Gospodarka USA: polscy eksporterzy raczej bezpieczni
2013-07-29 00:30
Nowy Jork © MasterLu - Fotolia.com
Przeczytaj także: Polscy eksporterzy ofiarami oszustów
Stany Zjednoczone są w większym stopniu dostawcą towarów do Polski (8 pod względem wielkości) niż rynkiem eksportowym (są 14 pod względem wielkości dla polskich towarów). Tym niemniej stan amerykańskiej gospodarki jest dla nas istotny i to nie tylko ze względu na wpływ USA na globalną koniunkturę. Na rynek amerykański eksportujemy m.in. towary spożywcze i meble, z którymi wiążą się kluczowe prognozy dla gospodarki: niskie zatrudnienie oraz ponownie silny rynek mieszkaniowy. Ten mix negatywów i pozytywów w połączeniu z ryzykiem związanym z polityką (batalia o pułap zadłużenia) każe spodziewać się spowolnienia wzrostu gospodarki amerykańskiej w 2013 roku.Eksperci Euler Hermes w poniższej analizie omawiają prognozy wzrostu PKB Stanów Zjednoczonych oraz wskazują na co powinni uważać polscy eksporterzy:
- Mix pozytywów i negatywów w USA: niski poziom zatrudnienia, umacniający się ponownie rynek mieszkaniowy, rodzący ryzyko brak politycznego cosensusu w kwestii zadłużenia
- Polscy eksporterzy – odzyskiwanie należności od amerykańskich odbiorców skuteczne po uwzględnieniu specyfiki prawa miejscowego (duże zróżnicowanie lokalne).
- Upadłość Detroit – nie wpłynie zapewne na rynek, czy też ocenę perspektyw gospodarki amerykańskiej, m.in. z powodu reform podjętych w samorządach amerykańskich od rozpoczęcia kryzysu.
Gospodarka amerykańska – mieszanka sprzecznych czynników wpływających na jej wzrost
W 2013 i 2014 roku tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki pozostanie poniżej oczekiwań i będzie najsłabsze od czasu „Wielkiego Kryzysu”. Wzrost PKB wyniesie jedynie 1,8% w 2013 roku i 2,7% w 2014 roku, plasując się znacznie poniżej średniej dla całego okresu po II wojnie światowej (3,3%). Nadal widoczny będzie negatywny wpływ osłabienia na rynku pracy, który zmaga się ze strukturalnym bezrobociem, a także rosnących podatków, które skutkują spowolnieniem dochodów i w ślad za tym – konsumpcji. Dodatkowo, spodziewany kres polityki łagodzenia ilościowego wywoła ryzyko wzrostu rentowności obligacji. Te niekorzystne czynniki zostaną jednak zniwelowane poprawą zaufania konsumentów wywołaną rozwojem rynku mieszkaniowego i giełdowego, a także lepszą sytuacją fiskalną państwa. W skrócie:
- Prognozy dla rynku pracy i rynku mieszkaniowego ulegają dalszej poprawie, jednak automatyczne cięcia wydatków (85 mld USD do października 2013 roku) mogą wywołać spóźniony ujemny efekt w zakresie wydatków konsumenckich na przełomie II i III kwartału 2014 roku. Istnieje jednak szansa na korzystniejszy scenariusz, w którym mniejsze oszczędności budżetowe zniwelują efekt podwyżki podatków.
- PKB zwolni do 1,8% w 2013 roku, a w 2014 roku nieznacznie przyspieszy (+2,7%) dzięki niższej korekcie fiskalnej i poprawie fundamentów (postępy w delewarowaniu sektora prywatnego, wzrost konkurencyjności sektora produkcyjnego, poprawa kondycji finansowej przedsiębiorstw).
W 2014 roku wydatki konsumenckie pozostaną poniżej oczekiwań (+2,6%), co spowodowane będzie słabością rynku pracy, gwałtowną podwyżką realnych podatków dochodowych od osób fizycznych o +10,6% r/r, a w efekcie też niskim wzrostem realnych dochodów osobistych (+1,0% r/r). Te czynniki pozostaną niezmienione. Niemniej stopa wzrostu wydatków zwiększyła się do +2,1% r/r dzięki poprawie zaufania konsumentów (najwyższy poziom od czasu końca recesji) wywołaną lepszą sytuacją na rynku mieszkaniowym, który w 2013 roku kształtuje się stabilnie.
fot. MasterLu - Fotolia.com
Nowy Jork
Niedawne zmiany budżetowe zmniejszyły nierównowagi fiskalne. Departament Skarbu otrzymał nieoczekiwanie wysokie wpływy z podatków dzięki wyższym dochodom zrealizowanym przed styczniowymi podwyżkami stawek. Biuro Budżetowe Kongresu (CBO) przewiduje, że deficyt budżetowy spadnie do 4% PKB w 2013 roku, z 7% w roku 2012. To korzystna zmiana, ale niestety zmniejszy też presję na rząd związaną z planowaną reformą uprawnień i, ponieważ dwie partie polityczne są dalekie od porozumienia, będzie to już czwarty rok z rzędu bez budżetu. Masowe, automatyczne cięcia budżetowe będą mieć nieznacznie ujemny wpływ na PKB w 2013 roku.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)