Polska: wydarzenia tygodnia 30/2012

Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 29/2012

• Według D. Tuska w bieżącym roku polskie PKB wzrośnie o 2,5-proc., czyli o tyle, ile zapisano w ustawie budżetowej na ten rok. Stwierdził też, że Polska nie będzie w 2012 r. zagrożona recesją. Warto przypomnieć, że w pierwszym kwartale br. polska gospodarka urosła o 3,5 proc. PKB, a w drugim kwartale wzrost szacowany jest na ok. 2,5 proc. PKB.
• Fundusz Pracy na koniec czerwca zwiększył środki do ok. 7 mld zł. Kilka tygodni temu resort finansów zgodził się na uwolnienie 500 mln zł z Funduszu Pracy na walkę z bezrobociem.
• Wzrasta liczba przeciwników przystąpienia Polski do strefy euro (w ciągu ostatnich 6 miesięcy wskaźnik ten wzrósł o 8 pkt. proc. do 68 proc.), a liczba zwolenników zmniejszyła się (spadła o 7 pkt. proc. do 25 proc.).
• Stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 12,4 proc. (w maju było to 12,6 proc.). Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy na koniec czerwca wyniosła 1,964 mln osób.
• Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych prowadzi obecnie 137 projektów inwestycyjnych o łącznej wartości 4,37 mld euro. Ich realizacja ma przyczynić się do stworzenia ok. 32 tys. miejsc pracy. Najwięcej projektów pochodzi z USA (32), Niemiec (16), Wielkiej Brytanii (15), Chin (10) i Francji (8).
• Sejm w oparciu o sprawozdanie komisji finansów publicznych udzielił Radzie Ministrów absolutorium za 2011 rok. Dochody państwa w ubiegłym roku wyniosły ok. 277,5 mld zł, a wydatki były na poziomie ok. 302,7 mld zł. Oznacza to, że deficyt budżetu państwa wyniósł ok. 25,1 mld zł.
• GUS bazując na obecnych ocenach prognozuje wzrost PKB w 2012 roku na poziomie 2,5 proc.. W tym komunikacie zwracana jest też uwaga, że szybko spada tempo wzrostu gospodarczego. Wpływać na to będzie spadek aktywności przemysłu, obniżenie się tempa wzrostu konsumpcji oraz załamanie w budownictwie.
• Według prognoz GUS tegoroczne zbiory podstawowych zbóż mogą wynieść 22,8 - 23,5 mln ton. Oznacza to, że będą one mniejsze o 3-6 proc. od zbiorów ubiegłorocznych oraz o 6-9 proc. od średniej z lat 2006-2010. W 2011 r. zebrano 24,3 mln ton ziarna.
• Ministerstwo Finansów oszacowało, że korzystne dla podatników zmiany zaproponowane przez resort gospodarki, kosztowałyby budżet państwa nawet 10,5 mld zł. Główną częścią pakietu zmian proponowanych przez Pawlaka są rozwiązania podatkowe, które mają na celu skuteczną walkę z zatorami płatniczymi. Między innymi zaproponował on płacenie podatku VAT dopiero po uzyskaniu płatności od kontrahenta. Wprowadzeniu tych zmian przeciwstawia się Jacek Rostowski.
• Dopiero w październiku Trybunał Konstytucyjny wypowie się na temat nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS (jak wiadomo na ten rok wprowadzono kwotową waloryzację emerytur i rent, a nie jak dotąd procentową). W przygotowywanym budżecie na 2013 rok rząd przewiduje powrót do poprzednich reguł.
• Według rządu niż demograficzny wymusi zwolnienie z pracy 7 tys. nauczycieli. Warto dodać, że w 2007 r. w szkołach uczyło się ponad 6 mln dzieci i młodzieży, podczas gdy w ostatnim roku szkolnym ta liczba spadła do 5 mln 400 tys.
• Według prognoz GUS tegoroczne zbiory podstawowych zbóż mogą wynieść 22,8 - 23,5 mln ton. Oznacza to, że będą one mniejsze o 3-6 proc. od zbiorów ubiegłorocznych oraz o 6-9 proc. - od średniej z lat 2006-2010. W 2011 r. zebrano 24,3 mln ton ziarna.
• Według GUS sprzedaż detaliczna w czerwcu wzrosła o 6,4 proc. r/r, oraz o 0,2 proc. m/m.
• W czerwcu 2012 roku do Polski sprowadzono ok. 54,3 tys. Samochody używane (w maju było to ich 59,3 tys.). Według instytutu Samar, w czerwcu zarejestrowano 26,5 tys. nowych aut.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

