Polski rynek wierzytelności I kwartał 2014
2014-11-24 13:43
Polski rynek wierzytelności I kwartał 2014 © Africa Studio - Fotolia.com
Przeczytaj także: Polski rynek wierzytelności IV kwartał 2013
FUNDUSZE SEKURYTYZACYJNE GÓRĄ
Jak czytamy w raporcie, w pierwszym kwartale bieżącego roku nominalna wartość obsługiwanych wierzytelności zanotowała wzrost, który w ujęciu „rok do roku” sięgnął niemal 30 procent. Na początku bieżącego roku w liczbach bezwzględnych wartość ta przekroczyła 50 mld PLN, osiągając poziom 51,35 mld, co oznacza przyrost o blisko 30 mld PLN od początków badania, które datują się na 2010 rok.
- To kapitalna dynamika wzrostu, którego nie osiągnął w Polsce żaden inny sektor usług finansowych w tym samym czasie. Takie wskaźniki wzrostu stały się możliwe dzięki dbałości o wysokie standardy świadczenia usług w relacji zarówno ze sprzedającymi portfele należności, jak i zamawiającymi wykonanie usług windykacji na zlecenie. Ogromne znaczenie odgrywa tu poważne potraktowanie zasad dobrych praktyk, jakie przyjmują na siebie Członkowie KPF i stałe dbanie o jakość praktyk biznesowych poprzez stosowanie audytu etycznego, potwierdzane Certyfikatem zgodności praktyk biznesowych z zasadami dobrych praktyk. Tak osiągane zaufanie buduje solidne podstawy do utrzymania dotychczasowej dynamiki wzrostu sektor również w przyszłości – uważa Andrzej Roter, Dyrektor Generalny KPF.
W strukturze wartościowej zdecydowanie dominują wierzytelności zarządzane na rzecz własnych funduszy sekurytyzacyjnych (udział na poziomie 72,6%), których portfel ogółem to już 32,66 mld PLN. Warto jednocześnie zauważyć, że w całym analizowanym okresie ich udział procentowy zwiększał się – z 61,5%, podczas gdy udział wierzytelności obsługiwanych w imieniu własnym firm zmalał z 25,6% w 2011 do 15,2% w I kwartale tego roku. Z kolei udział portfeli, zarządzanych na rzecz banków utrzymywał się na poziomie 6-8%.
fot. Africa Studio - Fotolia.com
Polski rynek wierzytelności I kwartał 2014
ROŚNIE PRZECIĘTNA WARTOŚĆ WIERZYTELNOŚCI
Przeciętna wartość jednej wierzytelności w I kwartale 2014 wyniosła 6,13 tys. PLN, czyli o 0,2 tysiąca mniej niż w szczytowym pod tym względem okresie na początku 2013 roku, ale jednocześnie o 0,2 tysiąca PLN więcej niż 9 miesięcy wcześniej. Znamienne, że biorąc pod uwagę trzy ostatnie badane kwartały, to zarówno w przypadku wierzytelności obsługiwanych w imieniu własnych funduszy, banków, jak i pozostałych podmiotów (taka kategoria znalazła się w raporcie), ich przeciętna wartość rosła. Największy w ujęciu procentowym przyrost zanotowały te, zarządzane na rzecz banków – z 12,16 tys. PLN we wrześniu 2013 do 14,78 tys. PLN w marcu 2014 roku.
Spadła jedynie średnia wartość wierzytelności własnych firm windykacyjnych – z 2,99 tys. PLN do 2,89 tys. PLN.
Średnia liczba wierzytelności, obsługiwanych przez jeden podmiot w niemal całym (z wyjątkiem jednego kwartału) analizowanym okresie rosła, choć w ostatnich trzech kwartałach utrzymywała się na zbliżonym poziomie 690 – 698 tysięcy sztuk.
Zważywszy na strukturę podmiotową, wszystkie spółki, które wzięły udział w badaniu obsługują wierzytelności przez siebie kupione. Dokładnie połowa z ankietowanych firm posiada w portfelu wierzytelności bankowe, 64% z nich zarządza wierzytelnościami w imieniu funduszy sekurytyzacyjnych. Tyle samo obsługuje w 2014 roku wierzytelności zlecone przez pozostałe podmioty, z tym zastrzeżeniem, że w poprzednich trzech latach było ich 57%.
KONIUNKTURA NA RYNKU WIERZYTELNOŚCI
Przedstawiciele sektora zarządzających wierzytelnościami dokonali oceny obecnego stanu rynku wierzytelności w Polsce oraz oszacowali przyszłą koniunkturę na tym rynku w perspektywie roku i do trzech lat w dwóch jego segmentach: obrocie wierzytelnościami i wierzytelnościach zleconych.
- Ze względu na zakres podmiotowy respondentów tego badania, którymi są Członkowie KPF i jednocześnie największe firmy i liderów opinii w tym rynku w Polsce, tak stworzone prognozy eksperckie mają charakter bardzo miarodajnych i ważnych dla oceny całego polskiego rynku, dokonywanego również przez dostawców wierzytelności – mówi Andrzej Roter.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)