Europa: wydarzenia tygodnia 19/2012

Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 18/2012

• Według danych Eurostatu w marcu stopa bezrobotnych w strefie euro wyniosła 10,9 procent. To najwyższy poziom od trzynastu lat. Aktualnie bez pracy jest 17,4 miliona osób, przy czym trzy miliony to ludzie młodzi.
• Komisja Europejska przewiduje że takie kraje jak Grecja i Hiszpania nie stworzą jeszcze warunków, aby można było pozytywniej widzieć przyszłość ich finansów publicznych. Grecka gospodarka skurczy się w tym roku o 4,7 proc., ale w 2013 roku być może jej wzrost będzie już zerowy. W Hiszpanii spadek PKB w tym roku wyniesie 1,8 proc., a w 2013 roku wyniesie on 0,3 proc. W tym roku włoska gospodarka jest zagrożona recesją na poziomie o 1,4 proc., a portugalska spadnie o 3,3 proc.
• Z prognoz KE wynika, że w 2012 roku deficyt sektora finansów publicznych strefy euro spadnie do 3,2 proc. PKB, a w 2013 roku spadnie jeszcze bardziej do 2,9 proc. Jednak Europę ciągle straszy Grecja, w której deficyt w 2013 roku wzrośnie do 8,4 proc. PKB (wobec 7,3 proc. w 2012 roku). Podobnie jest z Hiszpanią, która zanotuje w tym roku deficyt na poziomie 6,3 proc. PKB.
• Komisja Europejska w swoich najnowszych prognozach przewiduje, że gospodarka strefy euro powróci do wzrostu w 2013 roku. KE przewiduje, że PKB Eurolandu wzrośnie o 1 proc. r/r. Na tym tle prognozuje też, że nasz kraj już w tym roku obniży deficyt sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB. KE prognozuje także, że nasz kraj będzie w tym roku rozwijał się w tempie 2,7 proc. r/r i będzie to najwyższe tempo wzrostu gospodarczego wśród krajów unijnych.
• Czechy nie przyjmą wspólnej waluty w perspektywie najbliższych ośmiu lub dziesięciu lat. Premier uznał rok 2020 jako najwcześniejszy możliwy termin wejścia Czech do strefy euro. Czechy popierają pakt fiskalny i próby stabilizacji wspólnej waluty, ale nie wprowadzą jej wcześniej niż za osiem lub dziesięć lat. Czechy są jedynym krajem, obok Wielkiej Brytanii, który nie podpisał w marcu paktu fiskalnego.
• Na razie bez udziału Polski podjęto decyzje o budowie elektrowni atomowej na Litwie. Ustalono, że Litwa będzie miała 38 proc. akcji, Estonia - 22 proc., Łotwa i inwestor strategiczny - japoński koncern Hitachi - będą zarządzali po 20 proc. akcjami. Określono też moc jednego reaktora dostarczonego przez Hitachi na poziomie 1400 MW, a koszty oszacowano na 4,6 - 5,2 mld euro. Przyjęto, że w połowie 2016 rozpoczną się prace budowlane, a elektrownia zostanie oddana do użytku do końca 2022 roku.
• Premier Słowacji przedstawił w parlamencie założenia programowe swojego gabinetu. Jego głównym celem ma być stabilizacja finansów publicznych i obniżenie deficytu budżetowego w 2012 roku do 4,6 proc. PKB i do 3 proc. PKB w roku 2013. Rząd zrezygnuje z 19-procentowego podatku liniowego i wprowadzi nową stawkę podatkową dla najbogatszych. Rząd planuje również opodatkować banki i wprowadzić podatek od transakcji finansowych. W roku 2011 Słowacja miała wzrost gospodarczy w wysokości 3,5 proc., a jej dług publiczny wynosi 41 proc. PKB.
• Na obecnym etapie niemiecki rząd na razie nie zgadza się na wydobywanie gazu łukowego w Niemczech metodą tzw. szczelinowania hydraulicznego, ze względu na niebezpieczeństwo zatrucia wód gruntowych. Koncerny naftowe natrafiły na złoża gazu łupkowego w północnych i wschodnich Niemczech.
• Budowę pierwszej nitki Nord Stream rozpoczął w kwietniu 2010 r., a w listopadzie 2011 roku rozpoczęto jej eksploatację. Drugą nitkę Nord Stream ukończono w ubiegłym miesiącu, a jej uruchomienie przewidywane jest do końca roku. Konsorcjum Nord Stream przygotuje studium budowy dwóch kolejnych nitek gazociągu. Oznacza to prawdopodobny koniec tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę na Zachód.
• W lutym stopa bezrobocia w Grecji wyniosła 21,7 proc., a wśród ludzi młodych w wieku 15-24 lata, gdzie bezrobocie wynosi 54 proc. Ogółem bez pracy w Grecji pozostaje 1,1 mln osób, to o prawie 42 proc. więcej niż rok temu. W latach 2008-12 w Grecji zniknęło ponad pół miliona miejsc pracy.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

