JOW-y w mediach
2015-09-03 11:42
Przeczytaj także: Medialny Paweł Kukiz
Tak działają JOW-y
Jednomandatowe Okręgi Wyborcze za jedyne kryterium klasyfikacji przyjmują większościowy wybór jednego kandydata z danego okręgu wyborczego, który obejmuje mandat w sejmie. Sprawa na pozór prosta jednak stanęła w szeregu głównych tematów ostatnich miesięcy, a dyskusja wzrasta – im bliżej wrześniowego referendum. W ciągu dwóch ostatnich tygodni z badanego okresu ukazywało się średnio dwa razy więcej publikacji dziennie, niż w okresie od 25.07-10.08.
Najwięcej do powiedzenia w temacie JOW-ów mają zdecydowanie użytkownicy mediów społecznościowych, w których pojawiło się aż 88% wszystkich informacji. Publikacje na portalach internetowych natomiast stanowią 10% wszystkich wzmianek, a prasowe 2%. Tak liczne dyskusje prowadzone przede wszystkim na Facebooku (83% z 5 najbardziej aktywnych źródeł wszystkich publikacji) i Twitterze (13%), świadczą o dużym zaangażowaniu internatów w polityczne dyskusje na temat zasadności wprowadzenia JOW-ów. Komentarzom, postom i memom nie ma końca.
„Bo tutaj jest jak jest, po prostu…”
Zdania przed wyborami jak zawsze podzielone, analizowane media, szczególnie internet i portale społecznościowe, skłaniają się jednak bardziej „ZA” niż „PRZECIW”. Zgodnie z danymi IMM w badanym okresie zostało opublikowanych ok. 4700 treści zabarwionych emocjonalnie, z czego 3700 pozytywnie i ok. 1000 negatywnie. Publikacje w prasie i na portalach internetowych o wydźwięku pozytywnym, zgodnie z wyliczeniami IMM, warte są prawie 5 mln zł, a negatywne ponad 1 mln zł, a to tylko część trwającej od maja 2015 roku medialnej dyskusji na temat JOW-ów.
fot. mat. prasowe
JOW-y liczba publikacji w podziale na media
Najbardziej aktywnym źródłem dyskusji o JOWach są media społecznościowe.
Powodów do deklaracji poparcia lub jawnego bojkotu referendum okazało się być tak wiele, ile jednomandatowych okręgów wyborczych w Polsce… lub jeszcze więcej. „Coraz bardziej jestem za zniszczeniem obecnej sceny politycznej. Tak #Jow y są jakimś rozwiązaniem #referendum”, czy „Nawet gdyby nie było frekwencji w referendum, to i tak JOW-y wygrają. Lokomotywa ruszyła, pociąg jedzie po wolność i sprawiedliwość OBYWATELSKĄ” – pozytywnie wypowiadają się użytkownicy Twittera, a przeciwnicy negują: „#JOW.y to czysta demagogia. Polska jako jedyna na świecie myśli o cofnięciu się do tego systemu. Po co nam dwupartyjność?”, także na Facebooku, gdzie chętnie udostępniane są linki do artykułów mediów internetowych: „SLD: JOW-y są zagrożeniem dla demokracji”, czy „Uwaga to Pułapka! JOWy-y dadzą zwycięstwo PO!”.
fot. mat. prasowe
Mem na temat JOW-ów
JOW-y pobudzają internautów do działania - memom na ich temat własciwie nie ma końca.
fot. mat. prasowe
JOW-y publikacje pozytywne vs negatywne
W badanym okresie komentarze pozytywne przeważały nad negatywnymi.
Internauci uważnie śledzą i komentują poszczególne ruchy polityków przed referendum 6 września - między innymi dobór kandydatów z poszczególnych okręgów. Jak poinformował 27 sierpnia tygodnik „Do Rzeczy”: „Piotr Marzec bardziej znany u nas jako Liroy będzie jedynką Ruchu Kukiza w województwie świętokrzyskim - podał portal "Do Rzeczy" powołując się na sprawdzone informacje ze sztabu zwolenników Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.”
fot. mat. prasowe
Opinie internautów w social mediach
„#JOW.y to czysta demagogia. Polska jako jedyna na świecie myśli o cofnięciu się do tego systemu. Po co nam dwupartyjność?”
![Pomoc dla Ukrainy. 900 tys. postów w mediach społecznościowych w 6 dni [© pixabay.com] Pomoc dla Ukrainy. 900 tys. postów w mediach społecznościowych w 6 dni](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/pomoc-dla-Ukrainy/Pomoc-dla-Ukrainy-900-tys-postow-w-mediach-spolecznosciowych-w-6-dni-243807-150x100crop.jpg)
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)