Światowy handel spowalnia
2008-07-28 01:43
Światowy handel towarów i usług © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Gospodarka światowa: rok 2010 chwilą prawdy
Niespotykane dotąd podwyżki cen surowców oraz skutki kryzysu finansowego w USA (oddziałującego pw. na kraje wysoko rozwinięte) nie są jedynymi przyczynami światowego spowolnienia gospodarczego. Powodują one m.in. powszechny problem z inflacją i spadkiem popytu na wielu rynkach, ale nakładają się także na trzeci globalny czynnik utrudniający wyjście z obecnych problemów w skali światowej. Chodzi o spowolnienie światowej wymiany gospodarczej, pozwalającej m.in. lepiej alokować środki, z korzyścią zarówno dla krajów uprzemysłowionych, jak i rozwijających się. W ciągu ostatnich dwudziestu lat nastąpiło dramatyczne zwiększenie wymiany handlowej i wzajemnych powiązań gospodarczych, tworząc system naczyń połączonych. Uzależnienie od koniunktury na zagranicznych rynkach uderza m.in. w gospodarki krajów rozwijających się, uzależnionych od eksportu.Świat
fot. mat. prasowe
Światowy handel towarów i usług
Gospodarki wschodzące, jak dotąd, radzą sobie całkiem nieźle wobec tej niesprzyjającej koniunktury, ale należy pamiętać, że nie są w pełni odporne na jej skutki. Wzrost światowego handlu ponownie wyhamował i w 2008 r. spadnie poniżej 6% (średnio 8,5% w latach 2004-07). Można spodziewać się również wzmożonych nacisków protekcjonistycznych. Generalnie głównymi potencjalnymi punktami zapalnymi w światowej polityce pozostają Iran i Bliski Wschód, a kolejny czynnik niepewności stanowią zbliżające się wybory prezydenckie w USA.
Azja
Wysoka inflacja w Indiach przyczyniła się do zacieśnienia polityki monetarnej, presja inflacyjna stanowi poważny problem także dla nowego cywilnego rządu w Pakistanie. Władze Chin muszą wziąć pod uwagę zmniejszający się popyt za granicą, co może wpłynąć na pewne rozluźnienie prowadzonej ostatnio przez nie restrykcyjnej polityki monetarnej, mającej na celu zmniejszenie inflacji i zapobieganie przegrzaniu gospodarki. Napięcia w rejonie Cieśniny Tajwańskiej nieco opadły po wyborze nowego prezydenta Tajwanu, który popiera ideę zjednoczenia.
Należy spodziewać się, że – po silnym wzroście w pierwszym kwartale — właśnie powszechnie rosnąca inflacja będzie kolejnym czynnikiem hamującym wzrost państw ASEAN. Takie ryzyko dotyczy szczególnie Wietnamu, gdzie sytuacja znajduje się na ostrzu noża – władze starają się opanować wpływ przegrzania gospodarczego na równowagę w wymianie gospodarczej z zagranicą. Zaledwie pięć miesięcy po przywróceniu demokracji, Tajlandia stoi przed kolejnym okresem niepewności wywołanej rozległymi protestami antyrządowymi i pogłoskami o zamachu stanu, podczas gdy w Malezji status rządzącej partii UMNO jest po raz pierwszy zagrożony przez opozycję. Regionalny wzrost wyniesie prawdopodobnie 7,6% w 2008 r. i 7,2% w roku 2009 (średnio 8,8% w latach 2004-07).
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl