Aplikacje jutra
2013-07-31 00:30
Przeczytaj także: Sektor TMT - nowe technologie górą
Tymczasem na horyzoncie pojawiają się kolejne nowinki technologiczne – inteligentne zegarki integrujące się ze smartfonami, kontrolery w kształcie opaski zakładane na przedramię, za pomocą których można sterować konsolą do gry, komputerem czy innym urządzeniem.
Kilka miesięcy temu Google zaprezentowało na konferencji urządzenie rozszerzające rzeczywistość (ang. Augumented Reality) o nazwie Glass. Są to okulary wyposażone w maleńki ekranik, kamerę video, mikrofon oraz głośniczek.
Glass jest pierwszym komercyjnym produktem rozszerzającym rzeczywistość, który ma szansę przyjąć się na rynku. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Glass wprowadzi nas w erę rozszerzonej rzeczywistości i zmieni sposób, w jaki funkcjonujemy. Przeprowadzona niedawno kampania #ifihadglass na Twitterze przyciągnęła entuzjastów, którzy jako pierwsi będą mieli okazję przetestować urządzenie i stworzyć pierwsze aplikacje na nie. Google liczy, że w ten sposób społeczność znajdzie nowe zastosowania dla tego urządzenia. Warto wspomnieć, że komunikacja z Glass odbywa się poprzez wydawanie poleceń głosowych. W odpowiedzi urządzenie prezentuje informacje na maleńkim ekranie umieszczonym w prawej, górnej części okularów lub odpowiada głosowo przez malutki głośniczek znajdujący się w okolicach ucha. Aż się prosi, by wykorzystać Glass do pomocy niewidzącym, osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich czy przykutym do łóżka chorym na stwardnienie rozsiane.
Postęp technologii i miniaturyzacja układów elektronicznych sprawia, że coraz więcej przedmiotów codziennego użytku jest wyposażanych w elektronikę. Urządzenia te mogą komunikować się i współgrać ze sobą, by lepiej nam służyć. W 1988 roku Mark Weiser, naukowiec z laboratorium Xerox PARC, zaproponował wizję wszechobecnych komputerów (ang. ubiquitous computing), w której urządzenia łączą świat rzeczywisty z cyfrowym. Działają w tle naszego życia, niezauważalnie, nie absorbując naszej uwagi. Korzystanie z nich jest transparentne z perspektywy wykonywanej czynności. Działa tak wspomniana wcześniej opaska firmy MIO zakładana na przedramię, która pozwala na sterowanie grami, aplikacjami na komputerze, prezentacjami czy innymi urządzeniami, takimi jak np. Qaudrocopter. Urządzenie mieści w sobie akcelerometr, czujnik położenia, a także czujniki napięcia mięśni. Innym ciekawym przykładem są maleńkie, kwadratowe klocki Sifteo. Wyposażone w dotykowy, kolorowy ekran potrafią komunikować się ze sobą w taki sposób, że są „świadome” wzajemnego położenia w przestrzeni. Świetnie nadają się do rozrywki i edukacji dla najmłodszych. Mogą również integrować się z innymi urządzeniami.
W tym momencie rynek oferuje bogactwo technologii – tak dotykowych, jak i bezdotykowych. Dostępne są produkty sterowane głosem, jak iPhone wykorzystujący technologię SiRi czy Google Glass oparty na wewnętrznym mechanizmie rozpoznawania mowy Google. Komunikacja ze światem cyfrowym odbywa się też za pomocą ruchu naszego ciała. Microsoft Kinect czy Plastation Move analizują ruch naszego ciała, opaska MYO bada położenie i ruch przedramienia, a także gesty dłoni i palców. Nowe interfejsy są coraz bardziej naturalne dla ludzi, choć klawiatura i myszka nadal pozostają niezastąpione. Pozostaje nam czekać na kolejne nowinki, bo przyszłość rysuje się bardzo ciekawie i ekscytująco.
Michał Zyznarski, Innovation Manager
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)