O GAZIE ŁUPKOWYM BEZ EMOCJI

Gaz łupkowy i jego wydobywanie metodą szczelinowania hydraulicznego w dalszym ciągu jest impulsem do ostrych sporów w gronie specjalistów i polityków. W Polsce jest to temat, z którym łączy duże nadzieje poważna część naszego społeczeństwa. W polskich dyskusjach dużą role odgrywa także wątek polityczny. Mamy bowiem nadzieję, że uda się nam uwolnić od gazowej zależności od rosyjskich dostaw.

Pionierem w stosowaniu tych technologii są Amerykanie. W USA w 2011 roku wyprodukowano ok. 150 mld m sześc. gazu ze złóż łupkowych ( jest to 1/4 ogólnokrajowej produkcji). Spowodowało to praktyczne uniezależnienie się od importu gazu, rezygnację z amerykańskich inwestycji w budowę fabryk skraplania gazu w Zatoce Perskiej, a także rozważanie budowy takich fabryk w USA, by stworzyć warunki dla jego eksportu. Zasoby łupkowego gazu w USA szacuje się na 24,4 bln m. sześc. i są to złoża drugie co do wielkości po Chinach.

Jak wiadomo ta oryginalna technologia oparta jest na wtłaczaniu pod ziemię pod dużym ciśnieniem wody z dodatkiem chemikaliów. Do uruchomienia wydobycia są niezbędne pozytywne wyniki próbnych odwiertów, zidentyfikowanie i oszacowanie wielkości złóż oraz pozytywny wynik analiz ekonomicznych, które uzasadniać będą uruchomienie wydobycia oraz zaangażowanie dużych środków na stworzenie infrastruktury transportowej.

Omawiana technologia wymaga dostępu do sporych ilości wody. Jest też problem ochrony środowiska naturalnego, a więc sprawy utylizacji wykorzystanej technologicznie wody i minimalizacja ryzyka zanieczyszczenia wód gruntowych, wykorzystywanych w celach spożywczych. Jeśli uwzględnić te dodatkowe czynniki może się okazać, że zmienią się kalkulacje ekonomiczne i zniknie lub ulegnie znacznej redukcji dotychczasowa euforia związana z tym przedsięwzięciem.

W USA rozwój wydobycia gazu łupkowego spowodował, że kraj ten wyprzedził Rosję jako największego producenta gazu na świecie. Bardzo korzystnie wpłynęło to na spadek cen gazu i energii na amerykańskim rynku, powstały nowe miejsca pracy, wzrosły inwestycje w rozwój przemysłu chemicznego. Nie ulega wątpliwości, że pod wpływem tych rezultatów w Stanach Zjednoczonych także w Polsce na wysokim pułapie są rozważania, a nawet marzenia o podobnym sukcesie. Nie jest wykluczone, że i u nas możliwe są podobne skutki, co stworzyłoby nowe szanse dla rozwiązania naszych problemów bieżących i perspektywicznych.

Jeszcze dziś nie ma odpowiedzi na pytanie, czy i kiedy uda nam się pokonać liczne problemy techniczne (identyfikacja złóż oraz oszacowanie ich wielkości), ekonomiczne (sfinansowanie kosztownych prac badawczych i budowy infrastruktury), prawne (chodzi tu o rozwiązania systemowe dot. warunków technologicznych i podatkowe), a także polityczne (prawo unijne). Optymistyczne szacunki wskazują, że jeśli pokonamy powyższe problemy, to znacząca zmiana w sposobie zaspokajania krajowych potrzeb może nastąpić za ok. 10 lat.