Polska: wydarzenia tygodnia 5/2013
2013-02-03 00:03
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 4/2013
- Ustalono, że tematem najbliższego posiedzenia Rady Gabinetowej będą optymalne warunki wejścia Polski do strefy euro.
- W 2012 r. do Polski napłynęło 4,1 mld USD, a do Czech aż 10 mld USD tzw. bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ). Dotąd to Polska przyciągała najwięcej zagranicznego kapitału wśród krajów w Europie Środkowej i Wschodniej...
- Resort finansów podtrzymuje prognozę wzrostu gospodarczego na 2013 r. na poziomie 2,2 proc. Specjaliści resortu uważają, że jeżeli gospodarka niemiecka będzie rosła w tempie 0,7 proc., to wzrost PKB w Polsce o 1,5 pkt proc. wyższy niż w Niemczech. Na obecnym etapie resort nie przewiduje nowelizacji budżetu przyjętego na bieżący rok (założono w nim wzrostu PKB o 2,2 proc. i maksymalny poziom deficytu na w wysokości 35,6 mld zł).
- Według GUS polskie PKB (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł w 2012 roku o 2,0% r/r (wobec 4,3% wzrostu w 2012 roku). W grudniu Ministerstwo Gospodarki obniżyło swoją prognozę wzrostu PKB na 2012 r. do 2,3% (z wcześniejszych prognoz resortu na poziomie 2,5%. Według projekcji NBP, wzrost PKB w 2012 roku miał wynieść 2,3%.
- Według Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Komisja Europejska wstrzymała refundację dwóch transz płatności na kwotę 3,5 mld zł. Rzeczniczka KE ds. polityki regionalnej Shirin Wheeler poinformowała, że dopóki nie będą wyjaśnione ewentualne nieprawidłowości i wzmocniona kontrola, nie będą refundowane ew. dalsze wnioski o płatność o wartości 11 mld zł.
- Kontynuowane są przygotowania do rozpoczęcia pracy Polskich Inwestycji Rozwojowych. Obecnie trwa konkurs na stanowisko Prezesa.W ubiegłym roku rząd zdecydował się przekazać na inwestycje, posiadane akcje spółek o wartości ponad 11 miliardów złotych. Do 2015 roku wartość inwestycji ma wynieść co najmniej 40 miliardów złotych
- Wicepremier i minister gospodarki J. Piechociński przeprowadził z przebywającym w Polsce min. Azerbejdżanu rozmowy nt. energetyki. Kolejny już raz powrócił temat wykorzystania rurociągu Odessa-Brody dla dostaw do polski azerskiej ropy. Nadzieje polskie oparte są na budowie gazociagu w Turcji, w którym Azerbejdżan na 80 proc. udziału. Rozmowy będą kontynuowane w marcu w Krakowie, na spotkaniu organizowanym przez Instytut Studiów Strategicznych.
- Według badań CBOS w ciągu ostatnich pięciu lat 31 proc. aktywnych zawodowo dorosłych Polaków przynajmniej raz zmieniało miejsce pracy, a 16 proc. zatrudnionych planuje zmianę pracodawcy. Najmłodsi pracujący – w wieku od 18 do 24 lat w 54 proc. przynajmniej raz zmieniało pracę, a w wieku od 25 do 34 lat zmieniło ją 44 proc. Aktywni zawodowo są mieszkańcy największych miast (42 proc.), uzyskujący najniższe dochody per capita (40 proc.). Byli to głównie pracownicy usług (50 proc.) oraz robotnicy niewykwalifikowani (42 proc.).
- Ministerstwo Skarbu Państwa ma w planie na 2013 objęcie przekształceniami własnościowymi 164 spółki.
- W 2013 roku Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczy ponad 7 mld zł, m.in. na ochronę klimatu, projekty związane z efektywnością energetyczną czy gospodarką odpadami. W 2012 roku zostały wydane w 2012 roku.
- ArcelorMittal Warszawa wstrzymał czasowo produkcję zarówno na wydziale stalowni, jak i na wydziale walcowni, odpowiednio na 9 i 11 dni. To skutek utrzymującego się od wielu miesięcy drastycznego spadku zamówień.
