Polski eksport na trójkę z małym plusem
2019-02-08 12:15
Polski eksport na trójkę z małym plusem © macgyverhh - Fotolia.com
Przeczytaj także: Eksport to jeden z motorów polskiej gospodarki
Jak wynika ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, na przestrzeni 11 miesięcy minionego roku wartość obrotów polskiego eksportu osiągnęła 204,3 mld euro, co względem analogicznego okresu rok wcześniej oznacza wzrost na poziomie 7,1%. Jest to delikatne osłabienie względem wyników z 2017 roku, kiedy to dynamika sprzedaży zagranicznej wyniosła u schyłku roku 10,2%. A co przyniosą nam nadchodzące miesiące?– W 2019 r. polski eksport wyhamuje mocniej niż w 2018 r. Nasza prognoza to przyrost rzędu +3,3% r/r. Dynamika wzrostu importu sięgnie zaś 4,8%. W ten sposób, na koniec tego roku, saldo wymiany handlowej z dużym prawdopodobieństwem będzie pod kreską – mówi Piotr Bielski, szef Departamentu Analiz Ekonomicznych Santander Bank Polska.
W eksporcie dobre chęci nie wystarczą
W tym roku polski eksport ma pozostawać pod presją zarówno negatywnych zjawisk w europejskiej gospodarce, jak i napięć występujących w światowym handlu, w tym wojen handlowych i Brexitu.
– Nasz kraj jest silnym ogniwem w europejskim łańcuchu dostaw a polski eksport, z racji bardzo silnej geograficznej koncentracji, jest ściśle powiązany z gospodarką europejską. Stąd też fakt, że w Europie pożegnaliśmy się ze szczytem koniunkturalnym i obserwujemy spowolnienie gospodarcze, obniża prognozy sprzedaży zagranicznej polskich firm – mówi Piotr Bielski.Podkreśla on, że w Unii Europejskiej, do której wędruje blisko 80% polskiego eksportu gospodarka będzie w tym roku rosła w tempie poniżej 2% a pytaniem jest tylko „jak bardzo poniżej?”. Największe znaczenie ma sytuacja w Niemczech, stąd szczególnie niepokoją ostatnie dane, wskazujące na mocne pogorszenie już nie tylko nastrojów, ale też obrotów i zamówień w niemieckim biznesie.
Według ekonomistów Santander Bank Polska dodatkową barierą dla rozwoju polskiego eksportu jest wysokie wykorzystanie mocy wytwórczych i pogłębiający się niedobór pracowników. Niemniej, te problemy nie powstrzymałyby dynamiki obrotów towarowych tak bardzo, gdyby nie słabnący popyt zagraniczny.
„Nie samą Europą eksporter żyje”
Mimo niekorzystnych prognoz gospodarczych Europa pozostanie najważniejszym kierunkiem rozwoju eksportu dla firm.
– Konkurencyjność cenowa polskiego eksportu zdaje się być niezagrożona. Wzrost jednostkowych kosztów pracy przyśpieszył, ale pozostaje poniżej obserwowanego w innych porównywalnych gospodarkach. A przestrzeń między kosztami pracy w Polsce i w rozwiniętych krajach Europy jest wciąż duża – podkreśla Piotr Bielski.
W ujęciu wartościowym eksport z Polski na rynki poza Starym Kontynentem stanowi wąski margines całości sprzedaży zagranicznej. Ale jeśli chodzi o wzrosty procentowe, to właśnie te rynki królują. Co prawda wzrosty wynikają głównie z niskiej bazy, nie zmienia to jednak faktu, że pokazują pozytywny trend: proces geograficznej dywersyfikacji polskiego eksportu postępuje.
fot. mat. prasowe
Zmiana wartości polskiego eksportu w latach 2007-2017 wg grup krajów
Z punktu widzenia pojedynczego przedsiębiorcy dywersyfikacja geograficzna rynków zbytu jest korzystna. Daje większą stabilność biznesu.
– Chcemy, aby firmy oswajały się z rynkami pozaeuropejskimi. Rolą naszego Programu Rozwoju Eksportu jest więc nie tylko umożliwienie im nawiązywania relacji z odbiorcami z Europy, ale przede wszystkim pokazywanie i stwarzanie szans na dalekich rynkach – w Ameryce Łacińskiej czy w Azji. Mamy w tym zakresie możliwości, bo w Grupie Santander jest intensywna wymiana know-how i realnie możemy pomóc w rozwoju biznesu na różnych rynkach – mówi Małgorzata Demidziuk, szefowa International Desk Santander Bank Polska, odpowiedzialna za realizację Programu Rozwoju Eksportu, który Santander Bank Polska prowadzi już od kilku lat.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)