Energia elektryczna w polskich domach
2014-07-09 00:11
Więcej niż 1 na 3 Polaków nie wie ile wyniósł jego ostatni rachunek za prąd © kange_one - Fotolia.com
Przeczytaj także: Podwyżki cen energii nadwyrężają budżet domowy
Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej Polska rozpoczęła proces liberalizacji rynku energii elektrycznej, na który składa się m.in. kolejno możliwość wyboru sprzedawcy prądu przez firmy, następnie odbiorców indywidualnych oraz finalnie uwolnienie cen na rynku. Tymczasem według raportu „Energia elektryczna w polskich domach” przygotowanego przez OptimalEnergy.pl, wciąż wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tych zmian oraz ich konsekwencji dla domowego budżetu.– Zdaniem Polaków ich zapotrzebowanie na energię w ciągu ostatnich pięciu lat wzrosło, a blisko 16% uważa, że wzrosło ono znacznie. I jest to naturalne. Z powodu takich czynników jak rozwój gospodarki i nowych technologii świat potrzebuje coraz więcej energii – mówi Łukasz Czekała, Project Manager
OptimalEnergy.pl. – W tym kontekście zaskakujący wydaje się fakt, że więcej niż 1 na 3 Polaków nie wie ile wyniósł jego ostatni rachunek za prąd.
Martwi również fakt, że konsumenci nie wiedzą, jakie konsekwencje przyniesie brak konieczności zatwierdzania cen energii elektrycznej, dla taryf z gospodarstw domowych, przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Aż 32% ankietowanych obawia się wzrostu opłat, a 38% nie ma pojęcia, czym może to skutkować.
– Trudno uzasadnić obawy Polaków w tym zakresie. Z definicji wolny rynek i konkurencja powinna skutkować obniżeniem cen – tłumaczy Łukasz Czekała z OptimalEnergy.pl. – Oczywiście nie ma pewności jak zachowa się rynek, szczególnie w początkowym etapie po uwolnieniu cen, kiedy mogą pojawić się ich wahania. Jednak sporo wniosków możemy wyciągnąć na podstawie zmian, jakie zachodziły kilka lat temu, w momencie uwalniania cen energii dla przedsiębiorstw. Rzeczywiście na początku ceny chwilowo podskoczyły, ale obecnie jeśli firma zdecyduje się na zmianę, to może liczyć na ofertę tańszą nawet o 30% w odniesieniu do stawek taryfowych. Dodać należy, że liberalizacja rynku nie jest jedynym czynnikiem, który wpływa na cenę energii, ale na pewno jest jednym z kluczowych powodów zmian korzystnych dla odbiorcy końcowego. Podobnych efektów możemy się spodziewać po uwolnieniu cen prądu dla gospodarstw domowych. Szczególnie, że już teraz wiadomo, że walka o klienta na tym rynku będzie zacięta.
fot. mat. prasowe
Średnie zużycie energii elektrycznej
Pozytywnym wnioskiem wynikającym z badań jest odsetek Polaków (43%), którzy planują zmienić sprzedawcę energii. To o 12 punktów procentowych więcej niż kilkanaście miesięcy temu. Stopniała też grupa osób, które nie chcą zmienić sprzedawcy. Obecnie jest 16%, a było 44%.
fot. mat. prasowe
Możliwość zmiany sprzedawcy energii elektrycznej
– Wyraźnie widać, że oswajamy się z nowymi regułami na rynku energii. W 2012 roku można było zauważyć strach przed nowym. Obecnie jest to już ciekawość – dodaje Łukasz Czekała z OptimalEnergy.pl. – Być może w tym kontekście niewiedza Polaków na temat energii nie jest problemem i zaczynamy traktować ją w końcu w ten sam sposób jak dostęp do internetu czy telefonu.
Mówiąc o liberalizacji rynku energii należy podkreślić, że nie jest znana dokładna data uwolnienia cen. Ta decyzja od dwóch lat jest konsekwentnie przesuwana. Wszystko wskazuje, że nie nastąpi to w perspektywie kilku najbliższych miesięcy. Również respondenci nie są zgodni co do tego i aż 44% z nich uważa, że nastąpi to po 2020 roku.
– Ta sytuacja najbardziej szkodzi rynkowi. Wszyscy uczestnicy rynku energii wiedzą, że uwolnienie cen jest nieuniknione i nastąpi prędzej czy później. Jednak brak jednoznacznej decyzji URE w kwestii daty sprawia, że nikt nie podejmuje stanowczych działań informacyjnych i marketingowych. Konsekwencją tego jest wybiórcza wiedza Polaków na temat uwolnienia cen i ich konsekwencji. A szkoda, bo wszelkie zmiany w tak ważnej gałęzi gospodarki jak energetyka powinny być bardzo precyzyjnie tłumaczone społeczeństwu, aby umiało ono dobrze korzystać z nowych warunków jakie daje im rynek – podsumowuje Czekała.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)