- Rok 2012 Totalizator Sportowy skończył zyskiem netto w wysokości ponad 300 mln zł a wypłacił nagrody w wysokości 1,7 mld zł, a do budżetu dostarczył ponad 1,5 mld zł.
- Produkcja autobusów w Polsce spadła w ubiegłym roku o 19,6% r/r (czyli o 938 sztuk) do 3838 sztuk. Eksport polskich fabryk spadł w ub. r. o 15,65% r/r do 3210 autobusów. Prócz tego wyeksportowano 45 trolejbusów, ponad 700 podwozi oraz blisko 300 szkieletów konstrukcyjnych. Jest szansa, że w roku 2013 sytuacja się poprawi, bo od 1 stycznia w UE będą obowiązywać nowe normy emisji spalin, co ma skłonić firmy do odnowienia taboru i w efekcie powrotu do poprzedniego rytmu produkcyjnego.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
PGE SZUKA SPOSOBU NA PRZEKONANIE POLAKÓW DO ATOMU
– Rządowa kampania "Poznaj atom" ruszyła za późno – gdy decyzja o budowie elektrowni jądrowej została podjęta, bez społecznej debaty. To, a nie sama technologia, rodzi opór mieszkańców – tłumaczy dr Piotr Stankiewicz, socjolog. Przed spółką PGE EJ, odpowiedzialną za wybudowanie elektrowni, stoi zadanie dotarcia do mieszkańców miejscowości, gdzie może stanąć siłownia. Firma w ciągu najbliższych dni podpisze umowę z agencją PR, która będzie wspierała ją przy realizacji tej inwestycji.
– Rządowa kampania "Poznaj atom" ruszyła za późno – gdy decyzja o budowie elektrowni jądrowej została podjęta, bez społecznej debaty. To, a nie sama technologia, rodzi opór mieszkańców – tłumaczy dr Piotr Stankiewicz, socjolog. Przed spółką PGE EJ, odpowiedzialną za wybudowanie elektrowni, stoi zadanie dotarcia do mieszkańców miejscowości, gdzie może stanąć siłownia. Firma w ciągu najbliższych dni podpisze umowę z agencją PR, która będzie wspierała ją przy realizacji tej inwestycji.
– Jeśli decyzje dotyczące inwestycji podejmowane są z pominięciem głosu społeczności, to sprawia, że spotykają się z nieufnością – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Piotr Stankiewicz, socjolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który prowadzi badania dotyczące budowy elektrowni atomowej w Polsce. – To jest schemat przywiezienia inwestycji w teczce. Społeczność lokalna budzi się i widzi, że nagle zaczyna się budować lub poszukiwany jest gaz łupkowy, nagle pojawiają się maszyny do badań sejsmicznych, które rozjeżdżają pola.
W styczniu 2009 roku rząd zdecydował o rozpoczęciu prac nad Programem Polskiej Energetyki Jądrowej. Jego realizację w zakresie budowy i eksploatacji przyszłej elektrowni powierzył Polskiej Grupie Energetycznej. Spółka planuje budowę dwóch elektrowni o mocy około 3 tys. MW każda. Podjęcie decyzji o tak ważnej inwestycji bez udziału społeczeństwa, w ocenie socjologa, wpłynęło negatywnie na jej odbiór przez Polaków.
Socjolog podkreśla, że konsultacje ze społeczeństwem powinny mieć miejsce nie tylko na etapie podejmowania decyzji o inwestycji. Powinny dotyczyć również tego, jakie będą stosowane zabezpieczenia, jakie instytucje będą czuwały nad jej bezpieczeństwem, jaki będzie dostęp do informacji na temat ich działalności.
– Tragiczne wydarzenia w Fukushimie nauczyły nas tego, że żadna technologia nie zapewni nam bezpieczeństwa. Mogą zapewnić je tylko ludzie i odpowiednie instytucje, których zadaniem jest dbanie, by wszystko sprawnie funkcjonowało. To jest olbrzymie zadanie dla dozoru jądrowego, ale i dla całej administracji publicznej, i rządowej, i samorządowej – przypomina dr Piotr Stankiewicz.
Fundamentalną kwestią jest łatwy dostęp do wszystkich informacji, ekspertyz dotyczących tej inwestycji. Zdaniem socjologa tego zabrakło podczas wyboru możliwych lokalizacji elektrowni atomowej.
