Opóźnienia płatności najbardziej dokuczają firmom budowlanym
2019-03-25 13:49
Opóźnione płatności najbardziej dokuczają firmom budowlanym © rh2010 - Fotolia.com
Przeczytaj także: Opóźnienia płatności, czyli uważaj na odbiorców, których dobrze znasz
Początek roku zaowocował poprawą na gruncie wzajemnych płatności przedsiębiorstw. Okazuje się, że firmy funkcjonujące na rynku B2B rzadziej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku uskarżają się na nieterminowość swoich partnerów handlowych. W I kwartale br. odsetek firm, których kontrahenci w minionych 6 miesiącach ponad 60 dni zwlekali z uregulowaniem faktur, skurczył się do 49 proc. Dla porównania, w I kw. 2018 roku odsetek ten sięgał 53 proc., a w poprzednim kwartale zdołał nawet dobić do 54 proc., ale warto podkreślić, że większe trudności są charakterystyczne właśnie dla schyłku roku.fot. mat. prasowe
Przeterminowane należności o ponad 60 dni w poprzednich 6 miesiącach
O ile jednak skurczyło się grono firm, które na płatność oczekują ponad 2 miesiące, o tyle już wyraźnie przybywa przedsiębiorstw skarżących się, że ich kontrahenci spóźniają się z regulowaniem faktur w krótszym okresie (ponad 30 dni). Ten problem doskwiera obecnie dwóm na trzy firmy.
fot. mat. prasowe
Przeterminowane należności o ponad 30 dni w poprzednich 6 miesiącach
Im mniej odbiorców tym większe kłopoty, trudno też w budownictwie
Problemy z niesolidnością płatniczą odbiorców towarów i usług nie rozkładają się równomiernie wśród wszystkich przedsiębiorstw. – Warto zwrócić uwagę, że częściej z przeterminowaniami na ponad 30 i ponad 60 dni, mają do czynienia firmy, które dostarczają towar czy usługi większej liczbie odbiorców. Natomiast przedsiębiorcy, którzy mają mniej niż 10 kontrahentów doświadczają opóźnień nieco rzadziej - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
fot. mat. prasowe
Odsetek firm zgłaszajacych problemy z przeterminowanymi należnościami pow. 60 dni w poprzednich 6 mi
Jeśli chodzi o problem opóźnień płatności dla poszczególnych branż, to najtrudniej funkcjonuje się budownictwu, gdzie niemal dwie trzecie przedsiębiorstw (64 proc.) czeka na pieniądze za wykonaną pracę ponad dwa miesiące. Niewiele lepiej jest w branży transportowej. W handlu problemy zgłasza ponad połowa firm (54 proc.), a w najmniejszym stopniu opóźnienia płatności dotykają przemysł – 43 proc. i usługi - 39 proc.
Zatory płatnicze są zaraźliwe
Czy można zapłacić swoim dostawcom, jeśli do kasy nie wpływają pieniądze? Praktyka pokazuje, że niestety nie i w efekcie wierzyciele często sami stają się też dłużnikami. W obecnej fali badania, co trzecia firma informuje, że ich nierozliczone faktury powodują, że sami też nie płacą swoim dostawcom.
- To pokazuje jak ważne jest, aby wiązać się biznesowo z firmą, która potrafi zadbać o spływ należności i przywiązuję wagę do solidności płatniczej swoich odbiorców. Jeśli jest skupiona wyłącznie na sprzedaży i zdobywaniu kontraktów, prędzej czy później zemści się to również na jej dostawcach, którzy usłyszą, że „Nie możemy ci zapłacić, bo nam również nie zapłacili” – dodaje Sławomir Grzelczak.
fot. mat. prasowe
Czy firma zalega z płatnościami, bo też ma nieuregulowane faktury?
Czego przedsiębiorcy spodziewają się w najbliższych miesiącach
Większość ankietowanych - 58 proc. - jest przekonana, że skala problemu w najbliższych miesiącach się nie zmieni. Udział optymistów nastawionych na poprawę i pesymistów przekonanych, że będzie gorzej jest tym razem wyrównany, oscyluje wokół 16-18 proc.
fot. mat. prasowe
Prognoza dla liczby faktur, z płatnością opóźnioną o ponad 60 dni
Szczególnie negatywnie spoglądają w przyszłość przedstawiciele branży transportowej, gdzie co czwarta firma obawia się, że opóźnianych faktur będzie więcej. W handlu takie przekonanie ma blisko co piąta firma, a w przemyśle prawie co dziesiąta. W budownictwie, które wyjątkowo wysoko ocenia skalę problemu opóźnionych płatności niemal nie ma firm, które spodziewają się, że mogłoby by być jeszcze gorzej.
Żeby zapłacili…
A co według przedsiębiorców robić, żeby pieniądze pojawiały się na koncie na czas? Przede wszystkim przypominać o zbliżającym się terminie zapłaty oraz zadbać o informacje o kontrahencie. Warto zbierać przede wszystkim opinie od zaprzyjaźnionych firm (31,6 proc.). Część firm uzupełnia te informacje również danymi z rejestrów dłużników (15,6 proc.), wywiadowni gospodarczych (13 proc.), a także z internetu (12 proc.). Takie metody jak pobieranie zaliczek, przedpłat, ubezpieczanie należności, wstrzymywanie dostaw w przypadku braku płatności, podpisywanie umów zabezpieczających oraz pobieranie płatności z góry zebrały łącznie zaledwie 7 proc. wskazań.
fot. mat. prasowe
Jaki jest najskuteczniejszy sposób zapobiegania opóźnieniom i weryfikacji kontrahentów?
Zakaz handlu w niedzielę obojętny, ale nie dla wszystkich
W związku z rocznicą wprowadzenia ograniczeń handlu w niedziele, firmom z poza handlu zadaliśmy również pytanie „Jak zakaz handlu w niedziele wpływa na ich biznes?”.
Dla większości - 91 proc. - mikro, małych i średnich przedsiębiorstw jest on obojętny. Wśród pozostałych, które są innego zdania, więcej firm – osiem na sto - dostrzega negatywny wpływ zamknięcia sklepów w niedzielę na swój biznes. Tylko jeden przedsiębiorca ze stu pozytywnie ocenia ograniczenia handlu dla prowadzonej działalności.
fot. mat. prasowe
Jak zakaz handlu w niedzielę wpływa na Państwa biznes?
*Badanie „Skaner MSP, wśród mikro, małych i średnich firm”. przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych, luty 2019 r.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)