Festiwale w Polsce: Podlasie
2013-07-04 13:24
Przeczytaj także: Festiwale muzyczne w mediach
Mainstream nie zawsze ma rację – Halfway
O Halfway mówi się obecnie kilkukrotnie częściej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Jednak tak jak w przypadku komentarzy do filmu reklamującego Up To Date, tak też w przypadku festiwalu Halfway, pierwsze reakcje mainstreamu nie zawsze muszą znaleźć potwierdzenie w rzeczywistym odbiorze wydarzenia. O ile po pierwszej edycji nagłówek jednego z największym regionalnych portali grzmiał "Halfway Festival to katastrofa", o tyle opinie osób zainteresowanych promowanymi gatunkami były wręcz hurraoptymistyczne. Blogerzy muzyczni – aktywni w blogosferach oraz na Facebooku – regularnie informowali o wydarzeniach związanych z festiwalem. Profile takie jak "Niebywałe Suwałki" czy też dedykowane muzyce alternatywnej serwisy (m.in. Brand New Anthem bądź Screenagers) informowali czytelników o nowych ogłoszeniach festiwalowych. W tym roku dyskusja stała się najbardziej aktywna po ogłoszeniu zespołu Local Natives, jednej z największych gwiazd tegorocznej edycji.
- Istotne jest to, że po tym ogłoszeniu rozmowy o festiwalu nabrały wtedy rozpędu i utrzymują stosunkowo wysoką aktywność do dzisiaj. W czasie festiwalu i chwilę po jego zakończeniu osiągnie na pewno apogeum, co – jeżeli organizatorzy podtrzymają temperaturę rozmów - dobrze wróży buzzowi wokół kolejnych edycji – podkreśla Łukasz Jadaś z IMM.
Promocyjny potencjał festiwali
Jak pokazuje przykład Pozytywnych Wibracji, związek między miastem i festiwalem to czasami naprawdę trudna miłość. Wraz z przeprowadzką festiwalu przeprowadzają się też sympatie większości festiwalowiczów, ich wizyty oraz pieniądze, a profity z budowanej marki zaczyna czerpać inna lokalizacja. Tym niemniej potencjał małych i średnich imprez na Podlasiu jest bardzo duży i w tej chwili możemy mówić o Up To Date jako o jednym z liderów w tej kategorii. Oferta miasta - także po ewentualnym zniknięciu Wibracji – nadal jest więc w stanie przyciągnąć wielu fanów muzyki.
- Płynące z całej Polski przykłady pokazują, że właściwie każde miasto i miasteczko może zyskać korzystną dla miasta etykietkę "miasta festiwalowego". Nawet jeżeli impreza trwa tylko kilka dni, to w świadomości gości festiwalu szybko powstaje związek wydarzenia z miejscem. Festiwale to nie tylko kulturalny zysk dla miasta – to także biznes, turystyka i szansa na wielokierunkowy rozwój, co z kolei wpływa na pozytywny wizerunek lokalizacji – podkreśla Łukasz Jadaś z IMM.
A dotychczas białostockie festiwale dobrze przykuwały uwagę internautów – trzy analizowane w raporcie wydarzenia mają ponad 30 procentowy udział w całości dyskusji w sieci o małych i średnich festiwalach zbadanych przez IMM:
fot. mat. prasowe
Białostockie inicjatywy na tle Polski
Dotychczas białostockie festiwale dobrze przykuwały uwagę internautów – trzy analizowane w raporcie wydarzenia mają ponad 30 procentowy udział w całości dyskusji w sieci o małych i średnich festiwalach zbadanych przez IMM
Białystok online
Instytut Monitorowania Mediów zbadał również kontekst dyskusji w internecie na temat Białegostoku. Z danych wynika, że o Białymstoku najczęściej pisze się w odniesieniu do edukacji, ale porównywalny udział mają też informacje w kontekście oferty kulturalnej i biznesu.
fot. mat. prasowe
Białystok online
O Białymstoku najczęściej pisze się w odniesieniu do edukacji, ale porównywalny udział mają też informacje w kontekście oferty kulturalnej i biznesu.
Białystok na Facebooku: oficjalny "Wschodzący Białystok" dwukrotnie mniej popularny niż "Juwenalia Białystok"
- Gdybyśmy mieli wskazać na centralne i najczęściej dyskutowane wydarzenie kulturalne i muzyczne byłyby to bez wątpienia Juwenalia. Fanpage "Juwenalia Białystok" ma dwukrotnie więcej polubień niż oficjalny profil miasta - "Wschodzący Białystok". Mało korzystnie porównanie takie wypada również dla fanpage'ów festiwalowych – są to liczby nawet ośmiokrotnie mniejsze. –zaznacza Łukasz Jadaś z Instytutu Monitorowania Mediów.
Dlaczego juwenalia, a nie festiwale? Czy tylko dlatego, że juwenalia to z reguły impreza masowa schlebiająca mainstreamowi i czy tylko dlatego, że z reguły to impreza bezpłatna? A może dlatego, że festiwale nie są w stanie przebić się przez falę dyskusji o innych wydarzeniach kulturalnych w mieście?
Pewna złośliwością losu i zbiegiem okoliczności jest marcowy szczyt rozmów o kulturze, w tym o juwenaliach, kiedy to pojawiła się informacja o tym, że białostocki festiwal muzyki elektronicznej Up To Date po raz wtóry nie znalazł się na liście imprez dofinansowanych z Ministerstwa Kultury.
Informacje o badaniu
Raport wykonano na podstawie analizy ponad 110 tysięcy publikacji internetowych i ogólnodostępnych wpisów w mediach społecznościowych na temat wybranych festiwali muzycznych. W badaniu uwzględnione zostały materiały opublikowane w sieci między 1 stycznia 2012 a 19 czerwca 2013.
Łukasz Jadaś, specjalista ds. monitoringu internetu w
![Polski Internet a festiwale muzyczne 2013 [© DWP - Fotolia.com] Polski Internet a festiwale muzyczne 2013](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/imprezy-artystyczno-rozrywkowe/Polski-Internet-a-festiwale-muzyczne-2013-124264-150x100crop.jpg)
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)