Przetargi - raport V 2012

Przeczytaj także: Przetargi - raport IV 2012

Według danych zebranych i opracowanych przez serwis www.Przetargi.eGospodarka.pl, w maju 2012 roku w Biuletynie Zamówień Publicznych opublikowano 15 tys. 44 ogłoszenia o rozpoczęciu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Liczba ta wzrosła względem poprzedniego miesiąca o 8,65 procent, zaś względem analogicznego miesiąca roku ubiegłego zmniejszyła się o 1,28 proc. Poniżej kreski, i to zarówno w relacji rocznej jak i miesięcznej znalazły się dostawy usług. Przyrost w segmencie budowlanym był dodatni: względem miesiąca poprzedniego wzrost wyniósł 18 procent, zaś rok do roku 1,1 procent. Obserwowana na przestrzeni ostatnich miesięcy spadkowa tendencja w sektorze budowlanym utrzymuje się więc nadal: sektor publiczny buduje i remontuje mniej niż kilka lat temu.
Majowy wynik całkowity zamknął się liczbą 15 tys. 44 ogłoszeń, wobec 13 tys. 846 w kwietniu. Miesiąc wcześniej, w marcu 2012 roku było to 15 tys. 568 ogłoszonych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego. Podawane liczby dotyczą postępowań ogłaszanych w Biuletynie Zamówień Publicznych, czyli postępowań o wartości powyżej równowartości kwoty 14 tys. euro, a poniżej tzw. progów unijnych.

Sektor budowlany, pomimo lekkiego (a raczej symbolicznego) odbicia względem ubiegłego roku, nadal wykazuje trend widoczny już od kilkunastu miesięcy. Liczba zamówień sektora publicznego na prace budowlano-remontowe systematycznie spada, a nienajlepsze perspektywy makroekonomiczne oraz zły stan finansów publicznych nie pozwalają na przyjęcie tezy o poprawie koniunktury w sektorze inwestycji publicznych.
Zakończenie inwestycji związanych z Euro 2012, problemy w programach budowy dróg oraz autostrad, zła sytuacja budżetu państwa, czy wygasanie unijnych programów wsparcia to tylko niektóre z przyczyn pogarszających się perspektyw „budowlanki”. Huragan zresztą już nadciąga, czego dowodem są głośne bankructwa firm budowlanych. Dodatkowo, kolejne upadłości są tylko kwestią czasu, wystąpi bowiem typowy efekt domina – podwykonawcy będą upadać w ślad za niewypłacalnymi głównymi wykonawcami. Doniesienia prasowe zresztą już od wielu miesięcy mówią o prawdziwym pogromie małych przedsiębiorstw budowlanych, które zatory płatnicze dotknęły już wiele miesięcy temu.