Szczepienia dzieci: szczepić na odrę czy nie szczepić? Wojna w social media
2015-03-09 14:51
Szczepić na odrę czy nie szczepić? © Photographee.eu - Fotolia.com
Przeczytaj także: Najpopularniejsze sporty w social media
Epidemia tylko medialna?
Jak dotąd, w Polsce potwierdzono 6 przypadków odry. Oznacza to, że na jednego chorego przypadło niemal 500 internetowych komentarzy. Każdy, kto w ciągu ostatnich kilku dni zajrzał na Facebooka, miał bardzo duże szanse na przeczytanie choć jednej publikacji na temat choroby. Od 23 lutego do 4 marca ukazało się tam o niej ponad 1,5 tysiąca wpisów. Jednym z najczęściej udostępnianych artykułów o odrze był materiał portalu TVN24.pl. W tekście podano, że "od stycznia potwierdzono w Polsce 6 przypadków zachorowania na odrę", a nagłówek na Facebooku alarmował: "Część z nich umrze, część – będzie miała powikłania". Strach - uzasadniony bądź nie - przed chorobą spowodował, że linkami tego typu dzielono się nadzwyczaj chętnie, a dyskusja cały czas przybierała na sile.
Nie milczały także fora dyskusyjne. Na internetowym forum Gazety.pl pojawiły się chętnie komentowane wątki takie jak "Epidemia odry w Berlinie", "Berlin a odra", "Kolejne przypadki odry" czy "No i przyszła odra do PL". Wiele z nich to tematy założone na subforach dla rodziców. w dyskusjach użytkowników serwisu ebobas.pl trafiliśmy na wątki takie jak "Czy grozi nam epidemia odry?", a na forum FajnaMama.pl stwierdzano, że "Tu też odrą straszą". Problem odry wywołał także burzliwe dyskusje na forach miast, w których potwierdzono przypadki tej choroby, m.in. w zachodniopomorskiem.
fot. mat. prasowe
Odra w social mediach
"Szczepi tylko leming"?
Eksperci na razie uspokajają. Jak ocenił Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego w rozmowie z serwisem NaTemat.pl, epidemia w żadnym razie nam nie grozi. Z danych Polskiego Związku Higieny wynika, że w Polsce przeciw odrze zaszczepionych jest ponad 95% populacji dzieci i młodzieży. Rzecznik GIS podkreśla jednak, że odejście od szczepień spowodowałoby natychmiastowy powrót tej choroby.
Tymczasem w Polsce – co ujawnił monitoring internetowej dyskusji o odrze – istnieje wiele aktywnych ruchów antyszczepionkowych. Dzięki coraz większej otwartości Polaków w mediach społecznościowych, a także dzięki masowym udostępnianiem publikacji na temat choroby powodwanym przez strach bądź chęć ostrzeżenia przed zagrożeniem ("Część z nich umrze") głównie na forach dla rodziców – na światło dzienne coraz śmielej wychodzą na razie dość wątłe, lecz zdeterminowane głosy przeciwko szczepieniom. "Jeśli kochasz – nie szczep", "Szczepi rodzic niedoinformowany, prawdziwy leming, który zamiast myśleć i samodzielnie poszukiwać wiedzy ślepo ufa władzy i autorytetom" – to tylko kilka cytatów z blogów i serwisów internetowych, które otwarcie nawołują do odwrotu od szczepień.
Tymczasem odwrót od szczepień jest drogą ku chorobie. Jak przypomina prof. dr hab. Andrzej Zieliński na stronach internetowych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, w niektórych krajach, np. w Anglii i Francji, pod wpływem ruchów antyszczepionkowych zaniechano w pewnym okresie szczepień przeciw krztuścowi oraz szczepień przeciw odrze, śwince i różyczce. Doprowadziło to do szybkiego nawrotu tych chorób, wielu ciężkich powikłań i zgonów u dzieci. Masowe szczepienia szybko przywrócono.
Między wirusem a wiralem
Kiedy dyskusja o odrze rozgorzała nad Wisłą już na dobre, w sieci pojawił się film z fragmentem popularnego talk show Jimmy'ego Kimmela. Gospodarz zaprosił do programu lekarzy, którzy w nietypowy sposób zachęcali do szczepień i wytykali absurdalne teorie podnoszone przez zwolenników ruchów antyszczepionkowych. "Pamiętasz, jak miałeś polio? Nie pamiętasz, bo rodzice cię, k...a, zaszczepili" – dosadnie ujął sprawę jeden z zaproszonych lekarzy.
"Musiałem chodzić do szkoły przez 8 piep*** lat, jestem w połowie drugiego sezonu Breaking Bad, a teraz i tak muszę być tu i marnować swój jedyny wolny dzień, bo ty idziesz za radą jakiegoś kretyna, który przeczytał i sforwardował e-mailowy łańcuszek" – usłyszeliśmy z ekranu. Trudno o bardziej dosadne stanowisko wobec problemu szczepień. Trudno też o bardziej aktualny komentarz do dyskusji, która toczy się obecnie w polskich mediach społecznościowych. Film obejrzało już blisko 4 miliony internautów, a liczba widzów cały czas rośnie.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)