Spam 2012
2013-01-28 12:21
Spam 2012 © fuzzbones - Fotolia.com
Przeczytaj także: Spam w X 2012 r.
Trendy w 2012 r.Niższy odsetek spamu
Ilość spamu zmniejszała się w ciągu całego roku. Pod koniec 2012 roku odsetek niechcianych wiadomości wynosił 72,1%, czyli o 8,2% mniej niż w 2011 roku.
fot. mat. prasowe
Odsetek spamu w ruchu pocztowym
Ten stały i znaczny spadek ilości spamu jest bezprecedensowy. Co więcej, średni odsetek niechcianych wiadomości w 2012 roku był znacznie niższy niż w 2010 (82,2%) i 2011 roku (80,3%), gdy aktywnie zamykane były centra kontroli botnetu oraz farmaceutyczne programy afiliackie. W 2012 roku odsetek niechcianych wiadomości e-mail był tak niski jak w ciągu poprzednich pięciu lat.
Głównym powodem spadku ilości spamu jest zwiększony poziom ochrony antyspamowej.
Ponadto, wielu dostawców usług e-mail wprowadziło obowiązkowe polityki podpisów DKIM (podpisy cyfrowe weryfikujące domenę, z której wysyłane są wiadomości e-mail).
DKIM po raz pierwszy pojawił się na scenie w 2006 roku, jednak dużo czasu upłynęło, zanim „stał się popularny”. Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat dostawcy usług e-mail zaczęli postrzegać DKIM jako istotne kryterium decydujące o tym, czy dany e-mail powinien zostać dostarczony do odbiorcy. W odpowiedzi szkodliwi użytkownicy zaczęli generować fałszywe sygnatury DKIM. Było to możliwe dzięki temu, że wiele firm wykorzystywało algorytm służący do szyfrowania swoich podpisów, który do 2012 roku był stosunkowo łatwy do złamania.
Jednak w 2012 roku magazyn Wired opublikował artykuł opisujący problemy związane z niezaszyfrowanymi podpisami DKIM. Po pojawieniu się tego artykułu wiele dużych firm, takich jak Google, Yahoo czy Microsoft, zmieniło stosowane metody szyfrowania podpisów, zastępując 512-bitowe klucze bardziej nowoczesnymi kluczami 1024- lub 2048-bitowymi. Zmiany te pozwoliły wyeliminować fałszywki (przynajmniej biorąc pod uwagę obecne zdolności obliczeniowe).
W wyniku działań podjętych w celu wzmocnienia ochrony antyspamowej ilość spamu trafiającego do skrzynek użytkowników została zredukowana do minimum. To wszystko sprawia, że spam jest bardzo nieskuteczny, skłaniając klientów spamu do migracji na inne platformy. To z kolei powoduje spadek ilości niechcianych wiadomości w ruchu pocztowym.
Legalne reklamy internetowe jako alternatywa dla spamu
Zapytani o to, jak można zredukować ilość spamu, eksperci ds. spamu zawsze sugerują - oprócz przepisów antyspamowych, wysokiej jakości filtrów czy edukacji użytkowników - niedrogą reklamę na legalnych platformach. Wraz z pojawieniem się Web 2.0 znacząco wzrosły możliwości reklamy w Internecie: np. w formie banerów, reklamy kontekstowej czy reklamy na portalach społecznościowych oraz blogach.
Reklamy w legalnych kanałach nie są tak bardzo irytujące dla użytkowników, którym się wyświetlają, nie są blokowane przez filtry spamowe, a wiadomości e-mail są wysyłane do odbiorców, którzy wykazali potencjalne zainteresowanie promowanymi towarami i usługami. Ponadto, jeżeli reklamodawcy liczą na co najmniej jedno kliknięcie, legalna reklama może być znacznie tańsza niż reklama za pośrednictwem spamu.
Na podstawie wyników badań kilku firm obliczyliśmy, że przy średniej cenie 150 dolarów za 1 milion wysłanych wiadomości spamowych, ostateczny CPC (koszt kliknięcia odsyłacza w wiadomości przez jednego użytkownika) wnosi minimum 4,45 dolarów. Jednak ten sam wskaźnik dla Facebooka wynosi zaledwie 0,10 dolarów.
Według naszych szacunków oznacza to, że legalna reklama jest efektywniejsza niż spam. Pośrednim potwierdzeniem naszego wniosku jest fakt, że klasyczne kategorie spamu (na przykład podrabiane towary luksusowe) przenoszą się teraz na portale społecznościowe. Zidentyfikowaliśmy kilka adresów IP należących do sklepów internetowych reklamujących się na Facebooku, które wcześniej wykorzystywały spam.
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)