GOSPODARKA - EUROPEJSKIE PERSPEKTYWY

Nie ulega wątpliwości, że sytuacja gospodarki europejskiej w dalszym ciągu jest niepewna i długookresowe prognozy w tym zakresie są obarczone dużym ryzykiem. Dlatego prezentując szkic prognoz KE na najbliższy okres proponuję, aby nasi czytelnicy z dużą rezerwą i ostrożnością podchodzili do wszystkich prognoz gospodarczych powstających tak w naszym kraju, jak i poza jego granicami...

Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową W 2012 roku polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 3 proc. r/r (w 2011 roku PKB wzrosło o 4,3 proc. r/r). W tym roku tempo wzrostu gospodarczego liczone r/r będzie co kwartał spadało - z 3,8 proc. w I kw. do 2,4 proc. w IV kw. W opinii ekspertów tego Instytutu w przyszłym roku tempo wzrostu naszej gospodarki przyspieszy do 3,2 proc., bezrobocie (liczone wg metodologii GUS) spadnie do 12 procent, a inflacja obniży się do 2,6 procent...

Komisja Europejska w swoich najnowszych prognozach przewiduje, że gospodarka strefy euro powróci do wzrostu w 2013 roku. KE przewiduje, że PKB Eurolandu wzrośnie o 1 proc. r/r. Na tym tle prognozuje też, że nasz kraj już w tym roku obniży deficyt sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB. KE prognozuje także, że nasz kraj będzie w tym roku rozwijał się w tempie 2,7 proc. r/r i będzie to najwyższe tempo wzrostu gospodarczego wśród krajów unijnych. Jednak w 2013 roku zmieni się sytuacja i w tempie wzrostu gospodarczego wyprzedzą nas gospodarki krajów mniejszych od naszego, a więc Litwa, Łotwa i Estonia, które będą się rozwijały w tempie 3,5-3,8 proc. Także szybszy niż w Polsce wzrost gospodarczy w 2013 roku osiągnie Rumunia i Słowacja...

Komisja Europejska przewiduje że takie kraje jak Grecja i Hiszpania nie stworzą jeszcze warunków, aby można było pozytywniej widzieć przyszłość ich finansów publicznych. Grecka gospodarka skurczy się w tym roku o 4,7 proc., ale w 2013 roku być może jej wzrost będzie już zerowy. W Hiszpanii spadek PKB w tym roku wyniesie 1,8 proc., a w 2013 roku wyniesie on 0,3 proc. W tym roku włoska gospodarka jest zagrożona recesją na poziomie o 1,4 proc., a portugalska spadnie o 3,3 proc. Można powiedzieć, że najnowsze prognozy przedstawione przez Komisję Europejską nie napawają specjalnym optymizmem. Małe światełko w przysłowiowym tunelu wskazuje Bruksela prognozując, że po tegorocznej recesji na poziomie 0,3 proc., w przyszłym roku strefa euro wyjdzie na plus, jednak chcę podkreślić, że obecne prognozy są dużo gorsze niż te sprzed pół roku...

W prognozach KE także nie widać zbyt dużego optymizmu w tempie redukcji deficytu finansów publicznych i w poziomie długu publicznego. Co prawda w 2012 roku deficyt sektora finansów publicznych strefy euro spadnie do 3,2 proc. PKB, a w 2013 roku spadnie jeszcze bardziej do 2,9 proc. Jednak Europę ciągle straszy Grecja, w której deficyt w 2013 roku wzrośnie do 8,4 proc. PKB (wobec 7,3 proc. w 2012 roku). Podobnie jest z Hiszpanią, która zanotuje w tym roku deficyt na poziomie 6,3 proc. PKB. Sytuacja w tym kraju (przez wielkość jego gospodarki) znacząco przekłada się na sytuację strefy euro. Hiszpania może okazać się poważniejszym zagrożeniem niż Grecja, bo zagrożony jest hiszpański sektor bankowy, a stopa bezrobocia przekroczyła już 25 proc. i jest najwyższa w unijnych krajach...

Na koniec warto dodać, że według prognoz KE w 2012 roku polski dług publiczny liczony w stosunku do wielkości PKB zacznie spadać i według europejskiej metodologii w tym roku wyniesie ok. 55 proc. PKB, by w roku przyszłym spaść do 53,7 proc. PKB (według obowiązującej w Polsce metodologii ten wskaźnik jest niższy). Także stopa bezrobocia liczona wg metodologii europejskiej spadnie w 2013 roku do 9,6 proc. z 9,8 proc. w 2012 roku.