Polscy eksporterzy: są problemy z kontrahentami
2013-09-17 10:29
Przeczytaj także: Gospodarka USA: polscy eksporterzy raczej bezpieczni
Wyższa sprzedaż za granicę wiąże się także z większym ryzykiem, zwłaszcza na Zachodzie
Średnia wartość pojedynczej faktury (a więc i potencjalnej szkody…) wystawianej odbiorcy zagranicznemu jest wyższa niż tej na rynku lokalnym. Większe kwoty to nie jedyny powód, który skłania polskich przedsiębiorców do ostrożności – jak mówi Tomasz Starus z Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes: - Oceniając dla polskich firm odbiorców zagranicznych, stosunkowo często mamy do czynienia z sytuacją (zwłaszcza na rynkach zachodnioeuropejskich), iż tamtejsi przedsiębiorcy nie mogą znaleźć lokalnych dostawców chcących ich nadal kredytować z powodu ewidentnie złej sytuacji i opinii na rodzimym rynku, dlatego nie mając wyboru zwracają się w stronę dostawców z zagranicy, najchętniej z Europy Wschodniej, którzy jak liczą – słabiej są zorientowani w ich sytuacji, a także gorzej sobie radzą, są mniej zdeterminowani w ewentualnym windykowaniu należności.
Polska, jako największy kraj w regionie jest z reguły ich pierwszym wyborem….
Potwierdza to Rafał Hiszpański, Prezes Zarządu Towarzystwa Ubezpieczeń Euler Hermes: - Ostrożność jest uzasadniona – od pół roku obserwujemy wzrost ilości szkód z tytułu niezapłaconych faktur w eksporcie, głównie przez odbiorców z Europy Zachodniej. Wyraźnie odbicie na rynkach zachodnioeuropejskich jeszcze nie nastąpiło – a przynajmniej nie widać jeszcze pozytywnych efektów dla wyników finansowych tamtejszych przedsiębiorstw, nawet z najlepiej sobie radzącej gospodarki niemieckiej. Trzeba o tym pamiętać – wzrost sprzedaży nie oznacza jeszcze dla eksporterów automatycznie analogicznego przypływu gotówki, a niestety w zbyt wielu przypadkach wiąże się niestety jedynie z kosztami poniesionych nakładów i podatków.
fot. mat. prasowe
PKB wybranych krajów
Warto wiedzieć o rynkach Europy Środkowo-Wschodniej
- Rosja: osłabienie popytu wewnętrznego i średniorocznie niższe ceny surowców zmniejszy wzrost PKB do 3,2% w 2013 roku. W 2014 r. spodziewamy się skromnego (w stosunku do lat poprzednich) ożywienia, które wyrazi się wzrostem PKB o 3,8%.
- Czechy, Węgry, Chorwacja i Ukraina pozostają w 2013 r. w recesji lub rosną w symbolicznym tempie. W 2014 r. ich wzrost w najlepszym wypadku nadal będzie skromny.
- Rumunia: wzrost przyspiesza stopniowo w latach 2013-14 (z niecałego 1% w tym roku do ponad 2% w przyszłym).
- Kryzys w strefie euro zagraża popytowi zewnętrznemu, co jest groźne dla gospodarek krajów o mniejszym rynku wewnętrznym, nastawionych głównie na eksport, o czym świadczy wzrost upadłości przedsiębiorstw (Czechy +10%, Słowacja +5%).
- Słowenia: recesja pogłębi się w 2013 r. (-3% PKB) i trwać będzie jeszcze w 2014 r. (-0,5%) z powodu kryzysu w sektorze bankowym i konsolidacji fiskalnej. Upadłości i zatory płatnicze znacznie wzrastają.
- Niestabilne przepływy kapitału, kursy walutowe i inflacja ograniczają możliwości pobudzania gospodarki za pomocą polityki pieniężnej, zwłaszcza na Węgrzech, w Rumunii, Ukrainie i Serbii.
1 2
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)