Europa: wydarzenia tygodnia 49/2016
2016-12-11 10:50
Przeczytaj także: Europa: wydarzenia tygodnia 48/2016
- EBC o programie skupu aktywów. Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego (EBC) postanowiła przedłużyć program skupu aktywów do grudnia 2017 r. na poziomie 60 mld euro miesięcznie. Może to trwać dłużej, jeśli to będzie wynikało z aktualnej sytuacji gospodarczej. Ograniczeniem czasowym jest osiągnięcie trwałego dostosowania ścieżki inflacji do celu EBC. Rada EBC Rada pozostawiła też pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.
- Z najnowszego raportu UE. Wynika z niego, że w latach 2011-13 branże intensywnie korzystające z praw własności intelektualnej odpowiadają za 42,3 proc. europejskiego PKB i 27.8 proc. wszystkich miejsc pracy w UE. Ten wskaźnik pozycjonuje europejską gospodarkę w świecie. W Polsce dotyczy to odpowiednio 37 proc. PKB i 24.4 proc. zatrudnienia.
- Gospodarka strefy euro. W III kw. Gospodarka strefy euro wzrosła o 0,3 proc. kw/kw i o 1,7 proc. r/r.
- urząd statystyczny Eurostat w końcowym wyliczeniu.
- Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych do 2020 r. Jest porozumienie unijnych państw w sprawach warunków przedłużenie działania tej rozwojowej inicjatywy. Środki finansowe już są, gwarancje z unijnego budżetu mają zapewnić inwestycje w wysokości 500 mld euro.
- Rosyjski gaz dla Ukrainy. Nadchodzi zima. W towarzystwie przedstawicieli Komisji Europejskiej odbywają się negocjacje w sprawie określenia warunków dostaw gazu na Ukrainę bezpośrednio z Rosji. Ukraina od ponad roku nie kupuje gazu od Rosji (nie mogła spełnić wymagań rosyjskich w sprawie przedpłat). Nie zmienia to faktu, że Kijów w dalszym ciągu wykorzystuje rosyjski gaz, jednak jest on dostarczany przez tzw. połączenia rewersowe z krajów unijnych. (Polska, Węgry, Słowacja). Jednak interkonektory nie są w stanie zabezpieczyć wszystkich potrzeb. Oznacza to, że w zimie jest groźba spadku strategicznych rezerw na Ukrainie i jak to wcześniej bywało, Ukraina biorąc gaz (niezgodnie z umowami) z puli określonej w europejskich umowach może zagrozić dostawom tranzytowym z Rosji do UE przez Ukrainę. Negocjowane są też ceny i sposoby płatności. Problemy finansowe Kijowa są na tyle poważne, że publiczne wypowiedzi polityków o zapłatach za dostawy rewersowe są rzadkie i są uważane za nietakt...
- Przed niemieckimi wyborami. Kanclerz Niemiec Angela Merkel otrzymała mandat na kolejną kadencję w kierowaniu partią CDU. Oznacza to także, że będzie reprezentowała partię w najbliższych wyborach parlamentarnych. To ważna informacja dla tych, którzy analizują perspektywy unijne. Z przyjętych zjazdowych uchwał zwracam uwagę na zobowiązanie do niedopuszczenia do powtórzenia sytuacji z 2015 roku, gdy do Niemiec przyjechało 890 tys. imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.
- Słowacka gospodarka. Według urzędu statystycznego w Bratysławie słowacka gospodarka w III kwartale nieco osłabła w stosunku do wcześniejszego okresu (Produkt Krajowy Brutto wzrósł o 3,0 proc.)
- Pomoc dla Grecji cd. Państwa strefy euro na obecnym etapie nie przewidują umorzenia żadnych zobowiązań finansowych. Jednak uzgodniły działania mające w najbliższym okresie przynieść ulgę spłacającej kredyty Grecji, dotyczyć to będzie także wydłużenia terminów spłacania pożyczek.
- Niemiecki eksport. Wg Federalnego Urzędu Statystycznego w październiku wzrósł on o 0,5 proc. m/m. Warto dodać, że w poprzednim miesiącu eksport spadł o 1,0 proc.
- Czeskie bezrobocie. Okazuje się, że Czesi mają coraz niższą stopę bezrobocia. Wg danych rządowych w listopadzie wyniosła ona 4,9 proc.
- Brexit. Brytyjska Izba Gmin swoją uchwałą zmusza rząd do ujawnienia planu rokowań z Unią Europejską w sprawie Brexitu. Brytyjski rząd czeka jeszcze na werdykt Sądu Najwyższego, który ma wypowiedzieć się, czy zgłoszenie do Brukseli wyjścia z UE wymaga zgody brytyjskiego parlamentu.
- Transfery od emigrantów zarobkowych. Według Eurostat-u Polska jest największym beneficjentem transferów od emigrantów zarobkowych wśród krajów unijnych. Różnica między transferami do Polski i z Polski w 2015 roku wyniosła plus 3 mld euro.
- Europejska motoryzacja. W trakcie Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego poinformowano, że w UE rocznie produkuje się ok. 16 mln aut (w Polsce 570 tys. i jest to 3,6-proc. udział w unijnej produkcji)
- Umowy energetyczne w UE. Zakończyły się negocjacje przedstawicieli krajów unijnych i PE w sprawie przepisów dot. przejrzystości międzyrządowych umów energetycznych. Oznacza to, że porozumienia w tych sprawach jeszcze przed ich podpisaniem będą sprawdzane przez KE pod kątem tego, czy nie zawierają klauzul sprzecznych z obowiązującym prawem UE.
