Tydzień 24/2005 (13-19.06.2005)

Przeczytaj także: Tydzień 23/2005 (06-12.06.2005)

• Wobec sporów związanych z projektem unijnego budżetu w Brukseli pojawiły się propozycje, by odłożyć decyzję w tym zakresie na rok. Taką propozycję przedstawiła Szwecja. W trakcie szczytu w Brukseli Wielka Brytania odrzuciła najnowszą wersję budżetu. Od zaproponowanych koncepcji kompromisowych zdystansowała się też Holandia. Polska popierała do końca projekt zgłoszony przez Luksemburg i była otwarta na kolejne kompromisowe propozycje. Wynik: szczyt brukselski, którego celem było przyjęcie budżetu na lata 2007-2013 zakończył się fiaskiem.
  
• Większością 55% Francuzi odrzucili w referendum projekt konstytucji europejskiej, ale aż 63% opowiada się za dalszym kontynuowaniem procesu ratyfikacji tego dokumentu w innych krajach.
  
• Komisja Europejska przyjęła projekt nowych zasad pomocy publicznej dla firm (procedury będą uproszczone, a pomoc będzie przeznaczona na nowe priorytety).
  
• Do końca 2005 roku Rosja zamierza spełnić wymagania obowiązujące członków WTO. Do tej światowej organizacji Moskwa chce wstąpić w 2006 roku.
  
• Podpisane z Unią porozumienie przewiduje ograniczenie tempa wzrostu chińskiego eksportu 10 artykułów od 10% do 12,5% rocznie.
  
• W 2004 roku z Rosji wypłynął kapitał o wartosci ok. 33 mld USD, a w ciągu statnich 4 lat aż 100 mld USD.
  
• Potwierdzają się informacje, że od 1 stycznia 2006 roku Gazprom będzie sprzedawał gaz Ukrainie po cenach rynkowych (wzrosną one trzykrotnie).
  
• W 2004 roku Ukraina miała wzrost gospodarczy na poziomie 12,1%. Jednak w pierwszych 5 miesiącach roku spadł on do 4,7%.
  
• Węgry planują obniżkę podatku VAT z 25% do poniżej 20%.
  
• Słowacja nie ustaje w przyciąganiu inwestorów z branży samochodowej. Koreański producent części samochodowych Donghee zainwestuje w budowę swojego zakładu w pobliżu Zyliny ok. 970 mln USD. Docelowo zatrudni 200 osób.
  
• W trakcie trwania salonu samolotowego w Paryżu europejski koncern Airbus podpisał kontrakty na 110-120 samolotów A350, a do końca roku zamierza podpisać umowy na dalsze 90 sztuk.
  
• Rząd Rosyjski zapłaci 7,12 mld USD za 10,74% akcji Gazpromu i tym samym zapewni sobie kontrolę nad koncernem.
  
• W Kijowie miał miejsce okrągły stół Światowego Forum Gospodarczego. Wzięło w nim udział ok. 250 uczestników z 32 krajów.
  
• Inwestycja Toyoty w Rosji pod Petersburgiem może mieć wartość nawet 1 mld USD.
  
• Europejski rynek samochodowy w ciągu 5 miesięcy skurczył się o 2%, chociaż GM na tym rynku zwiększył swój udział z 9,4% do 9,7%.
  
• Przetarg na ukraiński kombinat stalowy Kriworożstal został unieważniony (wcześniej kupił go Pińczuk-zięć Kuczmy). Teraz zainteresowany zakupem jest Mittal Steel.

Komentarz do wydarzeń gospodarczych

---

KILKA SŁÓW O EUROPEJSKIEJ INFLACJI I EUROPEJSKIEJ WALUCIE

Europejska gospodarka mimo, że jest spięta klamrą unijną, to jednak jest bardzo zróżnicowana. Widać to wyraźnie, jeśli przeanalizuje się wskaźniki opisujące stan gospodarki każdego z krajów "25". Różne są dziś możliwości gospodarcze i perspektywy poszczególnych krajów, inne tempo ich wzrostu gospodarczego, ale też różny poziom długu publicznego, deficytu budżetowego i deficytu w wymianie gospodarczej z zagranicą.

Przedmiotem szczególnej troski unijnych rządów jest utrzymanie na odpowiednim poziomie inflacji. Dziś jej poziom w krajach "25" mieści się w szerokim marginesie. Wsród krajów "10" w kwietniu najniższą inflację miały Czechy (1,4%) i Słowacja (2,5%). Polska miała 3,1%, natomiast kraje nadbałtyckie miały gorsze rezultaty: Litwa (3,2%), Estonia (4,7%), a Łotwa nawet (7,1%). Polska w maju miała inflację już na poziomie 2,5%. Warto zwrócić uwagę na to, że poziom inflacji w kolejnych miesiącach 2005 roku zmieniał się następująco: w styczniu 4,4%, a w następnych miesiącach wynosił 4,5%, 3,7%, 3,1% i w maju 2,5%.

Wśród krajów '15" w tej klasyfikacji prowadzi Szwecja (0,4%), przed Holandią (1,3%), Niemcami (1,4%) i Danią (1,7%). Dalej jest Francja (2,0%), Włochy (2,2%), Austria (2,3%), Belgia (2,4%) i na końcu Hiszpania (3,5%).

Europejska waluta traci na wartości. W ostatnim tygodniu za euro płacono niewiele ponad 1,2 USD. To tyle, ile płacono w sierpniu ubiegłego roku i aż o 12% mniei, niż na początku 2005 roku. Jest to rezultatem procesu trwającego już dłużej, a związanego z ucieczką inwestorów od europejskiej waluty. Kalkulacje są proste. Inwestorzy przewidują kolejną już podwyżkę stóp procentowych przez amerykański Fed. Alan Greenspan dotychczas kilkakrotnie podnosił stopy za każdym razem o 0,25%. Jednak wobec rosnącej inflacji nie jest wykluczone, że stopy te będą podniesione o 0,5%. Z drugiej strony trwa zastój w europejskiej gospodarce. Dotąd od szeregu miesięcy Europejski Bank Centralny utrzymywał stopy procentowe na niezmiennym poziomie, jednak coraz częściej mówi się, że mając na uwadze konieczność przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego, EBC wkrótce obniży stopy. Zmienia się też ogólny klimat gospodarczy, inwestorzy coraz bardziej zainteresowani są inwestowaniem w dynamiczniej rozwijającą się gospodarkę amerykańską.

Nowym elementem, który może w istotny sposób wpłynąć na pozycję europejskiej waluty są ostatnie wydarzenia: negatywny wynik referendum konstytucyjnego we Francji i Holandii oraz fiasko szczytu unijnego w sprawie budżetu na lata 2007-2013. Te niewiadome na pewno nie wpłyną pozytywnie na zaufanie inwestorów do europejskiej gospodarki i europejskiej waluty.

Różny stan gospodarki krajów członkowskich, różne ich możliwości i perspektywy utrudniają prowadzenie przez Europejski Bank Centralny wspólnej polityki, a jednocześnie optymalnej dla każdego kraju strefy euro. Nic więc dziwnego, że tworzy to napięcia w ramach Wspólnoty, a nawet powstawanie trudnych do realizacji (a nawet nierealnych ze względu na koszty operacji) koncepcji okresowego wystąpienia ze strefy euro, jakie ostatnio były przedmiotem rozważań na przykład włoskich polityków.