Dzienniki telewizyjne IV 2009
2009-06-04 01:53
Przeczytaj także: Dzienniki telewizyjne III 2009
Wśród medialnych doniesień znalazły się także tematy związane z tragediami, katastrofami i wypadkami, jakie wydarzyły się w kwietniu. Dziennikarze skupili się m.in. na przedstawianiu dramatycznej sytuacji po trzęsieniu ziemi we Włoszech. Omawiano szczegółowo okoliczności tragedii, przyczyny, sytuację ludności, liczbę poszkodowanych, straty oraz poczynania władz w celu pomocy poszkodowanym. Świat obiegły zdjęcia staruszki, która w oczekiwaniu na ratowników robiła na drutach. Dziennikarze pokazywali także pogrzeby ofiar, jakie odbyły się w Wielki Piątek. Dziennikarzom nie umknęła gafa premiera Włoch, który stwierdził, że osoby przebywające w prowizorycznym miasteczku mogą czuć się jak na biwaku. Warto jednak zauważyć, że tylko telewizja publiczna miała na miejscu tragedii swoją korespondentkę. Urszula Rzepczak pokazywała życie poszkodowanych nie zza biurka w Warszawie, ale z perspektywy ofiar. Zabrała także widzów w niebezpieczne obszary miasteczka, które nie były dostępne innym reporterom.
Wspominano także o katastrofie „Bryzy”, wypadkach samochodowych, odzyskaniu przez Polskę ciała Polaka zamordowanego w Pakistanie, a także tragedii w Kamieniu Pomorskim. Dziennikarze stosowali różne strategie przy prezentowaniu tematu. Zdarzało się prowadzenie narracji niemalże jak w filmie sensacyjnym (np. „Fakty”), a także materiały, które temat podjęły w sposób sentymentalny (np. ”Wiadomości”).
Dziennikarze zajęli się ponadto sprawami, które związane były z popełnianymi przestępstwami, prowadzonymi sprawami sądowymi, wyrokami. Zainteresowano się m.in. sprawą dziewcząt, które po narodzinach zostały przekazane niewłaściwym rodzicom. Pomyłka została popełniona w szpitalu. Poinformowano ponadto o wyroku skazującym zomowców, którzy zabili górników z kopalni Wujek. Obecna w przestrzeni medialnej była matka jednego z zamordowanych, która powiedziała, że nie uwierzy w wyrok, póki nie dostanie go na piśmie. Wskazywano, że sprawa ciągnęła się bardzo długo, a osoby rzeczywiście odpowiedzialne za tragedię, wydające rozkazy, wciąż są bezkarne. Dziennikarze zajęli się także sprawą Barbary Blidy, porwaniami statków przez somalijskich piratów oraz wyjściem na wolność słynnej Inki (Haliny G.), zamieszanej w zabójstwo byłego ministra sportu Jacka Dębskiego.
Dziennikarze ostrzegali także przed świńską grypą. Tłumaczyli jak doszło do mutacji wirusa, informowali o sytuacji na świecie, zastanawiali się, czy Polska powinna obawiać się choroby. Kwiecień to także czas Świąt Wielkanocnych. Temat ten nie umknął dziennikarzom serwisów informacyjnych. Zapoznawano z tradycjami wielkanocnymi, wydatkami Polaków na święta, odwiedzono także rodaków spędzających święta za granicą. Nie zapomniano także o religijnym wymiarze świąt. Zdjęcia z Watykanu czy polskich kościołów pojawiały się we wszystkich serwisach. Jednak tylko telewizja publiczna pokazała widzom obchody Wielkanocy w Jerozolimie, gdzie przebywał korespondent, Piotr Górecki.
Z raportu wynika, że najczęściej w serwisach informacyjnych obserwować mogliśmy reprezentantów PiS-u. To ci politycy byli najbardziej aktywni medialnie. Najchętniej pokazywała ich stacja TVN. Podobnie było w kwietniu z przedstawicielami PO. Najczęściej pojawiali się oni w „Faktach” TVN. Reprezentanci PiS-u wypowiadali się na tematy związane z eurowyborami, kampanią wyborczą, wykluczeniem posła Libickiego w walce o europarlament i wystąpieniu z partii solidarnych z posłem polityków, odejściu z PiS-u posła Mojzesowicza, nowego spotu PiS-u czy dotacji państwa na partie. Z kolei przedstawiciele PO aktywni byli w sprawach związanych z dotacjami dla Uniwersytetu Jagiellońskiego, wyroku w sprawie spotu PiS-u, niezrealizowanych obietnic wyborczych PO oraz w kwestiach dotyczących dotacji państwa na partie polityczne.
oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl