Dzienniki telewizyjne VI 2009
2009-08-04 00:17
Przeczytaj także: Dzienniki telewizyjne V 2009
Kolejnymi tematami często poruszanymi w serwisach informacyjnych są te związane z tragediami, wypadkami, katastrofami. Niestety, nie brakowało tragicznych wydarzeń w Polsce i na świecie. Szczególnie dużo było tych podniebnych. Czerwiec, z uwagi na katastrofy AirBusów był nimi przesiąknięty. Informowano o zdarzeniu, liczbie ofiar, akcji ratunkowej, przyczynach katastrof, cudownie ocalonej dziewczynce. Zastanawiano się także, czy latanie AirBusami jest bezpieczne. Świat obiegły także wiadomości o pożarze w meksykańskim żłobku, wypadku polskiej awionetki w Krakowie, wracano także do sprawy śmiertelnie porażonego paralizatorem Roberta Dziekańskiego. Informowano również o tragicznych wypadkach na polskich drogach. Prawdziwą tragedią i jednocześnie wielką zagadką okazała się także śmierć króla muzyki pop, Michaela Jacksona. Pokazywano zrozpaczonych fanów, przypominano także przeboje króla.
Kwestie związane z przestępstwami, toczącymi się sprawami sądowymi były także często poruszane przez serwisy informacyjne. Informowano zatem o rozpoczęciu rozprawy sławnych piłkarzy, sprawie pobicia Anny Cugier-Kotki. Przyjrzano się także bezmyślnej matce, która z niespełna rocznym dzieckiem jechała z prędkością przeszło 200 km/h. Informowano o zatrzymaniu pedofili oraz absurdach wyjętych z polskich sal sądowych. Świat obiegła także informacja o wyroku 150 lat więzienia dla twórcy najsłynniejszej piramidy XXI wieku. Piramidy finansowej. Medialnym tematem okazał się lincz we Włodowie. Wyrok w tej dramatycznej sprawie wydał w czerwcu sąd. Sprawa interesuje zarówno ze względu na bezradność mieszkańców, brak reakcji policji oraz… zaangażowanie się w nią Zbigniewa Ziobry. Zastanawiano się, czego tak naprawdę polityk chce przez to osiągnąć. Pomóc skazanym, czy sobie.
Z raportu wynika, że tematy związane z historią w czerwcu okazały się niezwykle popularne w mediach. Obchodziliśmy 30. rocznicę pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Jednakże prawdziwym hitem okazały się uroczystości z okazji 20. rocznicy wyborów 4. czerwca. Negatywnie wypowiadano się na temat kłótni i sporów między politykami. Pojawiały się także, bardzo cenne, materiały na temat zwykłych osób, które teraz dbają o bramę stoczni. Przypominano kampanię sprzed dwudziestu lat, zastanawiano się w czym tkwiła jej siła oraz wrócono do anegdoty związanej ze zdjęciem z Wałęsa, które podobno było gwarancją sukcesu wyborczego. Pokazywano, jak rocznicę wolnych wyborów uczcili Polacy. Pojawiały się również głosy dotyczące tego, czy święto 4. czerwca nie powinno być uznane świętem wolnym od pracy.
Podobnie jak w miesiącach wcześniejszych partią, której reprezentanci najczęściej zabierali głos w serwisach informacyjnych jest PiS. Politycy największej partii opozycyjnej najczęściej wypowiadają się na antenie TVN-u (54). Reprezentanci partii Jarosława Kaczyńskiego chętnie podsumowywali kampanię wyborczą, zabierali głos na temat wypowiedzi Zbigniewa Ziobry w sprawie stylu prowadzenia kampanii przez partię. Z kolei politycy PO najczęściej wypowiadali się w serwisach „Panoramy” (39). Przy czym różnica w liczbie wystąpień w porównaniu z pozostałymi serwisami jest niewielka. Reprezentanci PO komentowali zwycięstwo w wyborach do europarlamentu, wypowiadali się też w sprawie szans Jerzego Buzka na szefa Parlamentu Europejskiego.
W którym serwisie pojawiła się w czerwcu największa liczba antenowych wpadek? Jak podaje raport w tej dziedzinie prym wiodą „Wydarzenia”. Serwis Polsatu popełnił 15 błędów. 12 antenowych wpadek zaliczyła „Panorama”, „Wiadomości” 6, natomiast „Fakty” 4. Twórcy informacyjnych serwisów najczęściej popełniali błędy techniczne. Podobnie jak w miesiącu poprzednim autorzy serwisów informacyjnych z wielką swobodą podchodzą do nazwisk osób pojawiających się na ekranie. Błędne podpisy, albo ich brak pod wypowiedziami to telewizyjna „norma”. Zdarzały się także zerwane połączenia oraz błędy w podpisach okienek, w których pojawiali się reporterzy. Popularne były także przejęzyczenia w zapowiedziach materiałów. Istnym łamańcem językowym było dla prezenterek nazwisko prezydenta Iranu (Ahmadinedżad). Pojawiały się także kolokwialne określenia miss („miski”) oraz stwierdzenia, że czegoś można być „prawie pewnym”, które się wyklucza.

oprac. : Regina Anam / eGospodarka.pl