eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaEuropaEuropa: wydarzenia tygodnia 17/2012

Europa: wydarzenia tygodnia 17/2012

2012-04-29 14:57

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 16/2012

  • Według Eurostat-u średnie zadłużenie sektora finansów publicznych strefy euro wyniosło 87,2 proc. PKB na koniec 2011 roku (podczas gdy wyniosło ono 85,3 proc. PKB pod koniec 2010 r.), a w UE wyniosło 82,5 proc. PKB w końcu 2011 roku (wobec 80 proc. PKB rok wcześniej). Okazuje się też, że 14 krajów członkowskich UE przekraczało w końcu 2011 roku dopuszczalny przez zreformowany Pakt Stabilności i Wzrostu poziom zadłużenia, czyli 60 proc. PKB. Czołówkę w tej klasyfikacji stanowią: Grecja (165,3 proc.), Włochy (120,1 proc.), Irlandia (108,2 proc.), Portugalia (107,8 proc.) oraz Belgia (98 proc.), Francja (85,8 proc.), Wielka Brytania (85,7 proc.), Niemcy (81,2 proc.), Węgry (80,6 proc.), Austria (72,2 proc.), Malta (72 proc.), Cypr (71,6 proc.), Hiszpania (68,5 proc.) i Holandia (65,2 proc.).
  • Ostatnio okazało się, że trzy największe w świecie amerykańskie agencje ratingowe: Standard & Poor's, Moody's oraz Fitch będą miały europejskiego rywala.Niemiecka firma konsultingowa Roland Berger zebrała już 300 mln euro na stworzenie europejskiej agencji ratingowej. Ma ona rozpocząć działalność już we wrześniu i swoją centralę będzie miała w Monachium, a noty ratingowe oceniające kondycję gospodarczą państw będzie wystawiała w 2013. Firma ma być pozbawiona wad dotąd zarzucanych amerykańskim firmom i ma być globalna, a jej działalność ma być "przejrzysta, innowacyjna i niezależna" i nie będzie opłacana przez własnych klientów.
  • Kanclerz Niemiec Angela Merkel wykluczyła możliwość renegocjacji paktu fiskalnego, co zaproponował kandydat socjalistów w wyborach prezydenckich we Francji Francois Hollande. Ten pakt, którego celem jest większa dyscyplina budżetowa, podpisało 25 z 27 krajów UE, a Portugalia i Grecja już ratyfikowały umowę, natomiast w Irlandii odbędzie się w tej sprawie w końcu maja referendum.
  • Włoski rząd poszukuje pieniędzy we własnym kraju. Od początku roku włoskiej policji udało się odzyskać 6 mld euro z niezapłaconych podatków. Do ich zapłacenia skłoniono właścicieli sektora sprzedaży hurtowej i detalicznej, firm zajmujących się cateringiem i opieką nad domem, a także przedsiębiorców z branży budowlanej.
  • Krytycznie o europejskiej polityce gospodarczej, o jej programie oszczędnościowym wypowiedział się znany ekonomista, noblista Joseph Stiglitz. Według niego cięcia wydatków i wprowadzanie restrykcyjnych planów oszczędnościowych nie tylko nie są dobrym rozwiązaniem dla krajów strefy euro, ale może to nawet pogorszyć sytuację. Wywoła to jednak spadek tempa wzrostu gospodarczego i zwiększanie się deficytu budżetowego.Doprowadzi to także do wzrostu bezrobocia. Jego zdaniem kraje te winny zwiększyć wydatki na inwestycje w infrastrukturę, edukację i nowe technologie.
  • Na koniec I kwartału stopa bezrobocia w Hiszpanii sięgnęła 24,4 proc. , a bez pracy pozostawało 5,6 mln Hiszpanów. Agencja Standard & Poor's obniżyła rating Hiszpanii z poziomu A do poziomu BBB+. Zagrożony jest też hiszpański system finansowy i nie jest wykluczone, że wkrótce rząd Hiszpanii będzie musiał wesprzeć je finansowo. W tym roku deficyt budżetowy Hiszpanii wyniesie 6 proc. PKB, a w przyszłym 5,7 proc.PKB. Dług publiczny w przyszłym roku wyniesie 84 proc.PKB.
  • W tym roku grecka gospodarka skurczy się o 5 proc. r/r (w 2011 roku było to 6,9 proc. PKB). To już piąty rok z rzędu, w którym grecka gospodarka kurczy się. Kraj ten czeka konieczność wprowadzenia kolejnych oszczędności rzędu 11 mld euro w latach 2013-14. W 2011 roku deficyt sektora finansów publicznych Grecji wyniósł 9,1 proc. PKB. W tym roku rząd w Atenach planuje obniżyć go do 6,7 proc. PKB. Dług publiczny Grecji przekroczył w zeszłym roku poziom 165 proc. PKB.
  • Węgierski rząd wycofał się z kontrowersyjnych ustaw (zakwestionowanych przez KE) i usunięte zostały przeszkody, by kraj ten uzyskał pomoc finansową w wysokości 15-20 mld euro z MFW i UE.
  • Włoski koncern paliwowy ENI i rosyjski Rosnieft zawarły sojusz strategiczny, by eksploatować złoża ropy naftowej i gazu w Arktyce i na Morzu Czarnym. Analitycy wskazują, że jest on bliźniaczy w stosunku do umowy, którą ostatnio podpisał Rosnieft z amerykańskim koncernem naftowym ExxonMobil. Wspólne inwestycje z ENI wyceniane są na ponad 125 mld USD.Dotąd głównym partnerem ENI w Rosji był Gazprom, z którym ENI realizuje South Stream. W zeszłym roku Włosi odstąpili też Gazpromowi udziały w wielkich złożach ropy w Libii.
  • Coraz wyraźniej widać, że europejski gazociąg Nabucco mający dostarczać gaz ze złóż nad Morzem Kaspijskim i z Bliskiego Wschodu do Europy z pominięciem Ukrainy nie będzie realizowany. Na początku roku niemiecki koncern RWE zasygnalizował możliwość wycofania się z tego przedsięwzięcia. Teraz węgierski koncern MOL uznał dalsze finansowanie Nabucco International Company (NIC) za nieracjonalne i nie zatwierdził budżetu spółki na 2012 r. Wobec zaawansowania rosyjsko-włoskiego projektu South Streem, wydaje się mało prawdopodobne, by Nabucco weszło w fazę realizacyjną.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

