Atrakcyjność inwestycyjna Europy 2012
2012-06-22 13:36
Przeczytaj także: Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce w rękach Niemiec?
Coraz wyższa jakość inwestycji napływających do Polski
Mimo, że według danych przytaczanych w raporcie Atrakcyjność Inwestycyjna Europy ilość projektów BIZ (Bezpośrednie Inwestycje Zagraniczne) w Polsce spadła rok do roku o 15% (ze 143 do 121), ich jakość wydaje się coraz wyższa. Według danych NBP i Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych wartość projektów BIZ, które napłynęły do Polski w 2011 roku wyniosła 9,7 mld Euro i było to prawie o 1/3 więcej niż w roku 2010. Eksperci Ernst & Young zwracają uwagę na związany z Euro 2012 dynamiczny rozwój infrastruktury, który będzie przyczyniał się do dalszego wzrostu zainteresowania naszym krajem wśród inwestorów. Podkreślają również znaczenie Polski, a w szczególności Krakowa, jako jednego z najbardziej perspektywicznych na świecie centrów BPO.
- Z raportu UNCTAD wynika, że Kraków jest drugim najatrakcyjniejszym na rynkach wschodzących kierunkiem lokowania inwestycji typu BPO. To pokazuje bardzo ciekawy trend. Polska przestaje być dla gospodarek rozwiniętych miejscem, w którym znajdą tanie „ręce do pracy”. Inwestycje zaczynają być coraz bardziej zorientowane na potencjał intelektualny pracowników – zwraca uwagę Paweł Tynel, Dyrektor w zespole Ulg i Dotacji Inwestycyjnych w Ernst & Young.
Inwestycje w Europie w czasach kryzysu – a jednak się kręci
Mimo kryzysu w strefie Euro, napływ inwestycji zagranicznych do Europy w 2011 roku był większy niż rok wcześniej – wynika z raportu Ernst & Young. Liczba inwestycji w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosła o 4% i osiągnęła rekordowy poziom: 3906 projektów. Natomiast liczba stworzonych dzięki bezpośrednim inwestycjom zagranicznym miejsc pracy była najwyższa od 2007 roku i wyniosła ponad 157 tys. Udział inwestycji ulokowanych w roku 2011 w Europie wzrósł z 26,8% do 28,2% w skali globalnej. To oznacza, że „stary kontynent” pozostaje drugim najatrakcyjniejszym kierunkiem inwestycyjnym po Chinach w skali całego świata. Największym inwestorem w Europie pozostają Stany Zjednoczone. Firmy z tego kraju stworzyły prawie 42 tys. miejsc pracy. Drugim największym inwestorem byli Niemcy, a trzecim Brytyjczycy. Zauważalny jest również wzrost znaczenia Chin jako inwestora. Liczba projektów chińskich w Europie wzrosła w roku 2011 o 22% w porównaniu z 2010.
- Wzrost aktywności Chińczyków posiadających ogromne rezerwy kapitałowe to dobry znak dla Europy. To właśnie Chiny stanowią w tej chwili punkt odniesienia w skali globalnej. Inwestorzy z innych krajów będą podążać tam, gdzie Chińczycy będą lokować kapitał. Do tej pory byli bardziej aktywni poza Europą, ale jeżeli ich celem jest transfer technologii i zdobywanie kolejnych rynków zbytu dla ich produktów, to nie mogą pominąć najbardziej rozwiniętego gospodarczo regionu świata, którym wciąż pozostaje, mimo obecnych zawirowań gospodarczych, Europa. Dlatego każdy europejski kraj potrzebuje strategii przyciągania kapitału z Chin, które są wciąż mało doświadczonym inwestorem – konkluduje Duleep Aluwihare.
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)