Upadłości firm w Polsce 2012 r.
2013-01-03 09:40
Upadłości firm w Polsce 2012 r. © Alexey Klementiev - Fotolia.com
Przeczytaj także: Upadłości firm I-X 2012
- Wynik mijających dwunastu miesięcy 2012 roku jest najwyższy od ośmiu lat i aż o 113 proc. wyższy niż w roku 2008, który był ostatnim rokiem spadku liczby bankructw. W roku 2009, w którym przypadał szczyt kryzysu, upadłości było o 25 proc. mniej niż obecnie.
- Najwyższy wzrost upadłości obserwowaliśmy przez cały 2012 rok w budownictwie. W tym czasie sądy ogłosiły upadłość 218 przedsiębiorstw zajmujących się pracami budowlanymi, co oznacza wzrost o 53 proc. r/r. Bankructwa firm z tego sektora stanowiły w 2012 roku 25 proc. wszystkich upadłości, podczas gdy dwa lata temu udział ten nieznacznie przekraczał 10 proc.
- Poza wzrostem w budownictwie (i wśród deweloperów), wzrost liczby upadłości widoczny jest w handlu detalicznym, co odzwierciedla zdecydowane pogorszenie sytuacji w tym sektorze.
- W minionym roku odsetek postępowań upadłościowych z możliwością zawarcia układu wzrósł do 19 proc. W roku 2011 wynosił 14 procent.
- Główną przyczyną upadłości są nasilające się zatory płatnicze. W roku 2013 dynamiczny wzrost liczby upadłości utrzyma się.
Jak minął rok 2012
Mimo utrzymującej się negatywnej sytuacji makroekonomicznej na rynkach światowych i europejskich, rok 2012 można określić jako mniej dramatyczny dla polskiej gospodarki niż wskazywałyby na to ubiegłoroczne prognozy i ogólna analiza danych dotycząca liczby ogłoszonych w okresie ostatnich 12 miesięcy upadłości – mówi Paweł Tobis, wiceprezes Coface Poland. Pod koniec roku 2011 – przy okazji publikacji podobnych danych – przewidywaliśmy co prawda, iż w ślad za obniżeniem prognoz wzrostu gospodarki i pogarszaniem się wskaźników makroekonomicznych nastąpi również dalszy wzrost liczby upadłości (który jest stałą tendencją już od 3 lat). Te prognozy potwierdziły się, ponieważ, dane za 2012 wypadają gorzej niż ubiegłoroczne, jednak nadal można mieć powody do umiarkowanego optymizmu.
fot. Alexey Klementiev - Fotolia.com
Upadłości firm w Polsce 2012 r.
Posługując się popularną ostatnio metaforą, można powiedzieć, że "zieloną wyspę" otaczają coraz wyższe fale, ale daleko do katastrofy. Polska gospodarka wyróżnia się nadal wzrostami ważnych wskaźników makroekonomicznych: w okresie styczeń-październik zwiększyła się dynamika produkcji sprzedanej przemysłu, nastąpił wzrost wydajności pracy w przemyśle, czy też wzrost sprzedaży detalicznej, wzrosły wpływy z eksportu i zmniejszył się deficyt w obrotach handlu zagranicznego.
Spowolnienie staje się jednak coraz bardziej widoczne: maleje tempo wzrostu PKB, dynamika poszczególnych wskaźników stoi najczęściej na poziomie znacząco niższym niż w roku ubiegłym, pogarsza się sytuacja na rynku pracy, a jednocześnie wahaniom ulegają nastroje konsumenckie.
Oceniając wyłącznie na podstawie ogólnych liczb, dotyczących przedsiębiorstw, które zniknęły z rynku na skutek upadłości, można by więc uznać, że mało pozytywne prognozy, jakie rysowały się pod koniec roku 2011, spełniły się.
fot. mat. prasowe
Postanowienia upadłościowe w Polsce w latach 1997-2012
Analizując jednak statystyki nieco dokładniej, dostrzec można, że za ponad 20-procentową dynamikę "odpowiedzialne" są głównie 2 sektory. Absolutne pierwszeństwo ma borykający się od dłuższego czasu z problemami sektor budowlany (około 53 proc. więcej upadłości niż w roku ubiegłym), z którego spektakularne przykłady trafiały w mijającym roku wyjątkowo często na czołówki wiadomości gospodarczych. Firmy budowlane to około 1/4 wszystkich ogłoszonych w 2012 r. upadłości. Drugą z branż, z podobnym udziałem w ogólnej liczbie bankructw, jest natomiast handel detaliczny, którego problemy (patrząc szczególnie z perspektywy mniejszych podmiotów) wynikają z nasilającej się konsolidacji rynku, wzrastającej konkurencji i pogarszających się nastrojów konsumenckich. W przypadku handlu problem nie narasta jednak tak lawinowo jak w budownictwie, dynamika wzrostu liczby upadłości to ok. 15 proc. (w detalicznym 46 proc.)
fot. mat. prasowe
Upadłości w poszczególnych miesiącach roku 2012 vs. 2011
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)