– Społeczeństwo powinno mieć poczucie, że ta inwestycja jest realizowana w sposób bezpieczny, zgodnie z dobrem wspólnym. W przeciwnym przypadku powstaje pole do podejrzeń, że służy ona partykularnym interesom pewnych grup, że jest to proces napędzany przez działalność lobbystów wielkiego przemysłu atomowego – uważa dr Piotr Stankiewicz.
– Dla Ministerstwa Gospodarki rekomendacje są takie: rozmawiajcie ze wszystkimi najtrudniejszymi przeciwnikami, organizujcie debaty otwarte, w których dopuścicie do głosu przeciwników, wysłuchajcie ich argumentów, nie lekceważcie tych argumentów, bo oni mają wam ciekawe rzeczy do powiedzenia – tłumaczy w rozmowie z Newserią prof. Andrzej Kraszewski, były minister środowiska.
Debaty, lekcje i agencja PR
Zdaniem profesora zupełnie inne, trudniejsze zadanie stoi przed PGE EJ, ponieważ firma powinna dotrzeć również do mieszkańców miejscowości, gdzie może stanąć elektrownia.
– Niech spółka tworzy lokalne inicjatywy, dba o tamtejszych liderów, współpracuje z władzami samorządowymi różnych szczebli: od gmin począwszy poprzez powiaty aż po województwa. Niech nie boi się demonstrować benefitów dla społeczności. To jest program, który musi być zrobiony profesjonalnie, musi być obliczony na lata, a nie na rok, jak to w tej chwili się planuje, bo w ciągu roku niczego się nie osiągnie – przestrzega prof. Andrzej Kraszewski.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z mieszkańcami, władzami i przedsiębiorcami z gmin, na terenie których znajdują się potencjalne lokalizacje pierwszej polskiej elektrowni jądrowej – odpowiada Katarzyna Kozłowska, dyrektor biura komunikacji w PGE Energia Jądrowa. – Społeczności Choczewa, Krokowej i Gniewina są bardzo zainteresowane wszystkim, co dotyczy projektu. My z kolei prowadzimy debaty i słuchamy opinii zarówno przeciwników, jak i zwolenników.
PGE EJ skoncentruje się na działaniach edukacyjno-informacyjnych w tych lokalizacjach we współpracy z lokalną społecznością, organizując m.in. lekcje, debaty w szkołach, konkursy plastyczne oraz spotkania informacyjne. Spółka wybrała właśnie agencję PR, która wspomoże ją w prowadzeniu tych działań. W ciągu najbliższych dni zostanie podpisana umowa.
Również w lutym ma zostać podpisana umowa z wybranym w przetargu wykonawcą badań lokalizacyjno-środowiskowych. Wyniki tych badań, które poznamy za około dwa lata, pozwolą podjąć decyzję o lokalizacji elektrowni jądrowej w Polsce. Wykonawca pojawi się w terenie na wiosnę. Spółka PGE EJ prowadzi już od grudnia warsztaty informacyjne dla radnych, liderów opinii, nauczycieli, podczas których zbierane są ich sugestie i pytania. Ma to pomóc w przygotowaniu odpowiedzi na pytania mieszkańców.
– Komunikacja ogólnopolska będzie odbywać się przede wszystkim za pomocą portalu www.swiadomieoatomie.pl. Opracowujemy plan współpracy z uczelniami humanistycznymi, ekonomicznymi, medycznymi i politechnicznymi w Polsce, bo projekt jądrowy to temat nie tylko dla inżynierów, ale też dla socjologów, radiologów i specjalistów od bezpieczeństwa – informuje Kozłowska.
Są już pierwsze efekty tych działań – według badań opinii publicznej przeprowadzonych przez TNS Polska na zlecenie PGE Energia Jądrowa, od jesieni 2011 roku do jesieni 2012 roku poparcie dla budowy elektrowni atomowej w sąsiedztwie zwiększyło się w gminie Gniewino o 15 punktów procentowych – z 62 proc. do 77 proc. W gminie Krokowa utrzymuje się na tym samym poziomie – 59 proc., a w gminie Choczewo mimo spadku poparcie wynosi 51 proc. W gminie Mielno poparcie utrzymuje się na niezmiennie niskim poziomie i wynosi 9 proc.
Dr Piotr Stankiewicz, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)