.
Przeczytaj także:
McAfee: zagrożenia internetowe I kw. 2011
oprac. : Kamila Urbańska / eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
McAfee, zagrożenia internetowe, cyberprzestępcy, szkodliwe programy, malware, spam, cyberprzestępczość, przestępczość internetowa
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)