eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościPublikacjeRozwój energetyki w Polsce zagrożony

Rozwój energetyki w Polsce zagrożony

2013-03-25 09:23

Przeczytaj także: Polski rynek energii atrakcyjny dla nowych graczy


Bez względu na motywacje pewne jest, że elektrownia w Ostrołęce nie powstanie wtedy, kiedy planowano. Jeśli w ogóle powstanie. Podobne wątpliwości można mieć, patrząc na projekt polskiego atomu. Już wiadomo, że ta inwestycja jest opóźniona. Dopiero niedługo mają się rozpocząć badania środowiskowe i lokalizacyjne dot. inwestycji. Jak informowała PAP, badania mają potrwać dwa lata, a pierwsze wnioski możemy poznać za rok. To z kolei oznacza, że dopiero za rok badania firmy WorleyParsons powinny dać podstawę do wystąpienia o zatwierdzenie lokalizacji elektrowni jądrowej. Obecnie zakończenie budowy pierwszej elektrowni w Polsce jest planowane na rok 2024. Jednak perspektywa jest na tyle odległa, a projekt idzie na tyle wolno, że nie można być pewnym, iż reaktor polski w ogóle powstanie. Cieniem na tej sprawie kładzie się nie tylko sprawa ślamazarności projektów inwestycyjnych w Polsce, ale również możliwe skutki budowy rosyjskiej elektrowni, o której wspominał poseł Czartoryski.

Zgodnie z rosyjskimi planami elektrownia w obwodzie kaliningradzkim ma być gotowa siedem lat wcześniej niż polska, w 2017 roku. Jak wskazywali eksperci OSW ta inwestycja osłabi bezpieczeństwo energetyczne Polski, Litwy i Łotwy. W opinii ekspertów elektrownia jądrowa stworzy możliwość zacieśnienia relacji UE z Rosją oraz będzie umacniała pozycję Rosji na rynku energetycznym w regionie Morza Bałtyckiego. „Dlatego też dla państw tego regionu najważniejsze jest koncentrowanie się na budowie bezpieczeństwa energetycznego. (...) Szczególne znaczenie miałaby zwłaszcza koncentracja na realizacji przez Polskę i Litwę własnych projektów budowy elektrowni jądrowych” – napisano w raporcie. Z pisma OSW wynika jasno, że realizacja projektu budowy elektrowni przez Rosję zagrozi Polsce. Wzmocni bowiem dominację rosyjskiej energii w regionie oraz podda w wątpliwość zasadność budowy polskiej siłowni. Rosjanie już zapowiadają, że chętnie będą sprzedawali Polsce swoją „energię atomową”.

Rosyjski cień

Energetyka jądrowa jest kolejnym obszarem, w którym ujawniają się międzynarodowe interesy, który staje się polem międzynarodowej gry. I znów szczególnie mocno widać w niej Rosję. Kryje się ona również za innymi energetycznymi projektami. Sprawę rosyjskiej ekspansji nagłośnił poseł Jerzy Polaczek. W swojej interpelacji opisał inwestycję w Kozienicach. Okazuje się, że za budową tego obiektu również kryje się rosyjska firma. Główny inwestor i wykonawca robót Polimex-Mostostal S.A. podpisał bowiem w styczniu 2013 roku umowę na budowę chłodni kominowej w Elektrowni Kozienice. „Wewnętrzny zespół Polimexu wybrał spółkę Chladici Veże (www.chv-praha.cz). Formalnie jest to czeska spółka z siedziba w Pradze, ale realnie jest rosyjski wehikuł energetyczny będący pod kontrola spółki Rosatom Nuclear Energy State Corporation (www.rosatom.ru) – instytucji będącej własnością państwa rosyjskiego, pod bezpośrednią kontrolą Kremla i powiązanych układów oligarchicznych” – pisze Polaczek w interpelacji do premiera. Wskazuje, że opisywana spółka „od 18 lat nie wybudowała żadnej chłodni kominowej, nie ma żadnych zasobów wykonawczych i inżynierskich w Polsce (!), dysponuje przestarzałą technologią budowy chłodni kominowych i nie gwarantuje terminowego wykonania zlecenia”. Polaczek opisuje zaskakujące szczegóły wyboru tego kontrahenta i stwierdza, że „za chwilę może się okazać, że jeden z najbardziej istotnych elementów inwestycji energetycznych w Polsce będzie zależał od de facto rosyjskiej spółki będącej pod bezpośrednią kontrolą Kremla; spółki nie tylko «politycznie» uwikłanej, ale kompletnie nieprzygotowanej do realizacji tej inwestycji”. Ostatecznie - jak pisała „Gazeta Polska Codziennie“ - po nagłośnieniu decyzji ws. Kozienic sprawą zainteresowała się ABW, a Enea nie zgodziła się, aby podwykonawcą bloku energetycznego w Kozienicach była czeska spółka kontrolowana przez Kreml. Zdaniem Lukasa Chmela, dyrektora generalnego Chladici Veże spółka stała się ofiarą "antyrosyjskiej fobii Polaków".

Poseł Polaczek słusznie - wbrew słowom Chmela - wskazuje na zagrożenie płynące m.in. z powiązań jednego z kontrahentów ze spółkami rosyjskimi. Takie powiązania rodzą uzasadnione obawy o ten projekt energetyczny. Jednak wątpliwe, by rządzący Polską obecnie podzielali ten sposób myślenia. W innym przypadku bowiem – rozważanej na razie prywatyzacji Lotosu – nie widzą niczego nietypowego w rosyjskich planach inwestycyjnych. Choć sprawa Lotosu budzi emocje, a w ramach jego obrony powstała nawet inicjatywa obywatelska, rząd zdaje się nie widzieć potrzeby posiadania kontroli nad tą spółką. Sprawdzianem intencji koalicji rządowej w tej sprawie było głosowanie, które odbyło się w Sejmie 25 stycznia 2013 roku. Wtedy to posłowie odrzucili obywatelski projekt ustawy, która nakazywała zachowanie w gestii państwa pakietu kontrolnego w Grupie Lotos. Ustawa przepadła, co otwiera obecnie drogę do prywatyzacji. Choć politycy Platformy Obywatelskiej na temat sprzedaży Lotosu wypowiadali się często w sposób sprzeczny, w czasie wspomnianej debaty poseł Dawid Jackiewicz cytował dokument rządowy, który nie pozostawia złudzeń.

„Chciałbym zacytować dokument podpisany przez pana ministra Budzanowskiego o nazwie «Plany dalszej prywatyzacji Grupy Lotos», który przewiduje, cytuję: «zbycie wszystkich posiadanych przez Skarb Państwa akcji inwestorowi strategicznemu lub zbycie wszystkich posiadanych akcji przez sprzedaż akcji rozproszonym inwestorom za pomocą Giełdy Papierów Wartościowych». I to są prawdziwe zamiary rządu Rzeczypospolitej Donalda Tuska co do Lotosu” – mówił poseł PiS. Jeśli rząd rzeczywiście zdecyduje się na prywatyzację spółki, może ona trafić do Rosjan, który od dawna są zainteresowani jej kupnem. Choć eksperci i wiele środowisk wskazuje, że Lotos w ręce Rosjan nie powinien trafić, jeszcze w 2011 roku premier Tusk zaznaczał, że nie widzi powodów, „by mówić kategorycznie 'nie' inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji”. To podejście sugeruje, że rząd i w sprawie Lotosu, i przy innych projektach energetycznych nie będzie przeciwdziałał rosyjskiej ekspansji energetycznej. Co więcej, w czasie narastającego kryzysu może wręcz sam dążyć do wzmocnienia obecności rosyjskiej w Polsce.

Opisane polskie inwestycje energetyczne, prowadzone lub planowane, coraz częściej stają się przedmiotem lub stroną globalnej gry energetycznej. Widać, że zagraniczna presja jest coraz silniejsza i coraz częściej prowadzi do blokowania bądź utrudniania inwestycji energetycznych w Polsce. To pokazuje, jak trudno jest dziś zwiększać bezpieczeństwo energetyczne w kraju. W niemal wszystkich opisanych sprawach w tle widać aktywne działania rosyjskie, obliczone na rozbicie polityki energetycznej. Działalność Kremla wokół polskich inwestycji jest i powinna być odbierana jako zjawisko niezmiernie niepokojące. Jak wskazuje w rozmowie z portalem Stefczyk.info politolog Przemysław Żurawski vel Grajewski energetyka dla Rosji nie jest jedynie biznesem. „Rosjanie używają gospodarki do celów politycznych. (…) Wielki biznes w Rosji jest kontrolowany przez służby sowieckie i postsowieckie. W żadnym wypadku nie należy się więc otwierać na ekspansję rosyjską” – tłumaczy ekspert ds. międzynarodowych. Rząd właśnie przez ten pryzmat powinien patrzeć na rosnące rosyjskie wpływy w polskiej energetyce. Im większa jest aktywność Rosji w tym obszarze, tym większa powinna być determinacja polskiego rządu, by inwestycje energetyczne jak najszybciej finalizować w oparciu o polski kapitał i polskich wykonawców. Tylko niezależność energetyczna Polski pozwoli unieszkodliwić coraz aktywniejsze działania Rosji.

poprzednia  

1 2

Ochrona prawna marki

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: