Prasa a prezydencja Polski w UE
2012-02-22 00:18
Przeczytaj także: Główny ekonomista Credit Agricole wygrywa ranking cytowań
Politycy śledzili, jak nasi poprzednicy radzili sobie z nowymi obowiązkami. Péter Krekó, analityk niezależnego instytutu Political Capital z Budapesztu zapytany przez Gazetę Wyborczą jak ocenia węgierską prezydencję w Radzie UE na jej półmetku odpowiedział: „Międzynarodowe oburzenie z powodu węgierskiej ustawy ograniczającej swobodę mediów i dopiero co przyjętej przez parlament konstytucji popsuły reputację węgierskiego rządu w Europie. Wszystko to może być przeszkodą w osiągnięciu pewnych ważnych celów prezydencji” (Gazeta Wyborcza, Jacek Pawlicki, „Prezydencja po węgiersku”, 21.04.). Podobnego zdania był Vit Dostál z czeskiego Stowarzyszenia ds. Stosunków Międzynarodowych. W jego opinii węgierskie przewodnictwo pozostaje w cieniu problemów wewnętrznych, dlatego Polska prezydencja może uratować dobre imię Europy Środkowej.
Przeglądając majową prasę dało się zauważyć ożywienie w związku ze zbliżającą się prezydencją Polski w Unii. Pojawiło się ponad dwa razy więcej artykułów niż miesiąc wcześniej – 201. Dużo mówiło się na temat oczekiwań Unii wobec naszego kraju. Wspólnota wyraziła nadzieję, że polskie przywództwo stworzy podstawy, na których solidnie oprą się kolejne - duńska i cypryjska. Warto przy tej okazji wspomnieć o tzw. trio Prezydencji, które składa się z państwa dużego i państw mniejszych. Jak pokazało doświadczenie, okres sześciu miesięcy jest zbyt krótki, aby kraj sprawujący Prezydencję mógł skutecznie zrealizować założone cele swojego Przewodnictwa. W tej sytuacji w 2007 roku zaczęła krystalizować się koncepcja Prezydencji grupowej, w której trzy kraje sprawujące po sobie Przewodnictwo koordynowałyby między sobą główne cele, jakie chciałyby zrealizować w dłuższym okresie, to znaczy 18. miesięcy sprawowanych przez siebie trzech kolejnych Prezydencji. Pierwszymi państwami, które zrealizowały ten model były Niemcy, Portugalia i Słowenia. Polska, rozpoczynająca Prezydencję w lipcu 2011 r., będzie pierwszym i największym państwem Tria, w skład którego wchodzą Królestwo Danii i Republika Cypryjska. Premierzy tych państw (Lars Lkke Rasmussen i Dimitris Christofias) spotkali się 9 maja w Warszawie z Donaldem Tuskiem i dyskutowali na temat budżetu Unii na lata 2013-20. Na wspólnej konferencji prasowej przywódcy zadeklarowali, że będą wspólnie pracować nad wieloletnią perspektywą finansową Unii oraz w tak istotnych dla Unii sprawach jak sytuacja w Afryce Północnej i Partnerstwo Wschodnie. W majowych dziennikach wspomniano także o siedzibie przedstawicielstwa Polski przy UE w Brukseli, którą 23 maja otworzył szef rządu Donald Tusk: „- Dobrze przygotowujemy się do prezydencji. W Polsce mówimy o Unii „my” a nie „oni”. Mówimy o Unii „u nas”, a nie „tam”- przekonywał Tusk” (Gazeta Wyborcza, „Gotowi do prezydencji”, 24.05.). Mimo pozytywnej opinii dotyczącej stanu polskich przygotowań do nadchodzącego przywództwa we Wspólnocie, opozycja zarzuciła rządowi, że zamiast promować polskie stanowisko w sprawie kolejnego unijnego budżetu, skupia się na bączku, logo naszej prezydencji w UE: „Rząd Donalda Tuska do dziś nie ma żadnego konkretnego priorytetu prezydencji polskiej. Wymienia się jedynie od wielu miesięcy kierunki i obszary spraw (budżet, bezpieczeństwo energetyczne, Partnerstwo Wschodnie, poszerzenie UE itd.), ale nie wskazuje się żadnego konkretu” (Nasz Dziennik, Dariusz Sobków, „Logo to za mało”, 18.05.).
W czerwcu na temat przewodnictwa w UE ukazało się 250 artykułów. Ważnym wydarzeniem było zwołanie 15 czerwca przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Rady Gabinetowej. W spotkaniu poświęconym przygotowaniom do prezydencji i jej agendzie oprócz prezydenta i członków rządu, wzięli udział także marszałkowie Sejmu i Senatu. „Głowa państwa” wyjaśniła, że celem Rady jest uzgodnienie wszystkiego, co może oznaczać zwiększenie sukcesu Polski, przez pokazanie, że Polska jest gotowa do współdziałania, do współpracy harmonijnej, do wspólnego budowania przywództwa w obszarze władzy państwowej.
![Pomoc dla Ukrainy. 900 tys. postów w mediach społecznościowych w 6 dni [© pixabay.com] Pomoc dla Ukrainy. 900 tys. postów w mediach społecznościowych w 6 dni](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/pomoc-dla-Ukrainy/Pomoc-dla-Ukrainy-900-tys-postow-w-mediach-spolecznosciowych-w-6-dni-243807-150x100crop.jpg)
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)