Świat: wydarzenia tygodnia 12/2012
2012-03-25 12:11
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 11/2012
- W opinii analityków prestiżowego Barclays Capital recesja w strefie euro nie wstrzyma wzrostu w innych regionach - m.in. w USA, Azji, Japonii, a globalny PKB w I kw. br. będzie jednak nieco lepszy niż w poprzednim, bo przyrost popytu wewnętrznego zrównoważy osłabienie ich eksportu do strefy euro. W ujęciu średniorocznym Barclays Capital zakłada wzrost globalnej gospodarki o 3,5 proc., zaś za 2013 r. 4,1 proc.
- Christine Lagarde - szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego potwierdziła pozytywne sygnały gospodarcze płynące z USA i z krajów strefy euro. Uważa ona, że działania podjęte w ramach walki z kryzysem zaczynają przynosić rezultaty, chociaż na razie nie można mówić o stabilności ekonomicznej. Jej zdaniem zagrożeniem są w dalszym ciągu zadłużenie wielu państw strefy euro, rosnące ceny ropy i ryzyko spowolnienia gospodarczego w krajach rozwijających się.
- Według Christine Lagarde - szefowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego w przyszłości chińska waluta - juan - stanie się jedną z głównych walut rezerw finansowych na świecie.
- Republikanie (mają większość w amerykańskiej Izbie Reprezentantów) zaproponowali swój plan naprawy finansów publicznych USA. Jest on zaprzeczeniem koncepcji B.Obamy i Demokratów. Ich plan reform polega na obniżce podatków i ich uproszczeniu przy jednoczesnej obniżce wydatków społecznych, m.in. na służbę zdrowia. Plan całkowicie odrzuca koncepcję Demokratów podwyżki podatków dla najbogatszych oraz zwiększenie wydatków na infrastrukturę i edukację.
- W 2015 r. Chiny zamierzają wydobywać do 6,5 mld m sześc. gazu łupkowego, a do końca obecnej dekady wydobycie gazu ze złóż w skałach łupkowych w Chinach wzrośnie do 60-100 mld m sześc. rocznie. Według amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej Chiny mają największe zasoby gazu łupkowego na świecie.
- W Kongresie USA wystąpił prezes Rezerwy Federalnej Ben Bernanke. Pozytywnie ocenił udzielenie Grecji pomocy finansowej w zamian za dokonanie tam drastycznych cięć budżetowych. Zwrócił uwagę na to, że kraje europejskie będą musiały umocnić swój system bankowy, aby zabezpieczyć go przed rozszerzaniem się problemów związanych z niespłacaniem długów z jednego kraju na inne. Zaznaczył, że amerykańskie fundusze typu money market są wystawione na ryzyko związane z kryzysem europejskim, bo europejskie aktywa stanowią około 35 procent aktywów w amerykańskich funduszach money market.
- Stany Zjednoczone zaskarżyły Chiny do Światowej Organizacji Handlu (WTO) o nieuczciwe blokowanie eksportu metali ziem rzadkich, których zapotrzebowanie w 95 procentach pokrywały dotąd Chiny. Rzecz idzie o ograniczenie eksportu 17 pierwiastków, bez których nie da się produkować najbardziej zaawansowanych technologicznie produktów, takich jak smartfony, płaskie telewizory, kamery cyfrowe, auta o napędzie hybrydowym, turbiny do elektrowni wiatrowych, oraz podzespoły do elektrowni atomowych czy satelitów. Skargę zdecydowanie poparła Unia Europejska i Japonia.
- KE zapowiedziała, że zamierza odwetowo zamykać europejski rynek zamówień publicznych dla firm z krajów, które nie otwarły swego rynku dla firm z UE. Zobaczymy, czy propozycję KE zaakceptuje europarlament i Rada UE. Podobną sytuację mają unijne firmy m.in. w Indiach, Brazylii i Rosji). Według unijnego projektu przewiduje się nieprzyjmowanie ofert od firm pochodzących z "trefnych" krajów w konkursach na zamówienia publiczne (rządowe i samorządowe) powyżej 5 mln euro.
