Europa: wydarzenia tygodnia 16/2013
2013-04-21 11:24
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 15/2013
- Według Eurostatu, biura statystycznego Unii Europejskiej inflacja w strefie euro wyniosła w marcu 2013 r. 1,7 proc. licząc r/r. W lutym ceny konsumpcyjne wzrosły w ujęciu rocznym o 1,8 proc.
- Według zaprezentowanego w Waszyngtonie przez MFW raportu o sytuacji fiskalnej (Fiscal Monitor) deficyty finansów publicznych krajów rozwiniętych spadają; w 2013 r. mają być średnio o połowę niższe, niż na początku kryzysu w 2009 r. Spadły w zeszłym roku o trzy czwarte proc. PKB., a ten trend ma się też utrzymywać w tym roku.
- Agencja ratingowa Fitch obniżyła o jeden stopień (z poziomu AAA do AA+) ocenę wiarygodności kredytowej Wielkiej Brytanii z powodu pogorszenia sytuacji gospodarczej i perspektywy fiskalnej tego kraju (wyższy od zakładanego poziom długu i obniżka prognoz wzrostu gospodarki na 2013 rok). Perspektywę Wielkiej Brytanii obecnie oceniono jako "stabilną", a oznacza to, że Fitch nie rozważa kolejnej modyfikacji noty. Przypominam, że w końcu lutego agencja Moody's, pozbawiła Wielką Brytanię potrójnego A.
- Unia Europejska i Japonia kontynuują rozmowy dot. umowy o wolnym handlu. Po pierwszej rundzie negocjacji ogłoszono sukces. Finalnym celem negocjacji jest wyeliminowanie barier taryfowych i pozataryfowych w przepływie towarów, usług i inwestycji oraz uregulowanie innych kwestii związanych z handlem, takich jak zamówienia publiczne czy konkurencja. Jeśli zostanie zawarta umowa, to ulegnie ożywieniu gospodarka Europy, która osiągnie wyższy wzrost gospodarczy i powstanie 400 tys. nowych miejsc pracy. Oczekuje się też, że eksport z UE do Japonii wzrośnie o 32,7 proc., a japoński eksport do UE o 23,5 proc.Japonia zajmuje siódme miejsce na liście największych partnerów handlowych UE i jest też drugim - po Chinach - unijnym partnerem handlowym w Azji. Natomiast Unia Europejska jest trzecim partnerem handlowym Japonii, po Chinach i USA.
- Eksperci z chińskiego oddziału JP Morgan przewiduje, że strefa euro może wyjść z recesji w drugiej połowie tego roku, co może zdecydowanie wpłynąć na stabilizację chińskiego eksportu.
- Przez ostatnie trzy lata MFW zalecał europejskim rządom cięcia wydatków i politykę drastycznych oszczędności. Od niedawna jednak poglądy Lagarde zaczęły ewoluować i teraz szefowa Funduszu przestrzega przed zbyt surowymi metodami równoważenia budżetu i uzdrawiania finansów publicznych, mogą one bowiem zdusić wzrost gospodarczy i osiągnąć skutki przeciwne do pożądanych. Eksperci przewidują zmiany w polityce MFW, bo dając się wciągnąć w ratowanie strefy euro wraz z pozostałymi członkami trojki (EBC, KE) Międzynarodowy Fundusz Walutowy stracił niezależność. By się ratować, musi opuścić trojkę...
- Rząd premiera Pedro Passosa Coelho zapowiedział kolejną rundę bardzo niepopularnych cięć budżetowych w Portugalii. Ich celem jest zmniejszeniu deficytu budżetowego, bo wymagają tego zagraniczni kredytodawcy Lizbony, a więc EBC, KE i MFW. Trojka ostatnio zakończyła kolejną analizę stanu finansów Portugalii, a jej celem była ocena, czy po odrzuceniu przez portugalski Trybunał Konstytucyjny części reform, kraj nadal kwalifikuje się do otrzymania zagranicznych funduszy pomocowych. Od niej zależy przyznanie Lizbonie kolejnej transzy pakietu pomocowego rzędu 2 mld euro oraz wydłużenie do siedmiu lat okresu spłaty zagranicznych pożyczek zaciągniętych przez Portugalię. W opinii ekspertów polityka cięć budżetowych co prawda zmniejsza deficyt, ale dusi wzrost gospodarczy (kraj jest w trzecim roku recesji, bezrobocie wynosi 17,5 proc., a w roku przyszłym ma wzrosnąć do 18,5 proc. Portugalska gospodarka skurczyła się w 2012 roku o 3,2 proc.).
- W przyszłotygodniowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Luksemburgu będzie dyskutowana budowa gazociągów dostarczających do Europy azerski gaz ze złóż Szah Deniz. Jednak finał zależy bardziej od konsorcjum Szah Deniz II, bo to ono musi podjąć decyzję, czy do tego celu wykorzystać gazociąg TAP, który dostarczy gaz do Włoch, albo Nabucco-West, który dostarczy surowiec do Austrii.
- Rosyjski Gazprom odłożył do października decyzję w sprawie budowy nowego gazociągu na dnie Bałtyku. Co prawda Gazprom rozpoczął już w Finlandii kampanię informacyjną na temat tej inwestycji i zwrócił się do Finlandii i Estonii o pozwolenie na badania dna morskiego na ewentualnych trasach przyszłego rurociągu. Trwają analizy opłacalności tego projektu, bo możliwości przesyłowe Gazociągu Północnego łączącego Rosję z Niemcami nie są w pełni wykorzystywane, a popyt na gaz m.in. z powodu kłopotów gospodarczych Zachodniej Europy wcale nie rośnie. Gazociąg ma dostarczać gaz do Wielkiej Brytanii. Jego koszty szacuje się na ok. siedem i pól miliardów euro.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
PRZESTĘPCZOŚĆ, KORUPCJA, UNIKANIE PODATKÓW
Global Financial Integrity (GFI) to organizacja pozarządowa z siedzibą w Waszyngtonie, która działa na rzecz odpowiedzialności i przejrzystości finansowej. Wyniki swoich analiz systematycznie publikuje w kolejnych raportach. Ostatni raport trafił na korzystny grunt, bo rządy ogarniętych kryzysem krajów cierpią na brak środków pieniężnych. Treść raportu trafiła do mediów i wywołała silną reakcję w kołach politycznych. Wielkość kwot przepływających poza oficjalnym systemem zaskakuje. Pozwala postawić pytanie: co jest przyczyną dotychczasowego braku skuteczności w tym zakresie i dlaczego dotąd politycy wykazali się taką nieskutecznością. A jak jest w Polsce?...
Jak poprzednio i w najnowszym swoim raporcie GFI omawia w nim skutki gospodarcze korupcji, unikania płacenia podatków i przestępczości. Szacuje ona, że w latach 2001-2010 kosztowało to kraje rozwijające się blisko 6 bln USD. W końcowych wnioskach raportu organizacja zaapelowała do światowych przywódców o przyspieszenie walki z nielegalnymi transferami pieniędzy. Problem narasta, bo według GFI wartość nielegalnych przepływów pieniężnych w pierwszej dekadzie XXI wieku wzrastała o 13,3 proc. rocznie. GFI dla ilustracji problemu w omawianym raporcie podała, że na każdy dolar pomocy zagranicznej dla krajów biedniejszych przypada 10 dolarów wyprowadzanych za granicę...
GFI ilustrując problem przedstawia liczby. Oto niektóre z nich:
- tylko w 2010 roku z Meksyku "wyciekło" ponad 50 mld USD, a w latach 2001-2010 tę kwotę szacuje się na ponad 47 mld USD. By jednak być precyzyjnym GFI zaznacza, że liczby te nie uwzględniają sum wyprowadzanych z kraju w gotówce przez zorganizowaną przestępczość.
- Malezja, której gospodarka oparta jest na eksporcie w 2010 straciła ponad 64 mld USD, a w latach 2001-2010 straciła 285 mld USD.
- Chiny są w tym rankingu rekordzistą, a prawie połowa wszystkich brudnych pieniędzy, które wyciekły z krajów rozwijających się w 2010 roku (a jest to 858,8 mld USD), pochodziła właśnie z tego kraju. W latach 2001-2010 Chiny straciły ok. 2,74 bln USD. a w latach 2001-2011 aż 3,79 bln USD.
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)