Przetargi - raport 2015

Przeczytaj także: Przetargi - raport XI 2015

W 2014 roku weszły w życie dwie nowelizacje Prawa zamówień publicznych. Pierwsza z nich podwyższyła z równowartości 14 tys. euro do 30 tys. euro wartość zamówień w których należy obowiązkowo stosować pełne procedury PZP. Nowelizacja ta ponadto wyjęła spod standardowych rygorów PZP niektóre zamówienia z zakresu prac badawczych, eksperymentalnych, naukowych lub rozwojowych oraz z zakresu działalności kulturalnej.
Druga nowelizacja PZP w roku 2014 była już głębsza i ograniczyła z kolei znaczenie kryterium najniższej ceny w rozstrzyganiu zamówień publicznych. Określiła ona, że cena nie będzie już podstawowym kryterium rozstrzygania przetargów, a przyjęcie jej jako wyłącznego kryterium wyboru wymaga uzasadnienia.

Na liczbę ogłaszanych w BZP przetargów miała głównie pierwsza opisana nowelizacja, która weszła w życie na wiosnę 2014, nie obowiązywała więc przez cały rok. Pierwszym rokiem w całości pod panowaniem opisanych wyżej zmian był dopiero rok 2015. Nie sposób zauważyć dość znacznego wpływu owych nowych regulacji na liczbę ogłaszanych w BZP postępowań o udzielenie zamówienia publicznego.

Z danych zebranych i opracowanych przez serwis www.Przetargi.eGospodarka.pl wynika, że w ciągu całego roku 2015 w Biuletynie Zamówień Publicznych pojawiło się 120 tys. 229 ogłoszeń przetargowych, o 30 tys. 823 mniej (20,3 proc.) niż rok wcześniej (w roku 2014) i o aż 64 tys. 108 mniej niż w roku 2013. Co przekłada się na spadek względny na poziomie 34,7 procent. Można więc przyjąć, że zmiany w prawie wprowadzone w roku 2014 zwolniły z pełnych procedur PZP aż co trzecie zamówienie.

Ponieważ zmiany dotyczyły wszelkich kategorii zamówień, nie powinno więc dziwić że w relacji rocznej spadki zanotowano we wszystkich trzech notowanych kategoriach: w zamówieniach na dostawy usług (spadek o 22,1 proc.), zamówieniach na dostawy towarów (spadek o 17 proc.) oraz w zamówieniach na prace remontowo-budowlane (w 2015 roku o 22,2 proc. mniej niż rok wcześniej.

O ile ustawodawca nie zmieni obecnych regulacji, to już na trwale do BZP będzie trafiać mniej ogłoszeń. Jednak z powodu zmiany otoczenia politycznego, możliwe że zamawiający będą decydować się przeprowadzenie pełnej procedury, nawet jeśli zamówienia będą miały wartość poniżej równowartości 30 tysięcy euro. Pełne postępowanie jest modelem najbardziej przejrzystym, pozwalającym na uniknięcie zarzutów o niegospodarności czy nawet korupcję. A zwalczanie korupcji jest jednym ze sztandarowych haseł rządzącego obecnie ugrupowania.

Możliwe więc, że już w tym roku liczba ogłoszeń trafiających bo BZP paradoksalnie wzrośnie, bo urzędnicy obsługujący zamówienia publiczne będą decydować się na formę maksymalnie dla nich bezpieczną, a taką niewątpliwie jest pełna procedura przetargowa.

Podmioty publikujące w roku 2015 ogłoszenia w Biuletynie Zamówień Publicznych, najczęściej wybierały formę przetargu nieograniczonego. Na taką formę zdecydowano się w 114 tys. 497 postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego, czyli 95,03 proc. wszystkich postępowań.

Na zamówienie w trybie przetargu ograniczonego zdecydowano się w przypadku 463 postępowań, czyli w 0,38 procent wszystkich zamówień. Negocjacje z ogłoszeniem wybrano w 2015 roku zaledwie w 47 postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego.

Pozostałe formy (czyli dialog konkurencyjny, negocjacje bez ogłoszenia, zamówienie z wolnej ręki oraz zapytanie o cenę) zastosowano w ubiegłym roku w 4,54 proc. postępowań o udzielenie zamówienia publicznego.