Jak Polacy spędzili wakacje 2012?

Przeczytaj także: Jakie plany na wakacje 2012?

Wyraźnie rzadziej niż w poprzednich latach wyjeżdżali oni na zagraniczny urlop w lipcu i sierpniu - to efekt fali bankructw biur podróży, będących najważniejszym wydarzeniem, które, tak jak rok wcześniej arabska wiosna, zaważyło na decyzjach
dotyczących spędzenia urlopu.

Perturbacje w branży nie wpłynęły na gwałtowne zmiany cen wycieczek. Ich przeciętny wzrost odpowiadał skali inflacji. Za to utrzymujący się dominujący trend kupowania ofert na kilka dni przed wyjazdem został utrwalony.

Egipt umocnił się na pozycji lidera wakacyjnych destynacji. W 2012 roku wyjechało tam ponad 3 na 10 klientów Travelplanet.pl. Na drugie miejsce wysunęła się Turcja. efekt arabskiej wiosny wykorzystała oprócz Tego kraju również Hiszpania. Systematycznie spada popularność Tunezji.

Przy tych niewielkich przetasowaniach szczególnie widoczny jest inny wieloletni trend: Polacy chcą odpoczywać w coraz bardziej komfortowych warunkach. Ponad 2/3 spędza wakacje w hotelach 4* i lepszych, przy czym w tych ostatnich zatrzymał się w 2012 roku niemal co czwarty klient Travelplanet.pl. Wymowny jest także fakt pobicia innego rekordu: z oferty All Inclusive skorzystało 3 na 4 turystów.

Już trzeci rok z rzędu wartość płatności kartą przekroczyła skalę transakcji gotówkowych. Zdecydowanie częściej niż w poprzednich latach za wycieczki płaciły kobiety, choć wciąż jeszcze czynią to nieco rzadziej niż mężczyźni.

Termin wylotu

Najbardziej charakterystyczna zmiana w strukturze wyjazdów polskich turystów to spadek wyjazdów zagranicznych w miesiącach letnich. Wakacje w lipcu i sierpniu wychodzą z mody? Nie, trend długoterminowy pokazuje, że to raczej korekta niż odwrócenie tendencji, spowodowana najbardziej spektakularnym wydarzeniem na rynku turystycznym w ubiegłym roku - falą bankructw biur podróży. Turyści przestali wówczas kupować oferty biur podróży, szczególnie wyraźnie to załamanie widać gdy porównamy dane z tabeli dotyczącej rezerwacji. W ubiegłym roku spadek rezerwacji w lipcu i sierpniu wyniósł odpowiednio ok. 4 i 3 pkt proc. w porównaniu do tych miesięcy w 2011. Ale spadek rezerwacji w tym czasie był relatywnie niższy, bo wyniósł tylko ok. 2 pkt proc. Dysproporcja wynika z faktu, że odsetek rezerwacji first minute na lato 2012 roku w porównaniu z ubiegłymi latami był wyraźnie wyższy. Wyraźnie wzrósł udział wyjazdów zagranicznych w maju, co można wytłumaczyć wyjątkowo korzystnym układem kalendarzowym długiego weekendu.
Termin rezerwacji – first czy last minute

Po strukturze rezerwacji widać dokładnie, że o ile w 2011 istotnym czynnikiem wstrzymywania się od decyzji o wyjazdach była arabska wiosna, to na wynikach ubiegłego roku zaważyła fala bankructw biur podróży. W marcu, kwietniu i maju swe decyzje sfinalizowało blisko 23 proc. turystów. To o ponad 6 proc. więcej niż w 2011, gdy niepokoje w północnej Afryce spowodowały rezygnację z wyjazdów do Egiptu i Tunezji, jednych z najważniejszych wakacyjnych kierunków. Znaczny wzrost rezerwacji w miesiącach wiosennych 2012 roku to w istocie powrót do skali zjawiska z lat 2008 – 2010. Ale długoterminowa tendencja jest rosnąca a zsumowane wyniki trzech wiosennych miesięcy to najlepszy rezultat od 2006 roku, gdy w analogicznym okresie notowano ok 22 proc. rezerwacji.
Czas od rezerwacji do wylotu

Klienci Travelplanet.pl wciąż najchętniej dokonują wyborów na kilka dni przed wyjazdem. Ten wynik może być zawyżony z wielokrotnie tu przywoływanego powodu bankructw w turystyce, ale – co widać choćby po zbliżonym odsetku decyzji na ostatnią chwilę w latach poprzednich - nieznacznie. Warto jednak zauważyć, że z drugiej strony odsetek decyzji o wyborze wakacyjnej oferty, dokonywanych na dłużej niż dwa miesiące przed wyjazdem utrzymuje się w długoterminowym trendzie rosnącym. To zasługa ofert first minute, korzystniejszych od last minute, bo istotnym czynnikiem jest nie tylko równie atrakcyjna cena, ale również możliwość wyboru konkretnego a nie przypadkowego miejsca zakwaterowania itp.