Salony fryzjerskie otwarte. Więcej płacą wszyscy
2020-06-21 00:35
Fryzjerka © Rido - Fotolia.com
Przeczytaj także: Fryzjerzy i kosmetyczki mają 95 mln zł zaległości. Czy pomoże nowa Tarcza antykryzysowa?
Jak już wspomniano we wstępie salony fryzjerskie pracują już od ponad miesiąca, ale realia ich funkcjonowania przedstawiają się zgoła inaczej, niż przed pojawieniem się pandemii COVID-19.Pomimo konieczności szybkiego sprostania nowej rzeczywistości i wymogom związanym w utrzymaniem reżimu sanitarnego, aż 95% salonów fryzjerskim na przyjęcie klientów gotowych było już pierwszego dnia odmrożenia - dowodzi badanie marki Fale Loki Koki.
Jak podkreśla Waldemar Kotecki, właściciel Fale Loki Koki, nowa rzeczywistość oznacza dla salonów fryzjerskich nie tylko dodatkowe obowiązki, ale również wzmożone wydatki i niestety też niższe przychody.
Z badania, które przeprowadziliśmy wśród właścicieli salonów fryzjerskich wynika, że 76 proc. z nich będzie musiało pokryć miesięczne koszty wprowadzanych zmian. Kwoty wahają się w przedziałach 100-500 zł (48 proc.), 500-900 zł (21 proc.) oraz 900-1300 zł (7 proc.). Dodać należy do tego również istotny aspekt redukcji dziennej liczby klientów - mówi Waldemar Kotecki, właściciel Fale Loki Koki.
To właśnie 78 proc. badanych wskazało, że zmniejszona obostrzeniami dopuszczalna dzienna liczba klientów, istotnie wpłynie na funkcjonowanie ich przedsiębiorstw. Wśród innych czynników, badani wskazali na podniesione koszty utrzymania salonu (68 proc.) oraz wydłużony czas pracy (54 proc.). Właściciele wspominali również o ograniczonej liczbie stanowisk (27 proc.) oraz liczbie godzin i zakresie pracy swoich pracowników (17 proc.).
fot. mat. prasowe
Środki bezpieczeństwa wprowadzone po otwarciu salonów
Wzrost kosztów = wzrost cen usług
6 na 10 fryzjerów zapytanych o kroki podjęte w związku ze zwiększeniem kosztów, wskazało na podniesienie cen usług. 42 proc. respondentów nie wie jeszcze, jak większe wydatki przełożą się na decyzje dotyczące działania ich zakładów pracy. 10 proc. badanych rozważa ponadto w związku z zaistniałą sytuacją wzięcie pożyczki lub kredytu. O ile zatem mogą wzrosnąć ceny usług? Fryzjerzy wskazywali na przedział 10-20 procent. Wzrost cen poniżej 10 proc. planuje 34 proc. badanych. Jedynie 8 proc. ankietowanych zaznaczyło zakres 20-30 procent.
Jakie środki bezpieczeństwa wprowadzono?
Salony fryzjerskie dostosowały się do wytycznych przygotowanych przez instytucje państwowe. Wszystkie kwestie związane z dezynfekcją przed i po wizycie, używanie ręczników papierowych, noszenie maseczek czy przyłbic są respektowane we wszystkich salonach.
fot. mat. prasowe
Wpływ środków bezpieczeństwa i koszty wdrożenia zmian
Istotnie zmieniła się aranżacja przestrzeni wewnątrz oraz wcześniej znane rytuały. 83 proc. badanych wycofało częstowanie klientów kawą czy herbatą. Zrezygnowano również z poczekalni (76 proc.) oraz zakazano używania telefonów komórkowych podczas usługi (65 proc.) lub nawet całkowicie podczas pracy (56 proc.). Również 56 proc. salonów musiało reorganizować przestrzeń z zachowaniem 1.5 m wymaganego odstępu. Z powyższego wynika zatem, że zachowanie odstępów między klientami, raczej redukuje liczbę klientów, niż wydłuża godziny pracy salonów.
Zmiany dotyczą także procedury umawiania wizyty. 80 proc. salonów fryzjerskich wprowadziło odpowiednie odstępy czasowe pomiędzy nimi oraz umawianie klientów tylko przez internet lub telefon (77 proc.). Warto zaznaczyć, że 8 proc. badanych zdecydowało się na dopuszczenie tylko płatności bezgotówkowej, zatem w zdecydowanej większości salonów, można cały czas płacić gotówką.
fot. mat. prasowe
Jakie kroki zostaną podjęte w związku ze zwiększeniem kosztów?
Badanie „Powrót fryzjerów do pracy” przeprowadzone przez Fale Loki Koki na reprezentatywnej próbie 405 właścicieli salonów fryzjerskich, Maj 2020
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)