- Brytyjsko-holenderski Shell podpisał umowę o współpracy z chińskim państwowym koncernem China National Petroleum Corp. Umowa dotyczy współpracy koncernów we wspólnym poszukiwaniu i eksploatacji gazu łupkowego.
- Po kilku latach Apple przeznaczy 5 mld dol. ze swojej żelaznej rezerwy gotówkowej (Apple ma w gotówce i w płynnych papierach - w sumie 98 mld USD) na pierwszą od kilkunastu lat dywidendę. Firma zamierza też przeznaczyć 10 mld USD na skup akcji własnych. w rezerwie pozostanie jeszcze ok. 50 mld USD. Według wyceny giełdowej koncern Apple ma wartość na poziomie 546 mld USD.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KONFLIKT UE Z CHINAMI O RYNEK INWESTYCYJNY
W ostatnich dniach nagłośniono w mediach kolejną różnicę interesów między UE i Chinami. Wszystko wskazuje na to, że i ta sprawa zakończy się poważnym konfliktem. KE zapowiedziała, że zamierza odwetowo zamykać europejski rynek zamówień publicznych dla firm z krajów, które nie otwarły swego rynku dla firm z UE.
Podobną sytuację mają unijne firmy także w Indiach, Brazylii i Rosji. Zobaczymy, czy tę propozycję Komisji Europejskiej zaakceptuje Europarlament i Rada UE. Według unijnego projektu przewiduje się nieprzyjmowanie ofert od firm pochodzących z "trefnych" krajów w konkursach na zamówienia publiczne (rządowe i samorządowe) powyżej 5 mln euro. Jednak o takiej blokadzie będzie musiała być poinformowana Bruksela, która będzie miała dwa miesiące na podważenie takiej decyzji. Sprawa jest niebagatelna, bo cały unijny rynek zamówień publicznych ma wartość ok. 2 bln euro). To próba presji na kraje, które ograniczają aktywność inwestycyjną firm unijnych. Kalkulacja jest prosta: albo europejskie firmy będą wpuszczone na te rynki, albo znajdą ujście dla swojego potencjału na własnym rynku, pozbawionym konkurencji firm z "trefnych" krajów.
Spór, a właściwie już konflikt o rynek inwestycyjny nie jest w ostatnich miesiącach jedynym miejscem, gdzie zderzają się interesy obu ważnych centrów gospodarczych świata. Oto dwa przykłady z ostatnich miesięcy:
- według unijnych regulacji, właściciele linii lotniczych powinni kupować uprawnienia do emisji CO2 na aukcjach. To generuje dodatkowe koszty, więc te rozwiązania spotkały się z ostrym protestem m.in. USA i krajów arabskich. Także Chiny zgłosiły swój protest. Pekin zarządził też działania odwetowe i nakazał swoim liniom lotniczym, aby nie tylko zignorowały nowe regulacje. Aby wzmocnić swoją presję na Brukselę poinformował o wstrzymaniu zakupu dziesięciu airbusów A330 (realizowany jest obecnie kontrakt na samoloty A380 i A330, którego wartość wynosi ok. 12 mld USD.
- Stany Zjednoczone zaskarżyły Chiny do Światowej Organizacji Handlu (WTO) o nieuczciwe blokowanie eksportu metali ziem rzadkich, których zapotrzebowanie w 95 procentach pokrywały dotąd Chiny. Rzecz idzie o ograniczenie eksportu 17 pierwiastków, bez których nie da się produkować najbardziej zaawansowanych technologicznie produktów, takich jak smartfony, płaskie telewizory, kamery cyfrowe, auta o napędzie hybrydowym, turbiny do elektrowni wiatrowych, oraz podzespoły do elektrowni atomowych czy satelitów. Amerykańską skargę zdecydowanie poparła Unia Europejska i Japonia.
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)