Tydzień 11/2005 (14-20.03.2005)
2005-03-20 23:57
Przeczytaj także: Tydzień 8/2005 (21-27.02.2005)
-
Według GUS lutowa sprzedaż w przemyśle była o 0,5% niższa niż w styczniu i o 2,1% wyższa niż w lutym. W tym drugim przypadku nie można zapominać, że w lutym 2004 roku wzrost ten wyniósł 18%. W dalszym ciągu utrzymuje się niski popyt wewnętrzny z powodu dużego bezrobocia i spadku płac realnych (w przemyśle o 1,4% r/r). W przemyśle przetwórczym (a on eksportuje najwięcej) lutowa sprzedaż wzrosła o 1,9%. To skutek zbyt wysokiej wartości złotówki. Mimo mało sprzyjających warunków na rynku wewnętrznym styczniowy eksport wzrósł o 32% r/r (obliczenia wykonano w euro). Lutową sprzedaż zwiększyło 14 z 29 działów przemysłu. Rozwija się budownictwo, w styczniu sprzedaż w tej branży wzrosła o 18,5%, a w lutym o 13,3%.
-
Słabnie złotówka. W ciągu tygodnia obniżyła swoją wartość o 5%.
-
W roku ubiegłym polskie firmy zarobiły na czysto ponad 60 mld zł. To niemal 3,5 raza więcej niż w roku poprzednim. To skutek wyższej rentowności firm oraz obniżki stawki podatków. Zysk netto osiągnęło 77,4% firm, przy średniej rentowności 4,8%.
-
Wartość aktywów NBP wzrosła z 31,56 mld euro (40,97 mld USD) do 32,078 mld euro (42,536 mld USD).
-
Lutowa inflacja wyniosła 3,6%. Coraz więcej wskazuje na to, że w połowie roku inflacja będzie na poziomie ok. 2%.
-
Polskie MF przewiduje, że na 16 państw zrzeszonych w Klubie Paryskim tylko 9 zgodzi się na wcześniejszą spłatę naszego zadłużenia. Niewiadomą jest stanowisko Francji, której jesteśmy dłużni najwięcej (2,6 mld euro).
-
W tym roku do budżetu Unii wpłacimy 10,3 mld zł.
-
W styczniu spadła sprzedaż leków o 6% m/m, mimo, że był to okres sprzyjający takim zakupom. Jednak prognozy mówią, że w tym roku na leki wydamy 18,4 mld zł, czyli o 5,1% więcej niż w roku 2004.
-
W ubiegłym roku ok. 400 tys. naszych obywateli pracowało za granicą (w tym ponad 300 tys. w Niemczech). Polacy mają obecnie wolny dostęp do rynków pracy w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji. Przed poprzednio ogłoszonym terminem (01.05.2006) gotowe są znieść takie ograniczenia: Francja, Hiszpania, Portugalia, Włochy, Grecja Luksemburg i Finlandia.
-
W latach dziewięćdziesiątych odżegnywaliśmy się od elektrowni atomowych. Teraz szybciej, niż to myśleliśmy przyjdzie nam budować taką elektrownię. Wokół Polski w krajach sąsiednich są już takie elektrownie: w Czechach (Dukovany i Temelin), na Słowacji (Mochovce i Bohunice), na Ukrainie, Litwie, Białorusi i w Rosji, a także w Niemczech i w Szwecji. Francja w 80% korzysta z energii atomowej. Według ekspertów zapasy uranu starczą na 250 lat. Obecny pośpiech w planach dotyczących energetyki jądrowej wynika z rosnącej presji na obniżkę poziomu emisji gazów cieplarnianych (do 2020 roku ma on być obniżony nawet o 30%). Nie jest to możliwe do osiągnięcia opierając się tylko na klasycznej energetyce.
- W referendum aż 97% górników wypowiedziało się przeciw prywatyzacji kopalń.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KREDYTY I POŻYCZKI CZYLI DŁUGI. W NICH JEDNO JEST PEWNE, ŻE TRZEBA JE SPŁACAĆ
Prowadziłem ostatnio wykład akademicki. Rozważaliśmy problem sukcesu w działalności menedżerskiej. W swojej wypowiedzi zwróciłem uwagę na sprawę pozornie oczywistą, na to, jak ważnym atutem jest wiedza menedżera, którą należy uważać za klucz do każdego sukcesu zawodowego. Rozpoczynając wykład powiedziałem, że rzetelna, kompletna i nieustannie rozwijana wiedza, połączona z wyobraźnią, zweryfikowana doświadczeniem czyni, że zyskujemy większą ilość szans i możliwości, ale też mamy świadomość zagrożeń, a nawet niebezpieczeństw. Pozwala ona realnie ocenić spodziewane korzyści i poziom ryzyka.
Świat i społeczeństwo, w którym żyjemy uzależnia nas od siebie niemal całkowicie. Życiowa wiedza i wyobraźnia wzmacniana doświadczeniem pozwala nam realnie ocenić zakres tego uzależnienia i określić te szczątki wolności, które każdemu z nas rzeczywiście pozostają do dyspozycji i wykorzystania. Jedyne co możemy zrobić, to mądrze i jak najefektywniej wykorzystać te strzępy wolności, które to otaczenie nam pozostawia.
Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że podniesiona na wysoki poziom świadomość biznesowa, zmniejsza naszą zależność od otoczenia, ale też stwarza warunki do zawiązywania wartościowych partnerskich związków, co sprzyja powstawaniu nowych możliwości. W miarę jej wzrostu rośnie w nas poczucie wolności. To właśnie atrakcyjna wiedza daje wolność i przewagę, a niekiedy i władzę. Wiedza jest kluczem do każdego sukcesu zawodowego.
Kapitałem każdego z nas na drodze do sukcesu jest jego indywidualna wiedza, realnie posiadane umiejętności, ale też zdolność do korzystania z wiedzy i umiejętności innych, posiadana wyobraźnia, dynamizm innowacyjny i to, co potocznie nazywa się mądrością życiową. Wszystko to połączone w całość winno dać każdemu to, co można nazwać skrótowo technologią osiągania sukcesu. To baza i fundament każdego skutecznego działania w środowisku zawodowym. Każdy, kto chce być profesonalistą musi taką indywidualną technologię posiadać i musi ją przez całe życie doskonalić. Nad tym warto pracować i w to inwestować.
Uważam, że warto przez cały okres aktywności zawodowej inwestować we własny rozwój, w zaawansowaną wiedzę. Być może ta inwestycja nie zawsze zwiększy twoją efektywność zawodową w takim stopniu jakbyś tego sam oczekiwał,ale da ci to z pewnością szersze możliwości wyboru tego obszaru działania, w którym masz największą szansę osiągnąć sukces. Będziesz mógł świadomie i w większym stopniu korzystać z wiedzy i doświadczenia innych, w każdej sytuacji precyzyjniej określisz i zminimalizujesz stopień ryzyka realizowanego przedsięwzięcia, wcześniej zauważysz zagrożenie, łatwiej znajdziesz alternatywne rozwiązania i wprowadzisz zmiany. Sukces osiągniesz szybciej, bardziej przekonywująco, mniejszym nakładem kosztów z mniejszym ryzykiem.
Gdy skończyłem tę część wykładu wstał młody człowiek i uzupełnił moją wypowiedź następująco: pojawienie się w środowisku kogoś wyróżniającego się wiedzą, doświadczeniem, aktywnością i skutecznością prawie zawsze wywołuje powstanie aliansu tych, którym on zagraża, którzy tych cech nie posiadają. Jaką ma pan receptę na to?...
A teraz powróćmy do naszych tradycyjnych baranów.
Zwykło się mówić, że mały dług jest to zawsze problem dłużnika, a wielki dług to problem tego, kto oczekuje na zwrot pożyczonych komuś pieniędzy. Zazwyczaj łatwiej jest pożyczyć od kogoś pieniądze, natomiast znacznie trudniej je oddawać. Dług ma tę właściwość, a nawet wadę, że trzeba go kiedyś spłacać. W miarę jak zmienia się nasz świat, coraz bardziej cywilizowane stają się tak formy pożyczania pieniędzy, jak i odzyskiwania ich od dłużników.
Obecnie dług skarbu państwa wynosi ponad 400 mld zł i jest to na poziomie 45,6% PKB (w 2003 roku - 46,5%). Jednak jeśli do długu doliczyć wypłaty z tytułu poręczeń i gwarancji, to wskaźnik ten wzrośnie do 46,9%PKB. Ten dług tworzy zadłużenie krajowe w wysokości 291,65 mld zł (wzrosło ono o 16,1%) oraz zadłużenie zagraniczne w wysokości 111,2 mld zł (spadło o 13%). Sumaryczne nasze zadłużenie jest wyceniane na 134,7 mld USD. Warto też spojrzeć na nasze zadłużenie z perspektywy ostatnich czterech lat. Wzrastało ono odpowiednio: w 2001-o 17,1 mld zł, w 2002-o 43,9 mld zł, w 2003-o 51 mld zł, a w 2004-o 23,9 mld zł. Nasze zadłużenie w 2004 roku w 56,5% to pieniądze od inwestorów krajowych, 32,9% od inwestorów zagranicznych, 10,6% od instytucji zagranicznych.
Drugi problem, który zagraża stabilności naszej gospodarki to wydatki na świadczenia społeczne. Według oficjalnych prognoz rządowych jest to nieustannie rosnące zagrożenie. Wydatki publiczne na świadczenia społeczne w ciągu 15 lat wzrosną o 150%. Ten szacunek obejmuje wszystkie fundusze przeznaczane na ten cel (ZUS, KRUS i fundusze samorządowe). Wydatki na ten cel w 2005 roku wyniosą 204,5mld zł. W przyszłym roku wzrosną o 15 mld zł, a do 2020 roku wzrosną do ok. 500 mld zł. Głównymi składnikami tych wydatków są emerytury i renty oraz opieka zdrowotna. Obecne wydatki socjalne stanowią 21,2%PKB, lecz prognozowany wzrost gospodarczy spowoduje, że wskaźnik ten będzie malał.
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy