Jak na polskim rynku pracy radzą sobie cudzoziemki?
2019-03-11 13:59
Kobieta w fabryce włókienniczej © Sondem - Fotolia.com
Przeczytaj także: Pielęgniarstwo i edukacja potrzebują pracowników z Ukrainy
Wprawdzie polskiemu rynkowi pracy jak na razie nie można zarzucić braku chłonności, to jednak w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn wyraźnie dostrzegalne są różnice. Ze względu na istniejący popyt oraz barierę, którą stwarza niedostateczna znajomość języka polskiego, obcokrajowcy najczęściej zatrudniani są przy pracach fizycznych. Z tego też względu większość ofert pracy skierowana jest do mężczyzn. Najczęściej znajdują oni pracę w budownictwie, rolnictwie, przetwórstwie przemysłowym lub transporcie. Cudzoziemkom zatrudnienie oferują przede wszystkim usługi, przemysł włókienniczy, odzieżowy czy spożywczy. Niejednokrotnie zajmują się one również sprzątaniem oraz opieką nad starszymi osobami.Praca (nie) dla kobiet
- Według naszej oceny ok. 60-70% wakatów jest zajmowanych przez mężczyzn cudzoziemców, ponieważ jest na nich większe zapotrzebowanie przez pracodawców. Są prace i gałęzie przemysłu, do których praktycznie nie trafiają kobiety – na przykład budownictwo. Z drugiej strony na Ukrainie bardzo powszechne są usługi budowlane związane z malowaniem, tapetowaniem lub usługi związane z pracami wykończeniowymi, które są wykonywane przez kobiety. Dużą popularnością cieszą się tam szkoły zawodowe, które przygotowują kobiety do tego typu zajęć. W Polsce pracodawcy z branży budowlanej i innych, które wymagają siły i pracy fizycznej, wybierają jednak mężczyzn. Choć kobiety występują we wszystkich sferach działalności gospodarczych - zarówno w rolnictwie, montażu przemysłowym, usługach, gastronomii czy hotelarstwie - i choć ich obecność jest zauważalna, istnieją przepisy kodeksu pracy, które ograniczają możliwości między innymi podnoszenia przez nie ciężkich przedmiotów. – mówi Mariusz Hoszowski, prezes Smart Work.
Kobiety coraz częściej jednak dołączają do swoich mężów, a pracodawcy, którym zależy na pozyskaniu mężczyzn, coraz częściej też decydują się na zatrudnianie małżeństw, niejednokrotnie opierając na tym swoją strategię rekrutacyjną. Jest to ciekawe rozwiązanie, ponieważ mężczyzna pracujący z żoną jest bardziej przywiązany do miejsca pracy i nie szuka innych możliwości zatrudnienia na wolnym rynku. Zatrudnieni wspólnie partnerzy nie muszą martwić się o pracę drugiej połówki i przeważnie pracują razem.
fot. Sondem - Fotolia.com
Kobieta w fabryce włókienniczej
Cudzoziemki w Polsce
Dla obywateli Ukrainy, którzy stanowią większość wśród osób wybierających Polskę na swój kierunek migracji, nasz kraj jest atrakcyjny ze względu na relatywnie przyjazne przepisy prawa, bliskość kulturową, językową i geograficzną. Zdaniem Mariusza Hoszowskiego z Agencji Pracy Smart Work, kobiety cudzoziemki niczym nie odbiegają swoimi kwalifikacjami oraz zaangażowaniem w pracy od mężczyzn.
- Zauważamy, że do Polski przyjeżdżają kobiety w każdym wieku – od 18 do 65 roku życia – i o różnym stanie cywilnym. Kobiety jako pracownice są bardziej tolerancyjne, elastyczne i cierpliwe, dlatego sumiennie wykonują powierzoną im pracę. Najczęściej znajdują zatrudnienie w fabrykach czy magazynach z lekkich branż czy w usługach. Starsze panie zazwyczaj trafiają do branży opiekuńczej. Bardzo często zajmują się opieką nad jeszcze starszymi osobami, z którymi mieszkają. Zdarzają się oczywiście wyjątki związane z posiadanymi przez starsze cudzoziemki kwalifikacjami, a najlepszym przykładem są tutaj szwaczki. Jeśli zdrowie pozwala im na dotrzymanie tempa pracy w zakładzie, nie ma przeszkód przed zatrudnieniem starszych pracownic na przykład w przemyśle lekkim – dodaje prezes Smart Work.
Zostać czy wyjechać?
Przyjeżdżające do Polski cudzoziemki, o ile nie dołączają do swojego męża, raczej nie decydują się na stałe osiedlenie w Polsce. Większość kobiet wraca z powrotem na Ukrainę, gdzie zostawiły swoje rodziny.
– Z naszych obserwacji wynika, że na chwilę obecną około 10% kobiet planuje pozo-stać na terenie Polski. Najczęściej i najlepiej sprawdzającym się wariantem jest początkowe zatrudnienie mężczyzny, który znajdzie w Polsce mieszkanie i zajmie się sprawami formalnymi, a następnie dołączenie do niego kobiety – samej lub z potomstwem. Zdaniem Mariusz Hoszowskiego, problemem, z którym spotykają się zagraniczne rodziny, jest znalezienie przedszkola.Dyrektorzy lub właściciele takich placówek niechętnie decydują się na opiekę nad zagranicznymi dziećmi ze względu na trudności z komunikacją.
Specyfika pewnych gałęzi gospodarki sprawia, że kobiety mają trudność ze znalezieniem pracy. Dotyczy to zarówno rodaczek, jak i cudzoziemek. Związane jest to z charakterem pewnych stanowisk i przepisami kodeksu pracy, a nie – jakby się wydawało – dyskryminacją płci dlatego kobiety cudzoziemki stanowią mniejszy odsetek wybierających Polskę na cel swojej migracji.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)