Studenci chcą pieniędzy, a nie praktyk i staży

Przeczytaj także: Jak studenci postrzegają staże i praktyki?

Z badania „Student w pracy 2016” – projektu zrealizowanego przez pracownię SW Research na zlecenie Jobsquare.pl wśród studentów sześciu największych ośrodków akademickich w Polsce - wynika, że 6 na 10 ankietowanych podejmuje pracę podczas studiów. Pracują zarówno zaoczni, jak i wieczorowi oraz dzienni. Zatrudnienia nie szuka i nie podejmuje jedna czwarta z 1,5-milionowej braci studenckiej.

Badanie dowodzi również coraz silniejszego kształtowania się pewnej tendencji. Otóż, okazuje się, że doświadczenie i staż, tak pomocne w budowaniu ścieżki kariery, schodzą obecnie na dalszy plan, spychane przez pracę, której przyświecają w głównej mierze pieniądze. Taką motywację podaje aż 88 proc. pracujących żaków. Dlatego też coraz częściej niż w biurze spotykamy studentów w kuchniach lub sklepowych halach. Większość badanych zadeklarowała, że podejmując studencką pracę wiąże się z takimi branżami jak: gastronomia, handel i produkcja.

Średnio polski student zarabia ponad 1,8 tys. złotych na rękę miesięcznie. To znacznie lepiej niż płaca minimalna, choć należy pamiętać, że rozpiętość między zarobkami w poszczególnych ośrodkach akademickich jest bardzo duża.



Z badania płyną także ważne wnioski dla samych pracodawców – studenci mają bardzo jasne oczekiwania płacowe oraz dużo zastrzeżeń do sposobów prowadzenia polityki rekrutacyjnej przez wielu przedsiębiorców, co jak deklarują, często zniechęca ich do podjęcia pracy.

Student pracuje dla pieniędzy. Wybiera handel i gastronomię

Badanie przeprowadzone w Warszawie, Wrocławiu, Katowicach, Trójmieście, Krakowie i Poznaniu, czyli w sześciu największych polskich ośrodkach akademickich, pokazuje spójny trend, że do podjęcia pracy studentów najbardziej motywuje możliwość zarobienia pieniędzy (88 proc.), a dopiero w drugiej kolejności chęć zdobycia doświadczenia (55 proc.). I choć motywacja finansowa najsilniejsza jest dla studentów wrocławskich 94 proc. to w pozostałych ośrodkach wyniki były bardzo zbliżone. Tak odpowiadali studenci mający za sobą pierwszą pracę. Ale ci rozpoczynający dopiero życie zawodowe, podobnie jak w przypadku pracy kolejnej, najbardziej motywowani byli chęcią zarobienia pieniędzy (80 proc). Co ciekawe z badania wynika, że dla co czwartego studenta motywacją do pracy była również duża ilość wolnego czasu.

– To pokazuje, że zmienia się model pracy. Studenci nie szukają dziś przepustki do kariery, tylko źródła finansowania na doraźne potrzeby – tłumaczy Marcin Fiedziukiewicz twórca aplikacji kojarzącej pracowników i pracodawców Jobsquare oraz ekspert rynku pracy – chcąc przedłużyć młodość, i odwlekając start w karierę coraz częściej wybierają proste zawody, które dają szybki zarobek – dodaje ekspert.

I choć studenci w przyszłości chcieliby realizować swoją karierę w administracji, bankowości czy finansach, to dziś badanie potwierdza tezę Fiedziukiewicza – studenci najczęściej wybierają pracę w prostszych profesjach: gastronomii, hotelarstwie (15 proc. pierwsza praca i blisko 10 proc. kolejna) handlu i sprzedaży (21 proc. pierwsza praca i ponad 16 proc. kolejna). Pozostałe branże i profesje lokują się na dalszych pozycjach z jednocyfrowymi wskazaniami.

Zarabiają mniej od minimalnej. Za mniej pracować nie chcą

Badanie ujawniło także zarobki i dochody studentów. Ci pracujący, zarabiają na własne potrzeby. Przychód z pracy jest ich głównym źródłem utrzymania. Rzadziej sięgają do kieszeni rodziców. Studenci mimo, że wybierają prostsze prace zarabiają lepiej od minimalnej płacy krajowej. Średnio 1809 złotych na rękę ze średnią stawką godzinową 14 złotych netto. Przy czym, w Warszawie, gdzie zarobki są najwyższe, student bierze do kieszeni średnio 2370 złotych. To o 1100 złotych więcej niż w ostatnim Poznaniu, gdzie średnia pensja żaka wynosi 1190 złotych. Warto też zaznaczyć, że dla pierwszej pracy średnia płaca jest o 500 złotych niższa i zamyka się sumą 1310 złotych netto i średnią stawką godzinową na poziomie 11 złotych netto. Niezależnie czy w pierwszej, czy w kolejnej pracy studenci pracują ponad 30 godzin tygodniowo.

Studenci też dość jasno określają pożądany przez siebie poziom zarobków – ponad 60 proc. z ankietowanych, jako stawkę atrakcyjną i zachęcającą do podjęcia pracy wskazało przedział 12 – 20 złotych netto za godzinę pracy. Zaledwie 10 proc. uznało za satysfakcjonujące zarobki w przedziale 5 – 8 złotych netto. I właśnie wysokość zarobków 62 proc. respondentów wskazało jako jeden z kluczowych czynników decydujących o wyborze przyszłego pracodawcy. Przy czym możliwość rozwoju zawodowego wskazało zaledwie 37 proc. badanych. Wyżej od rozwoju studenci cenią atmosferę w pracy między ludźmi.

Unikają niejasnych ogłoszeń i braku deklaracji finansowych

Podczas, gdy studenci kładą duży nacisk na zarobki, pracodawcy często unikają w ogłoszeniach informacji o oferowanych stawkach. Badani wskazywali na jeszcze dwa pozostałe grzechy pracodawców – brak atrakcyjnych ofert pracy (50 proc.) i niejasna treść ogłoszeń (39 proc.).

O ile pierwsza kwestia może być sprawą dyskusyjną, to w drugim przypadku zarzuty są jasne, chodzi o umieszczanie ogłoszeń, w których nie precyzuje się zakresu obowiązków, albo podczas rozmowy kwalifikacyjnej podaje się ich zupełnie inny zakres.

– Wyniki pokazują jasno – zawodzi polityka rekrutacyjna pracodawców: niejasne ogłoszenia, praca niezgodna z ofertami. No i polityka płacowa, czyli uporczywe unikanie przez pracodawców podawania stawek godzinowych. A jak pokazuje nasze badania studenci mają bardzo precyzyjne oczekiwania – mówi Marcin Fiedziukiewicz z Jobsquare i dodaje – dziś bój o pracownika wygrywają ci pracodawcy, którzy lepiej rozumieją oczekiwania kandydatów do pracy oraz sięgają po kanały komunikacji, w których ci kandydaci są dziś obecni.

Informacje o badaniu
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Jobsquare.pl w dniach 12.08-23.08.2016 przez agencję SW RESEARCH metodą wywiadów on-line (CAWI) na panelu internetowym SW Panel. W ramach badania przeprowadzono 600 ankiet ze studentami, którzy pracują lub pracowali. Ankiety realizowano w Warszawie, Krakowie, Katowice, Poznań, Wrocław, Trójmiasto.