CZY POWSTANIE EUROPEJSKA FIRMA RATINGOWA?

Bruksela wielokrotnie wypowiadała się o działalności trzech zarejestrowanych w Europie, a wiodących w świecie amerykańskich agencji ratingowych (Moody's, Fitch i S&P). W pierwszym kwartale br po raz pierwszy Unijny nadzór finansowy przedstawił swoją kompleksową ocenę dla znajdujących się w unijnym rejestrze 12 indywidualnych agencji ratingowych oraz 16 oddziałów "wielkiej trójki". Zastanawiano się też nad tym, czym to się skończy. Teraz widać, jaki może być (lub nawet będzie) ciąg dalszy...

Poważne zastrzeżenia wobec czołowych w świecie agencji ratingowych pojawiły się w 2007 roku tak w USA jak i w Europie. Zarzucano im, że nie ostrzegały przed kryzysem. W Europie zarzucano im także "gospodarskie" podejście do ratingu gospodarki amerykańskiej obciążonej największym w świecie długiem. W mediach pojawiały się też oskarżenia, że amerykańskie agencje ratingowe uczestniczą w rywalizacji pomiędzy USA i UE, a mówiąc precyzyjniej między USD i euro.

Jestem ostrożny w stawianiu jednoznacznie krytycznych ocen wobec tych firm. Nie widzę też wystarczających argumentów wspierających opinię o spiskowym charakterze działań agencji ratingowych (szczególnie przed kryzysem 2007 roku i zaraz po jego wybuchu). Jednak analizując obszar działania tych firm oraz ich powiązania z biznesowymi graczami na światowych rynkach finansowych można było mieć wątpliwości szczególnie wówczas, gdy na tle decyzji dotyczących Europy rozważało się zasadność utrzymywania w ostatnich latach na niezmiennie najwyższym poziomie ratingu Stanów Zjednoczonych...

Dziś mając więcej informacji patrzę na ten problem bez emocji i opowiadam się za złamaniem monopolu tych firm i za większą konkurencją. W jednym z komentarzy uznałem za korzystne wejście na ten rynek chińskiej agencji Dagong Global Credit Rating (DGCR) i wyraziłem pogląd, że bardzo korzystne byłoby stworzenie takiej agencji w Europie...

Chcę przypomnieć, ze w połowie 2011 roku zaostrzono wprowadzone w 2009 r. unijne przepisy o agencjach ratingowych. Teraz KE wywiera presję na przyjęcie kolejnych obostrzeń w funkcjonowaniu agencji. Jedną z proponowanych zmian jest dopuszczenie możliwości pozywania przez inwestorów agencji za ich zdaniem błędne ratingi oraz by doprowadzić do sytuacji, aby ocenom wiarygodności kredytowej rządów towarzyszyły uzasadnienia, publikowane po zamknięciu giełd.

Na początku br Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) przedstawił krytyczną ocenę działalności agencji ratingowych, które mają duży wpływ na nastroje gospodarcze w świecie. Kolejny raz zarzucił im m.in. brak transparentości w komitetach przyznających ratingi i dużą rotację analityków.

Komitet zwrócił uwagę na niekompletność w dokumentowaniu pracy agencji, zwłaszcza w protokołowaniu głosowań w komitetach przyznających ratingi firmom i krajom. W protokole pokontrolnym ESMA sugeruje większą czytelność kryteriów ocen, transparentność decyzji, oraz kryteriów wyboru członków komitetów, a także lepszą organizację pracy, umożliwiającą solidną analizę dokumentów. W szczególności komitet zaleca wewnętrzne kontrole procedur przed ogłoszeniem ratingu. Wskazuje też na niebezpieczeństwo opierania się w ratingach głównie (a nawet wyłącznie) na automatycznych mechanizmach opracowywania i ogłaszania ratingów. Poinformowano, że ESMA do połowy roku opracuje plany obniżenia ryzyka i przygotuje indywidualne rekomendacje dla przebadanych agencji ratingowych.

Ostatnio okazało się, że trzy największe w świecie amerykańskie agencje ratingowe: Standard & Poor's, Moody's oraz Fitch będą miały europejskiego rywala. Niemiecka firma konsultingowa Roland Berger zebrała już 300 mln euro na stworzenie europejskiej agencji ratingowej. Ma ona rozpocząć działalność już we wrześniu i swoją centralę ma mieć w Monachium, a noty ratingowe oceniające kondycję gospodarczą państw będzie wystawiała w 2013. Firma ma być pozbawiona wad zarzucanych amerykańskim firmom i ma być globalna, a jej działalność ma być przejrzysta, innowacyjna i niezależna", która nie będzie opłacana przez własnych klientów.

oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy Global Economy

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: