Świat: wydarzenia tygodnia 19/2013
2013-05-12 13:13
Przeczytaj także: Świat: wydarzenia tygodnia 18/2013
- Brazylijczyk Roberto Azevedo został wybrany na następnego szefa Światowej Organizacji Handlu. Świadczy to o wzroście znaczenia krajów rozwijających i krajów grupy krajów BRICS się na arenie międzynarodowej. Przedstawiciel Brazylii w ostatnich latach zdecydowanie przeciwstawiał się dominacji Stanów Zjednoczonych na forum WTO. Nie ulega też wątpliwości, że obecnie będzie on musiał wykazać się niezależnością i pragmatyzmem.
- Według szacunków Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) w 2013 roku na świecie będzie ok. 73 mln młodych bezrobotnych, co oznacza wzrost o 3,5 mln w ciągu ostatnich 6 lat. W opinii ekspertów ta sytuacja nie zmieni się w średniej perspektywie czasowej.
- Według amerykańskiego Departamentu Pracy stopa bezrobocia (poza rolnictwem) wyniosła w kwietniu br. roku 7,5% (wobec 7,6% w marcu). Zatrudnienie w tym sektorze zwiększyło się o 165 tys.
- W RPA odbyło się coroczne Światowe Forum Ekonomiczne na temat Afryki, tym razem miało to miejsce w Kapsztadzie. To Forum jest regionalną wersją światowego Forum Ekonomicznego (WEF) które odbywa się w szwajcarskim Davos. Także i to afrykańskie forum zgromadziło przedstawicieli światowego biznesu oraz najważniejszych afrykańskich polityków. Do Kapsztadu przyjechało w tym roku 850 uczestników z ponad 80 krajów.
- Osłabianie się japońskiej waluty to konsekwencja decyzji banku centralnego, który ostatnio ogłosił politykę agresywnej walki z trwającą już 15 lat deflacją. Japończycy zdecydowali się na wprowadzenie na rynek dużych sum pieniędzy (637-744 mld USD rocznie), by w ciągu dwóch lat osiągnąć 2-procentową, zdrową dla gospodarki inflację. Deprecjacja waluty na krótką metę czyni gospodarkę bardziej konkurencyjną, ponieważ wspiera popyt krajowy i zagraniczny, ale oznacza, że gospodarki innych krajów stają się przez to mniej konkurencyjne. Słaby jen oznacza, że towary japońskie są tańsze za granicą, co zwiększa ich eksport. Mniej opłacalny staje się natomiast import towarów m.in. z USA, na co ostatnio zwrócił uwagę amerykański rząd. Sprawa ta stanie w najbliższym czasie na spotkaniu ministrów finansów G7 w Wielkiej Brytanii. Warto zaznaczyć, że taką niekonwencjonalną politykę monetarną prowadzi oprócz Banku Japonii także Europejski Bank Centralny oraz amerykańska Rezerwa Federalna.
- Według tygodnika "The Economist" po pięciu latach od początku globalnego kryzysu finansowego (po bankructwie w 2008 roku amerykańskiego banku Lehman Brothers), amerykańskie banki znów zdominowały światową finansjerę. Jak wiadomo AIG i Citigroup uratowano dzięki pieniądzom podatników stwarzając szansę dla europejskich banków, które jednak tej szansy nie wykorzystało. Dziś jest inaczej, Wall Street jest górą, a w trudnej sytuacji są banki europejskie. Londyńskim City straciło sto tysięcy miejsc pracy, a także spadły też zarobki. Eksperci uważają, że powrót amerykańskich banków, to dobry sygnał dla gospodarki, bo to poprawiło bezpieczeństwo.
- W opinii Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) sytuacja finansowa Egiptu pogarsza się i decyzja o ewentualnym udzieleniu Kairowi kredytu zostanie odłożona do chwili, gdy egipski rząd przedstawi plany reform gospodarczych. Egipt od ponad roku zabiega o kredyt od MFW, który ma wynieść 4,8 mld USD. MFW uzależnia udzielenie pomocy od spełnienia pewnych warunkami i od przedstawienia i wdrożenia w kraju reform w tym cięć budżetowych, które jednak mogą wywołać niepokoje społeczne. Agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła notę Egiptu do poziomu CCC+.
- Obecnie Airbus realizuje zamówienie 50 samolotów typu A320 dla Air China Ltd. Air China Ltd zapowiedział, że w jego planach jest zakup dalszych 100 nowych samolotów. Air China, pod koniec 2012 roku posiadała 461 samolotów pasażerskich, z czego 209 maszyn pochodziło od Airbusa, a inwestycje w tym sektorze szacowane są na 243,2 mld USD.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
AFRYKA SUBSAHARYJSKA NOWYM KIERUNKIEM INWESTYCYJNYM
Afryka Subsaharyjska jest jednym z najbardziej interesujących miejsc do inwestowania na świecie i nowym kierunkiem inwestycyjnym dla polskiego biznesu. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego w ciągu najbliższych pięciu lat aż 10 z 20 najszybciej rozwijających się krajów świata będzie położonych właśnie w tym regionie. Spowolnienie gospodarcze na rynkach europejskich stwarza przed Polską i innymi krajami naszego regionu szansę, by zaistnieć w krajach afrykańskich. Jak wynika z raportu CEED Institute, potencjał jest ogromny, mimo niestabilności politycznej i biurokracji.
Do tej pory 75 proc. wszystkich inwestycji napływających do Afryki to były projekty związane z wydobyciem surowców, np. ropy naftowej. Ostatnio pojawiają się jednak nowe możliwości, m.in. sektory bankowości i telekomunikacji.
– Jedną z tych możliwości jest rynek wewnętrzny. To ma związek z rosnącą w siłę klasą średnią w Afryce. Siła nabywcza konsumentów rośnie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Dominik Kopiński, wiceprezes Polskiego Centrum Studiów Afrykanistycznych i współautor raportu Central Eastern Europe Development Institute.
Problemem jest przełamanie stereotypów i zachęcenie polskich przedsiębiorców do inwestowania w Afryce. To przez spowolnienie na Starym Kontynencie zaczyna się powoli zmieniać.
– Do tej pory polscy biznesmeni nie musieli się fatygować i szukać innych kierunków eksportowych czy inwestycyjnych, ponieważ UE i Zachód były nami zainteresowane – mówi Philip Mibenge, współzałożyciel Polsko-Afrykańskiej Izby Gospodarczej. – Teraz, w dobie kryzysu przedsiębiorcy szukają nowych rynków.
A który rynek jest lepszy niż Afryka, która jest młoda, potrzebująca, a jednocześnie dynamicznie się rozwija. To w Afryce jest największa klasa średnia, większa nawet niż w Chinach. Afryka może się okazać eldorado dla polskiego biznesu – dodaje.
– Polska jest krajem, którego przedsiębiorczość i siła ekonomiczna rodziła się w trudnych warunkach transformacji. Dzisiaj te doświadczenia są naszym eksportowym know-how, który pozwala nam na ekspansję na rynkach wschodzących i szybko rozwijających się. Dzięki temu możemy skutecznie rywalizować nie tylko w naszym regionie Europy Środkowej i Wschodniej, ale także w Afryce – powiedział Jan Kulczyk, przewodniczący rady nadzorczej Kulczyk Investments i założyciel CEED Institute.
Potrzebne inicjatywy polityczne
Tę szansę dostrzega również polski rząd, który w ostatnim czasie zintensyfikował relacje z władzami państw afrykańskich. Przykładem jest kwietniowa wizyta premiera Donalda Tuska w Nigerii. Na kolejne miesiące zaplanowano już kolejne wizyty w ramach rządowego programu "Go Africa".
– Jest zapotrzebowanie na wsparcie instytucjonalne i infrastrukturalne ze strony państwa. Biznes będzie lepiej poruszał się w Afryce i osiągał większe sukcesy, jeśli będzie za tym stało wsparcie państwa, zarówno jeśli chodzi o wsparcie dyplomatyczne, jak i wsparcie dotyczące finansowania, związane z gwarancjami kredytowymi, z subsydiowaniem pożyczek dla inwestorów, którzy chcą działać w Afryce – uważa dr Dominik Kopiński, współautor raportu.
– Jeśli polska dyplomacja będzie intensyfikować współpracę, to polscy inwestorzy w Afryce pojawią się w ciągu 2-3 lat. Z resztą niektórzy już tam są, czego dowodzi Kulczyk Investments. W przyszłości pojawią się też inni – twierdzi dr hab. Killion Munyama, poseł na Sejm RP.
Zdaniem profesora Witolda Orłowskiego, głównego ekonomisty PwC, chociaż polskie władze mają wiele do zrobienia, by ożywić relacje gospodarcze z Afryką, to jednak od przedsiębiorców będzie zależało, jak one będą się w przyszłości rozwijać.
Tym bardziej, że Afryka będzie w dalszym ciągu dynamicznie rosnąć.
– Afryka rozwija się w imponującym tempie przez ostatnią dekadę – mówi Newserii Daria Gołębiowska-Tataj, prezes Vital Voices Polska. – Rozwija się zarówno pod względem gospodarczym, jak i społeczno-politycznym.
Jak podkreśla, w znacznym stopniu wzrost ten mieszkańcy regionu zawdzięczają kobietom. Coraz częściej zostają one przedsiębiorcami, a także politykami.
Jest to możliwe m.in. dzięki nowej strategii funduszy mikropożyczkowych. Kobiety korzystały z ich usług od wielu lat, jednak budowanie przez nie kapitału utrudniało zabieranie ich zarobków przez mężczyzn. Teraz fundusze oferują afrykańskim kobietom mobilne kasy, dzięki którym możliwe staje się zaoszczędzenie zarobionych przez nie środków i budowa kapitału.
– Ponadto fundusze venture capital, inwestujące w najbardziej ryzykowne i obiecujące najwyższą stopę zwrotu firmy technologiczne i innowacyjne są tworzone dla kobiet. Pojawiają się więc narzędzia, które pozwalają wykorzystać ich potencjał – mówi Gołębiowska-Tataj.
Raport "Afryka – Europa: nowe otwarcie w globalnej rozgrywce ekonomicznej" został przygotowany przez CEED Institute – założony przez Jana Kulczyka think-tank zajmujący się promocją gospodarki Europy Środkowej i Wschodniej. Trzecia edycja raportu ukazuje najważniejsze trendy gospodarcze, społeczne i polityczne Afryki Subsaharyjskiej w zestawieniu z analizą perspektyw inwestycyjnych i ekspansji zagranicznej europejskiego biznesu – a szczególnie przedsiębiorstw z Europy Środkowo-Wschodniej.
dr Dominik Kopiński, wiceprezes Polskiego Centrum Studiów Afrykanistycznych, współautor raportu CEED
Przeczytaj także:
Świat: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)