Internet a rekrutacja do przedszkoli
2012-03-19 13:47

Przedszkolne niuanse © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Którzy członkowie ustępującego rządu podbili media?
„Ja planuję ją zapisać do przedszkola państwowego, to jak by ją przyjęli to by poszła od września a jak nie przyjmą to od 1 kwietnia do prywatnego. Ale zawsze warto spróbować, może się uda, choć nie bardzo wierzę w cuda” - w niektórych miastach nabór do przedszkoli już się skończył, w innych dopiero się zaczyna lub zbliża, a w Internecie pojawia się coraz więcej zaniepokojonych, sfrustrowanych lub zrezygnowanych głosów rodziców. Opiekunowie sześciolatków muszą podjąć decyzję, czy posyłają pociechy do szkół czy do przedszkoli. Gwarantowane miejsca dla najstarszych dzieci stawiają w trudnej sytuacji maluchy. Coraz mniej pojawia się pytań o najlepsze czy polecane przedszkola w danym mieście czy dzielnicy, rozmowy coraz bardziej koncentrują się wokół zagadnienia: co zrobić, żeby dziecko w ogóle się gdzieś dostało?E-rejestracja, czyli początki nigdy nie są łatwe
Warszawa to drugie po Poznaniu miasto, które wprowadziło pozornie ułatwiającą życie rejestrację przez Internet. „I znowu system nie działa. Testowałem na IE i FF. Wywala się na samym końcu, nie zapamiętując wprowadzonych danych. Wszystko trzeba wklepywać od nowa. Co za bezsens” – to tylko jedna z licznych skarg rodziców. Oficjalne komunikaty po pierwszym dniu e-rejestracji w Warszawie nie są optymistyczne: „Rodzice, którzy obawiali się przed rozpoczęciem rejestracji, że serwery mogą nie wytrzymać ilości połączeń nie zawiedli się. Już przed godziną dziewiątą na stronie widniał komunikat o zbyt wielkiej liczbie wejść. Powodem zmasowanego ataku rodziców na internetowy system byli sami twórcy zasad rekrutacji, którzy przy tej samej liczbie punktów dali pierwszeństwo dziecku zarejestrowanemu wcześniej” (wiadomości24.pl). Jeden z forumowiczów podszedł do problemów z rejestracją spokojnie: „Spoko! ja nic nie "klikam". moje dziecię dzięki "posmarowaniu" wszędzie i zawsze będzie przyjęte ;-)”.
Rozwód dla dobra dziecka?
Osoby samotnie wychowujące dziecko mogą liczyć na preferencje przy rozpatrywaniu podań o przyjęcie do przedszkola. Niestety dla jednych, na szczęście dla innych – przepisy nie precyzują, na czy polegać ma samotne rodzicielstwo. Niektóre gminy domagają się dowodów potwierdzających samotność opiekunów: aktu zgonu drugiego rodzica lub na przykład dokumentów poświadczających pozbawienie praw rodzicielskich jedno z rodziców. Jednak takie wymagania to wyjątki. „Ja żyję w wolnym związku i wpisuję w formularzu że jestem samotną matką dzięki temu dziecko dostanie się prawdopodobnie do przedszkola. Jak to dobrze ze nie ulegliśmy presji rodziny która naciskała na mnie w kwestii ślubu. Teraz nawet moja mam przyznaje że miałam rację że nie wzięłam ślubu dzięki temu nasze dziecko będzie miało zapewnione miejsce w przedszkolu” – poinformowała jedna z internautek na forum, co natychmiast zostało skomentowane: „I przez takie laski jak Ty moje dziecko z normalnej rodziny pewnie nie dostanie się. Hipokrytka udaje, że jest samotną matką i jeszcze się tym chełpi. Skandal!”. Nie zabrakło też głosu rozsądku: „Obawiam się, że jeśli się okaże, że w tym roku jest znacznie więcej samotnych rodziców niż wieloletnia statystyczna średnia, to ktoś to sprawdzi. Choćby po to, żeby sobie urzędnicy mogli premie przyznać”. W ciągu zaledwie trzech miesięcy pojawiło w internecie się ponad 550 publikacji dotyczących samotnych rodziców w kontekście rekrutacji przedszkolnych, w tym kilkadziesiąt dotyczących poświadczania samotności.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)