- Wizy dla krajów stowarzyszonych z UE. Unijne kraje i przedstawiciele PE uzgodnili przepisy, które umożliwią zniesienia przez Unię wiz dla obywateli Ukrainy i Gruzji.
- Włosi będą mieli rosyjska ropę. Po dopięciu szczegółów pomiędzy Turcją i Rosją w sprawie magistrali gazowej Turecki Potok (Turkish Stream). Włoski ENI to pierwszy z dużych unijnych koncernów, który zgodził się na przeniesienie punktu odbioru gazu (w ramach obowiązującego kontraktu) na nową trasę wynikającą z realizacji tej nowej drogi transportu gazu.
- Jest szansa dla francuskiej firmy Areva. Atomowy koncern energetyczny Areva jest zagrożony, obecnie jest dofinansowywany przez francuski rząd. W tę znaną firmę posiadającą zaawansowane technologie nuklearne zamierzają zainwestować japońskie koncerny Mitsubishi Heavy Industries Ltd. i Japan Nuclear Fuel Ltd. Negocjacje w tej sprawie zbliżają się do zakończenia.
- Microsoft przejmuje LinkedIn. KE wydała zgodę na przejęcie tej sieci społecznościowej.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
MAGICZNY MARIO DRAGHI (EBC) REDUKUJE… I WYDŁUŻA
Nie zważając na wzrost oczekiwań inflacyjnych Europejski Bank Centralny zapowiedział zwiększenie bilansu do końca 2017 r. o kolejne pół biliona EUR. Więcej niż oczekiwano. Euro ponownie straciło na wartości, a na europejskich giełdach podtrzymane zostały świetne nastroje. Na dłuższą metę polityka pieniężna cudów nie zdziała. Bez reform poprawiających długofalowy potencjał rozwoju, Europę długo i często trapić będą kryzysy.
Wczorajszą decyzję Europejskiego Banku Centralnego (EBC) rozpatrujemy jako wyraz głębokich obaw władz monetarnych o przyszłość europejskiej gospodarki w przyszłym roku. Wiążą się one z ryzykiem politycznym (wybory powszechne w 4 z 5 największych gospodarek strefy euro), niepewnością dotyczącą negocjacji z Wielką Brytanią oraz zagrożeniami, jakie niesie przegrane przez M. Renziego referendum dla włoskiego, a więc i europejskiego, sektora bankowego.
EBC nie zmienił bieżącej polityki pieniężnej, lecz zapowiedział wydłużenie programu skupu aktywów (QE3) aż do grudnia 2017 r. z obniżoną o 20 mld EUR kwotą przeznaczaną miesięcznie na zakupy. Pomimo redukcji, skala programu jest i tak większa, niż oczekiwano (łącznie bilans EBć powiększy się o 540 mld EUR wobec 480 mld EUR prognozowanych). Ale nie tylko ten element wskazuje na rozmach i odwagę (a w mniej dyplomatycznych słowach ułańską fantazję ze sporą dozą szaleństwa), którymi wykazali się wczorajszymi decyzjami decydenci polityki pieniężnej euro.
M. Drgahi poinformował, że zniesiony został warunek skupowania przez EBC tylko tych papierów, których rentowność znajduje się powyżej stopy depozytowej (-0,4 proc.). Oznacza to ni mniej, ni więcej, a to, że EBC w pełni akceptuje fakt, że straci na takiej „inwestycji”. Na osłodę Włoch dodał, że zakupy obligacji z rentownością niższą, niż -0,4 proc. nie są obowiązkiem, a możliwością. Draghi oznajmił również, że nie rozważano opcji wygaszenia programu QE i nie jest to bliska perspektywa (it is not on sight). QE może zostać wydłużony i/lub zwiększony. Nie wspominał o jego ograniczaniu. W ocenie prezesa EBC stopy procentowe pozostaną na obecnym lub niższym poziomie jeszcze długo po zakończeniu łagodzenia ilościowego.
Draghi nie ujawnił na konferencji prasowej nawet najmniejszego pierwiastka drzemiącego w sobie „jastrzębia”. Wypowiedzi brzmiały tak, jakby europejska gospodarka pozostawała w głębokim kryzysie, inflacja zmierzała w stroną rekordów niskich wartości, a w światowej gospodarce nasiliły się tendencje… deflacyjne. Zupełnie tak, jakby bank w ogóle nie dostrzegł zmian, jakie zaszły po wyborach prezydenckich w USA na rynkach finansowych, towarowych oraz w zakresie oczekiwanej dynamiki cen i rynkowych stóp procentowych w skali globu. Luzujemy pełną parę, patrzymy wyłącznie na bieżące wskaźniki i nie przejmujemy się tym, co przyniesie przyszłość – to, oczywiście nieco przejaskrawiając, przekaz, jaki dostarczył wczoraj EBC.
Reakcji rynków (przynajmniej tej krótkoterminowej, bo finalnie i tak podążą one założoną wcześniej ścieżką) nie można się dziwić. Euro straciło na wartości wobec dolara, a rentowności z krótkiego końca krzywej spadły (wrażliwsze na inflację z dłuższego wzrosły). Kto wie czy wczorajszą decyzją EBC nie przesądził o spadku kursu EUR/USD poniżej parytetu w II poł. 2017 r. W krótkim terminie kurs pozostanie w łagodnej tendencji wzrostowej z celem na koniec roku nieznacznie pod 1,10.
Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)