Polscy internauci o miłości
2012-02-10 00:15
Jak często w Internecie pojawiają się słowa "Kocham Cię"? © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Polscy internauci a kupno mieszkania
Tysiące wyznańInternauci najczęściej wyznali miłość za pośrednictwem sieci w grudniu – prawie 65 tysięcy razy! Być może atmosfera Bożego Narodzenia sprzyja tego typu deklaracjom. W maju, uważanym za miesiąc zakochanych, odnotowano najmniej takich wyznań – „zaledwie” 38 tysięcy. Z kolei marcowe wyniki – niemal 60 tysięcy publikacji – potwierdzają, że wiosna i budząca się do życia przyroda sprzyja czułościom nie tylko wśród kotów.
fot. mat. prasowe
Jak często w Internecie pojawiają się słowa "Kocham Cię"?
Tęsknota mało publiczna
Wyznanie „Kocham Cię” pojawiało się w Internecie co miesiąc tysiące razy. Wyniki dla wyrażenia „Tęsknię za Tobą” są mniej imponujące. Najczęściej fraza ta obecna była w styczniu, najrzadziej w czerwcu. Najwyraźniej maj i czerwiec to nie są dobre miesiące do wyznawania uczuć w sieci, zima paradoksalnie bardziej sprzyja wyrażaniu uczuć.
fot. mat. prasowe
Jak często w Internecie pojawiają się słowa "Tęsknię za Tobą"?
Miłości blaski…
Optymistyczny komunikat „Powiedział(a), że mnie kocha!” pojawił się w internecie 359 razy w ciągu 2011roku. Wyznanie „jestem zakochany(a)” jest jednak zdecydowanie popularniejsze – prawie 5,4 tys. publikacji. Internauci wiedzą, że o uczuciach mówić należy. Frazę „trzeba mówić o miłości” znaleziono w 1638 przekazach. Słowa te być może dają szansę, by obiekt uczuć poczuł się doceniony – wyszukanie słów „poczuć, że jestem najważniejsza/ważna/kochana” zaowocowało wynikiem 4,5 tys. materiałów. Około 30 pań pochwaliło się w Internecie, że otrzymują kwiaty, kilka narzekało, że takich dowodów uczuć nie dostają. Męska wersja zdarzeń jest zbliżona, choć bardziej optymistyczna: panowie chętnie deklarują, że kupują kwiaty, do negowania tego zwyczaju nikt się nie przyznaje.
fot. mat. prasowe
O miłości pozytywnie
… i cienie
Internauci chętniej przyznają się do zawierania związków, niż do ich kończenia. Słowa „rzuciła mnie dziewczyna” pojawiły się 75 razy, analogiczne wyznanie drugiej strony „rzucił mnie chłopak” – 45 razy. Rozstania w wersji bardziej zaawansowanej są opisywane częściej: o odejściu męża napisano 300 razy, o porzuceniu przez żonę – 296 razy. Rozstanie jest jednak ostatecznością, po drodze mogą się przydarzyć problemy mniejszego kalibru. Kobiety narzekają na uczuciową „oszczędność w słowach” oraz brak romantyzmu u partnera. Obawy przed utratą obiektu uczuć 100 razy zadeklarowały kobiety, 88 razy – mężczyźni. Większa rozbieżność pojawia się przy smutnym stwierdzeniu faktu, że miłość się skończyła: „on już mnie nie kocha” napisano 185 razy, „ona już mnie nie kocha” pojawiło się zaledwie w 50 publikacjach. Pełen wyrzutu zwrot „ja go kocham, a on…” pojawił się 1,5 tys. razy, czyli dwa razy częściej niż analogiczne wyznanie „ja ją kocham, a ona..”. Raport potwierdza, że Polacy mają pewien problem z mówieniem o miłości. Dotyczy on jednak bardziej mężczyzn niż kobiet. To właśnie panowie mają większą blokadę przed miłosnymi wyznaniami. Jest to po części związane z uwarunkowaniami kulturowymi, które przypisują mężczyznom role „twardzieli”, którym o miłości nie wypada mówić zbyt wylewnie.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)