Polska: wydarzenia tygodnia 52/2012
2012-12-30 12:17
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 51/2012
- Według prezesa GUS J. Witkowskiego wzrost gospodarczy w IV kwartale nie będzie niższy niż odnotowane w III kwartale, ale nastąpi zahamowanie spadkowej tendencji w gospodarce. Tempo wzrostu PKB w III kw. spowolniło do 1,4 proc. r/r z 2,3 proc. w II kw.
- Janusz Piechociński zapowiada zmiany w prawie gospodarczym. Mają one służyć zwiększeniu konkurencyjności naszej gospodarki i przeciwdziałaniu skutkom światowego kryzysu. Prace te dotyczą między innymi przepisów dotyczących upadłości. Rząd przygotowuje też kolejne programy deregulacyjne oraz udogodnienia w systemie fiskalnym. Ma też być wprowadzona zmiana prawa o przetargach publicznych.
- Rząd prowadzi prace nad reformą polskich kopalń i nad zmniejszeniem kosztów wydobycia. Celem tych zmian ma być polepszenie konkurencyjności i przeciwdziałanie potrzebie importowania węgla. Trwają prace nad rozwojem energetyki gazowej i poprawą bilansu energetycznego kraju.
- Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz przewiduje, że stopa bezrobocia na koniec grudnia tego roku wzrośnie o około 0,2 – 0,4 proc. w porównaniu z końcem listopada i przekroczy 13 proc. Według prezesa Work Service Tomasza Hanczarka stopa bezrobocia może wynieść na koniec 2013 ok. 13,9-14%.
- Prezydent B. Komorowski podpisał nowelizację ustawy o finansach publicznych oraz ustawy o podatku od towarów i usług. Zmiany dotyczą ograniczenia wpływu wahań kursów walut obcych na wysokość państwowego długu publicznego. W noweli przyjęto, że w przypadku przekroczenia przez dług progu 50 proc. lub 55 proc., zagraniczna część długu ma być dodatkowo przeliczana na złote w oparciu o średnią arytmetyczną kursów walut obcych za cały rok rok. Następnie tak wyliczona kwota będzie pomniejszona o wolne środki MF na koniec roku służące finansowaniu potrzeb pożyczkowych w następnym roku budżetowym. Przyjęto też, że jeśli w wyniku powyższego przeliczenia wartość relacji tak obliczonej kwoty do PKB byłaby mniejsza niż odpowiednio 50 proc. lub 55 proc., nie stosowałoby się ograniczeń ustawowych zawartych w ustawie o finansach publicznych.
- Podpisana przez prezydenta ustawa o nasiennictwie budzi kontrowersje, jednak jej spowodowałby nałożenie unijnych kar na Polskę. Przepisy zezwalają na rejestrację i obrót nasionami zmodyfikowanymi genetycznie, ale rozporządzenia ministerialne do ustawy mają zakazać uprawy roślin GMO.
- Od nowego roku Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe po raz pierwszy w historii będą podlegały kontroli Komisji Nadzoru Finansowego finansowy. Dotąd cieszyły się preferencjami, np. były zwalniane z podatku, bo deklarowały, że prowadzą działalność niezarobkową. Ciekawe, jakie będą skutki kontroli KNF i skarbówki.
- Wartość inwestycji w czternastu SSE na koniec III kwartału tego roku wyniosła 83,87 mld zł (wobec 82,24 mld zł po II kwartale i 77,25 mld zł na koniec III kwartału 2011 roku. Na koniec III kwartału 2012 roku liczba nowych miejsc pracy stworzonych w SSE wyniosła 186,58 tys. wobec 183,53 tys. na koniec II kwartału i 179,99 tys. na koniec III kwartału 2011 roku.
- Resort skarbu przelał na konto LOT-u 400 mln zł. To pierwsza transza pomocy. Docelowo państwo ma wesprzeć spółkę 1 mld zł. Ta decyzja zaskoczyła wielu analityków.
- Według Ireneusza Łazora, prezes Towarowej Giełdy Energii na przełomie stycznia i lutego planowane jest podpisanie umowy, a pod koniec roku zacznie działać wspólny rynek energii między Polską a Czechami, Słowacją i Węgrami.
- Spółki PGE, KGHM, Enea i Tauron przedłużyły do końca marca termin obowiązywania listu intencyjnego ws. nabycia udziałów w spółce celowej, powołanej do budowy i eksploatacji pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
O POLSKIEJ BIEDZIE
Informacje publikowane ostatnio przez GUS rzucają ciekawe światło na poziom biedy w różnych grupach społecznych. Wnioski z tych danych nie są odkrywcze, są logiczne. Na pewno nie jest zaskoczeniem to, że najmniej biednych jest wśród bezdzietnych małżeństw (nieco ponad 1 proc.). Nie jest też odkrywczy wniosek, że im więcej dzieci, tym więcej biedy. Z materiałów opublikowanych przez GUS wynika, że wśród rodzin posiadających czworo dzieci, odsetek biednych wynosi już 44 proc...
Poważnym problemem naszego kraju jest demografia i starzenie się społeczeństwa. Małe są szanse na zmiany, bo niski jest współczynnik dzietności. Można z tego wyciagnąć wniosek, że racjonalnie postępujący Polacy nie będą ilościowo rozwijać swoich rodzin ryzykując wyraźny spadek poziomu życia, a nawet wpadnięcie w biedę. Ta prosta kalkulacja ekonomiczna może znacznie zredukować oczekiwania rządu związane z wydłużeniem urlopów rodzicielskich, zmianą dodatków rodzinnych i becikowego.
W pierwszej dekadzie XXI wieku polska gospodarka urosła o ponad 46 proc. Jednak opublikowane dane potwierdzają przypuszczenia, że ten wzrost nie jest równomierny w całym kraju. Szczegółowa analiza wskazuje, że w tym okresie jeszcze bardziej pogłębił się podział na Polskę A i B. Potwierdzają to cyfry wskazujące, że na początku dekady wartość PKB wytworzona w najprężniejszym regionie w porównaniu z najsłabszym była ponad 25 razy wyższa. W ciągu analizowanej dekady różnica ta wzrosła do 29 razy i analitycy prognozują, że ten podział w miarę upływu czasu będzie w dalszym ciągu wzrastał.
Analizy wskazują też na niską skuteczność działań rządowych, które są oparte na kierowaniu strumienia pieniędzy do biednych regionów, by sprzyjały wyrównaniu poziomu rozwoju. Wynika z nich, że mimo tych wysiłków zdecydowanie szybciej rozwijają się rejony uprzemysłowione, metropolie i tereny wokół nich. Wynika to z postawy inwestorów, którzy minimalizując własne ryzyko lokalizują swoje przedsięwzięcia tam, gdzie jest wysoka kultura gospodarcza, gdzie mogą skorzystać z wykształconej i doświadczonej kadry pracowników, gdzie znajdują się instytucje umożliwiające rozwój kapitału intelektualnego, którego skutkiem będzie powstawanie nowych technologii i warunków dla innowacyjnego rozwoju zakładanych firm.
W opinii ekspertów nie należy też liczyć na to, że środki kierowane do biednych regionów w istotnym stopniu zmienią aktualną sytuację i odwrócą obecne trendy. Jednak popierają oni kontynuowanie finansowania tych dziś jeszcze słabych regionów, sugerując inwestowanie przede wszystkim w szeroko rozumianą edukację, począwszy od przedszkola, a także w rozwój środowiskowy, w tym w kulturę.
Tomasz Niedziela
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)