Tydzień 11/2005 (14-20.03.2005)

Przeczytaj także: Tydzień 8/2005 (21-27.02.2005)

• Niemieccy politycy przygotowują tzw. Pakt dla Niemiec, w którym na pierwszym miejscu są przewidziane reformy stwarzające szansę wzrostu zatrudnienia (obecnie w Niemczech jest 5,2 mln bezrobotnych, to rekord). Pakt będzie istotnym uzupełnieniem do realizowanego obecnie programu Agenda 2000. Sposobami na realizację tego celu mają być obniżone podatki od osób prawnych (z 25% do 19%) i wzrost nakładów na inwestycje. Także będą obniżone podatki dla spadkobierców firm prywatnych pod warunkiem kontynuacji działalności gospodarczej. Przewiduje się też wzrost nakładów na inwestycje.
  
• Europejski Bank Centralny poniósł stratę w wysokości 1,36 mld euro, na skutek zbyt wysokiej wartości europejskiej waluty i słabości USD.
  
• Deficyt finansów publicznych w strefie euro spadł z 2,8% w 2003 roku do 2,7% w roku 2004, a w całej Unii z 2,9% do 2,6%. Aż 9 krajów przekroczyło limit 3%PKB określony w pakcie stabilizacji i rozwoju (Grecja-6,1%, Niemcy-3,7%, Francja-3,7%, Malta-5,2%, Polska-4,8%, Węgry-4,5%, Cypr-4,2%, Słowacja i Wielka Brytania -3,2%.
  
• Dług publiczny w strefie euro wzrósł do 71,3%PKB, a w całej Unii do 63,8%.
  
• Eksperci bankowi szacują tegoroczny, niemiecki wzrost gospodarczy na skromnym poziomie 0,8%.
  
• Rosja wyciąga wnioski z zamieszania związanego z Jukosem. Rząd rosyjski wprowadza rozwiązania prawne zapewniające kontrolę państwa nad bogactwami naturalnymi. Według projektów będą je mogły wydobywać także firmy zagraniczne pod warunkiem, że będą zarejestrowane w Rosji.
  
• Holenderski ubezpieczyciel Eureko w roku 2002 wykazał straty w wysokości 0,57 mld euro, w 2003 roku miał już zysk na poziomie 0,24 mld euro. W roku 2004 jego wpływy ze sprzedanych ubezpieczeń wzrosły o 10% r/r, a zysk wzrósł do 1,15 mld euro. Jeśli jednak od tej kwoty odjąć transakcje jednorazowe, zysk firmy wyniósłby 0,48 mld euro. Wśród tych ostatnich transakcji jest także sprzedaż akcji polskiego banku Millenium i zakup od tego banku 10% akcji PZU.
  
• Gazprom i Rosnieft poinformowały o zakończeniu przygotowań do fuzji. Realizacja tej transakcji zostanie zakończona w czerwcu br.
  
• Dania wprowadza ograniczenia w zatrudnianiu pracowników z Europy Wschodniej. Możliwość zatrudnienia w Danii mają teraz pracownicy mający pisemny dowód, że zostali zwolnieni z pracy i posiadają ubezpieczenie społeczne w swoim kraju.
  
• Kolejny raz przegraliśmy z południowymi sąsiadami w staraniach o inwestycje zagraniczne w przemyśle samochodowym. Po przegranej z Czechami (Toyota, Peugeot, Citroen -wartość inwestycji 1,3 mld euro), ze Słowacją (Hyundai/KIA-wartość inwestycji 0,75 mld euro) znowu przegrywamy ze Słowacją. Tym razem Koreańczycy (Hankook) będą budować fabrykę opon samochodowych za 382 mln euro.
  
• Kolejna firma w Niemczech (Delphi) wprowadziła 44 godzinny tydzień pracy. Zwiększenie czasu pracy o 4h za dotychczasowe wynagrodzenie związane jest z obietnicą odstąpienia firmy od redukcji zatrudnienia.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

DYLEMAT EUROPY I POLSKI: PRACOWAĆ DŁUŻEJ CZY WYDAJNIEJ?

W drugiej połowie ubiegłego roku głównie z Niemiec i Francji dochodziły sensacyjne informacje o trwających negocjacjach pomiędzy pracownikami fabryk, a pracodawcami na temat wydłużenia czasu pracy! Rozmowy były trudne, bo miały na celu szybkie podniesienie konkurencyjności firm, by zapobiec ich likwidacji, przenoszeniu do innych krajów czy też obniżaniu w nich poziomu zatrudnienia. Lecz niezależnie od tego, jakie argumenty byłyby przedstawiane, to jednak zawarte porozumienia były oczywistym krokiem wstecz w stosunku do poprzednich zdobyczy pracowniczych w zakresie długości tygodnia pracy. Ze zdziwieniem przyjęto też to, że końcowe uzgodnienia związane z wydłużeniem czasu pracy podpisane zostały z czołowymi europejskimi firmami produkującymi samochody, w których pracownicy są zawsze dobrze zorganizowani i potrafią walczyć o swoje interesy. Nie można jednak lekceważyć tego, że te negocjacje odbywały się w warunkach wzrastającego zaniepokojenia w krajach "15" wywołanego informacjami o przenoszeniu produkcji do nowoprzyjętych krajów unijnych i licytacji pomiędzy krajami "10" dotyczącej poziomu podatków, ulg inwestycyjnych oraz innych form pomocy dla zakładanych w tych krajach przedsiębiorstw zagranicznych.

Dla każdego obserwatora procesów gospodarcezych wydaje się oczywistym, że nie zawsze długość tygodnia pracy decyduje o efektywności. Dobrze się więc stało, że sam problem i wnioski jakościowe postanowiono zbadać ilościowo. Badania wykonano pod protektoratem tak szacownych instytucji jak Eurostat i OECD. Uzyskano ciekawe wyniki. Przede wszystkim Polacy w towarzystwie Czechów i Greków stanowią czołówkę najbardziej zapracowanych Europejczyków, w ciągu roku pracują ponad 1900 godzin. Badania te pokazały też , że poważną część nominalnego czasu pracy (aż 17 godzin z 45) marnujemy. Z tych traconych godzin aż 6 poświęcamy na źle zorganizowane, nieefektywne spotkania!
Warto też dodać, że polski pracownik w połowie lat dziewięćdziesiątych miał wydajność wycenianą na 42,5% średniej wydajności unijnego pracownika. W roku 2003 ten wskaźnik wzrósł do 50,2%. Badania te dały także ilościową odpowiedź na pytanie, w jakim stopniu polskie rolnictwo obniża wskaźniki wydajnościowe naszego kraju. Okazało się, że polski rolnik wykonuje 20% tego, co dała praca unijnego pracownika w 2003 roku...