Cyberprzestępczość - największe aresztowania
2013-03-30 00:13
Przeczytaj także: Cyberprzestępczość - aresztowania V 2014
5. Anonimowi za kratkami: hakowanie w imię idei to wciąż przestępstwo
Ruch „haktywistów” hakuje lub wyłącza strony internetowe w celu wymuszenia określonych działań politycznych, a nie z chęci zysku. Jednak, takie działania wciąż klasyfikowane są jako bezprawne, a sąd Southwark Crown Court w Wielkiej Brytanii orzekł, że „haktywiści” podlegają takim samym karom jak konwencjonalni cyberprzestępcy. Według BBC News Christopher Weatherhead i Ashley Rhodes spędzą w więzieniu odpowiednio 18 i 7 miesięcy za zorganizowanie ataków DDoS wymierzonych w organizacje PayPal, MasterCard, Visa i inne. „Haktywiści” z grupy Anonymous byli niezadowoleni, że organizacje te próbowały utrudnić zbieranie funduszy dla WikiLeaks. Według sędziego atakujący podjęli niezwykle wyrafinowane środki ostrożności, aby ukryć swoją tożsamość, co jednak nie przeszkodziło w ujęciu ich.
6. „Anonimowy” styl krasnojarski: atak DDoS z podtekstem politycznym
Policja w Krasnojarsku badała tej zimy dwa bardzo podobne przypadki. Sąd w syberyjskim mieście nałożył 25 000 rubli grzywny i dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na Pawła Spaskiego po tym, jak ten student technikum radioelektronicznego przeprowadził w dniach 6–7 maja 2012 r. atak DDoS na dwie strony rządowe. Podobna sprawa założona została przeciwko innemu rezydentowi Krasnojarska za atak na stronę www.kremlin.ru dnia 9 maja 2012 r. Oskarżony utrzymuje, że jest niewinny, ale jeśli zostanie skazany, spędzi w więzieniu cztery lata.
7. Zarabiać miliony: 100 euro w ułamku sekundy
Jedenastu członków cyberprzestępczego gangu, aresztowanych w lutym tego roku w Hiszpanii, zarabiało rocznie ponad milion euro, rozsyłając wirusa policyjnego. To narzędzie do zastraszania „oskarżało” ofiary o popełnienie różnych rodzajów przestępstw i blokowało ich komputery do momentu wpłacenia jednorazowego „zadośćuczynienia” w wysokości 100 euro. Złośliwe oprogramowanie kradło również poufne dane ofiar. Ostateczny wyrok w tej sprawie jeszcze nie zapadł.
8. Ali Baba i czterech złodziei
Kilkanaście dni temu czterech cyberprzestępców zostało aresztowanych w Dubaju za rzekomą kradzież co najmniej 2 milionów dolarów firmom w Emiratach Arabskich. Za pomocą kilku oszustw i technik hakerskich napastnicy zarówno ściągali środki na własne rachunki bankowe, jak i wyprowadzali pieniądze za granicę. Część członków gangu, w tym osoby pochodzenia azjatyckiego i afrykańskiego, uciekło z kraju – nakaz ich aresztowania został wydany przez Interpol.
9. Dziesięć lat za gwiazdę
Christopher Chaney został skazany na 10 lat pozbawienia wolności i 66 000 dolarów grzywny – mimo że prokurator domagał się dla niego tylko sześciu lat więzienia. Chaney został skazany za bezprawny dostęp do kont e-mail gwiazd, m.in. Scarlett Johansson, Christiny Aguilery i Mili Kunis. Najczęściej wspominaną konsekwencją włamań była kradzież i publikacja nagich zdjęć gwiazd. Niektóre z nich zdecydowały się stawić w sądzie, aby osobiście poprzeć oskarżenia. Jednak, z punktu widzenia bezpieczeństwa, warto podkreślić, że Cheney wykorzystał bardzo prosty system do obejścia większości haseł. Po prostu klikał przycisk „Zapomniałem hasła” i odpowiadał na kilka banalnych pytań – odpowiedzi wyszukiwał w publicznie dostępnych źródłach i biografiach gwiazd. Najlepsze, a może raczej najgorsze, jest to, że powiodło mu się nie raz, nie dwa, ale aż 50 razy!
10. Rodzinny biznes
Na pierwszy rzut oka Władimir Zdorowienin i jego syn Kirył prowadzili legalny biznes online. Jednak, jak ustaliły władze USA, sklepy internetowe będące w posiadaniu Zdorowieninów sporadycznie i bez wiedzy klientów ściągały fundusze z ich kart kredytowych. Środki były również pobierane z kart, których dane zostały pozyskane nielegalnie (np. zakupione na podziemnych forach). Rodzina aktualnie zwinęła swój interes, ale w styczniu tego roku szwajcarskie władze zatrzymały Władimira i deportowały go do Stanów Zjednoczonych, gdzie odsiaduje wyrok trzech lat pozbawienia wolności. Losy Kiryła pozostają nieznane.
Jak widać, ujęcie cyberprzestępcy nie jest sprawą łatwą, a sam proces nie zawsze przebiega sprawnie. Mimo tych problemów, globalna bitwa z cyberprzestępczością toczy się na korzyść władz: eksperci ściśle współpracują z organami ścigania, sądy szybko uczą się radzenia sobie z nowymi typami materiałów dowodowych, a cyberprzestępcy coraz częściej kończą karierę tam, gdzie powinni – za kratami.
1 2
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
mentor / 2013-04-01 21:26:36
to czemu nie? Osoby będące "na świeczniku" powinny oczywiście przywiązywać większą wagę do kwestii ochrony danych, ale problem przecież dotyczy każdego, a jeśli mowa o większych kwotach, które kuszą świetnym targetem są również firmy (zarówno te duże jak i te małe) - a tu niestety nie przywiązuje się odpowiedniej uwagi do oprogramowania antywirusowego czy nawet doboru bardziej skomplikowanych haseł.... [ odpowiedz ] [ cytuj ]