Przemysł motoryzacyjny na rozdrożu. Walka o konkurencyjność musi trwać
2024-08-07 10:26
Części motoryzacyjne © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Branża automotive bez szans na powtórkę z 2023 roku?
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Co zadecydowało o zmniejszeniu nadwyżki handlowej Unii Europejskiej w przemyśle motoryzacyjnym?
- Jakiego rzędu inwestycje poczynili w minionym roku europejscy dostawcy z branży motoryzacyjnej?
- Jakie znaczenie ma inwestowanie w produkcję baterii?
W 2023 r. unijny przemysł motoryzacyjny z powodzeniem obronił swój status światowego lidera w eksporcie konwencjonalnych części samochodowych, eksportując około 56 mld euro i odnotowując nadwyżkę handlową w wysokości 26,7 mld euro. Pozycję tę zniweczyć może rosnący import baterii i półprzewodników. Uwzględniając te technologie, nadwyżka handlowa UE spadła z 5,7 mld euro w 2022 r. do 3,1 mld euro w 2023 r., co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do nadwyżki w wysokości 20,9 mld euro odnotowanej w 2021 r.
Firmy z UE nadal dominują w obszarze globalnych inwestycji motoryzacyjnych w badania i rozwój oraz zakłady produkcyjne, a europejscy dostawcy odpowiadają za około jedną trzecią wszystkich bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) prowadzonych na całym świecie. Wydatki firm europejskich na badania i rozwój związane z motoryzacją dorównują niemal wydatkom na te cele czynionym przez firmy z USA.
fot. mat. prasowe
Części motoryzacyjne
Jeśli obecne trendy się utrzymają, UE może w tym roku stać się importerem netto części samochodowych. Sytuacja ta podkreśla pilną potrzebę wzmocnienia konkurencyjności UE i zapewnienia, że europejskie innowacje będą powstawać głównie w Europie.
Imponująca niegdyś nadwyżka handlowa UE w zakresie komponentów zmniejszyła się o 17 mld euro w ciągu ostatnich dwóch lat z powodu rosnącego importu baterii i półprzewodników. Podczas gdy dostawcy nadal dominują w zakresie badań i rozwoju oraz globalnych inwestycji, istnieje ryzyko, że produkcja nowych technologii przeniesie się poza UE. Ważne jest, aby UE wzmocniła swoją strategię inwestycyjną, aby zapewnić, że pozostaniemy centrum produkcyjnym – powiedział Nils Poel, Dyrektor ds. rynkowych CLEPA.
Dostawcy z UE inwestują za granicą w obliczu globalnej konkurencji
Europejscy dostawcy z branży motoryzacyjnej nadal masowo inwestują za granicą, demonstrując odporność sektora w obliczu globalnej konkurencji. W 2023 r. zainwestowali oni 19,8 mld euro w innych regionach, co czyni ich największymi inwestorami sektorowymi za granicą. W 2023 r. 29,3% całkowitych bezpośrednich inwestycji zagranicznych w części samochodowe, w tym baterie i półprzewodniki, pochodziło od firm europejskich.
Ameryka Północna pozostaje preferowanym regionem dla europejskich inwestycji, a trzy największe inwestycje w baterie mają miejsce w Kanadzie. Jeśli chodzi o komponenty motoryzacyjne, osiem z 10 największych inwestycji dokonano w Meksyku lub Stanach Zjednoczonych.
Te znaczące projekty zagraniczne podkreślają globalną konkurencyjność producentów motoryzacyjnych z UE. Wskazują jednak niestety również potrzebę przyciągnięcia przez UE większej liczby takich inwestycji w celu zapewnienia odporności jej łańcucha dostaw dla przemysłu motoryzacyjnego.
Inwestowanie w produkcję baterii ma kluczowe znaczenie dla zmniejszenia zależności od Chin i wzmocnienia pozycji UE na rynku globalnym. Europa stała się atrakcyjnym miejscem dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych w baterie, jednak od drugiej połowy 2021 r. Stany Zjednoczone przyciągają większość tych inwestycji, znacznie przewyższając UE. Od 2022 r. Stany Zjednoczone zapewniły dwukrotnie więcej BIZ w produkcję baterii, z 46,3 mld euro w porównaniu z 22,4 mld euro w UE.
Widać tu korelację z Inflation Reduction Act i wpompowaniem w rynek prawie 400 miliardów dolarów. Ta dysproporcja podkreśla pilną potrzebę wzmocnienia przez UE strategii i polityk inwestycyjnych, aby pozostać konkurencyjną.
Dostawcy z UE reprezentują około jednej trzeciej globalnych inwestycji w badania i rozwój w zakresie technologii istotnych dla przemysłu motoryzacyjnego, ale nasza niegdyś silna nadwyżka handlowa może w tym roku przekształcić się w deficyt. Konieczne jest zwiększenie naszej konkurencyjności w produkcji półprzewodników, aby zapewnić Europie pozycję lidera w dziedzinie innowacji i technologii – mówi Benjamin Krieger, Sekretarz Generalny CLEPA.
Inwestycje w półprzewodniki nadal cieszą się globalnym zainteresowaniem, a na lata 2024-2032 inwestycje sektora prywatnego prognozowane są na 2,3 bln USD. Oznacza to znaczny wzrost w porównaniu do 720 mld USD zmobilizowanych globalnie w latach 2013-2022. Oczekuje się, że z prognozowanych 2,3 bln USD, UE przyciągnie tylko 154 mld USD w ciągu najbliższych kilku lat, przy czym 66% tych inwestycji będzie pochodzić od firm amerykańskich, a 28% od firm europejskich.
Od 2020 r. w UE ogłoszono osiem nowych projektów zakładów półprzewodnikowych, a dwa z nich zostały już ukończone. Chociaż postęp ten jest obiecujący, szczególnie w porównaniu z Chinami, pozostaje skromny w zestawieniu z 26 nowymi zakładami planowanymi w USA.
Przemysł motoryzacyjny jako całość stoi w obliczu wyzwań. Europa znajduje się obecnie na rozdrożu, musi bowiem wybrać najlepsze sposoby ożywienia niegdyś kwitnącej gałęzi gospodarki. Obserwujemy niepokojący trend rosnącej utraty miejsc pracy i zmniejszenia inwestycji w przemyśle produkującym części motoryzacyjne w krajach UE, podczas gdy inne regiony, w tym Chiny i USA, odnotowują bardziej pozytywne prognozy, a także pokazują determinację polityczną – np. w postaci ustawy o redukcji inflacji (IRA), która zwiększyła atrakcyjność inwestycyjną Stanów Zjednoczonych. Działania te wymagają ponownej kalibracji europejskiej polityki przemysłowej i polityki konkurencyjności — stwierdził Tomasz Bęben, prezes zarządu Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)