Tydzień 37/2009 (07-13.09.2009)
2009-09-12 19:36
Przeczytaj także: Tydzień 36/2009 (31.08-06.09.2009)
- Według szacunku ekspertów spadek PKB w strefie euro w tym roku wyniesie 4,0%, w przyszłym roku gospodarka będzie już na plusie, ale dopiero za 2-3 lata powróci do 2,0%. dynamiki sprzed kryzysu.
- W II kw. wzrost niemieckiego PKB sięgnął 0,3% kw/kw. Powiało optymizmem i najnowsza rządowa prognoza spadku PKB na ten rok wynosi 5,5-6% (wcześniejsza rządowa prognoza przewidywała 6% spadku PKB).
- W lipcu wzrosły o 3,5% m/m zamówienia w niemieckim przemyśle (w czerwcu ten wzrost wyniósł 3,8% m/m). Jest to kolejny sygnał, że największa europejska gospodarka wychodzi powoli z kryzysu. Ten optymizm tonuje to, że w lipcu produkcja przemysłowa w Niemczech spadła o 0,9% m/m (w czerwcu produkcja urosła - była o 0,8% m/m).
- Według tureckiego instytutu statystycznego w II kw. br PKB Turcji spadł o 7,0% r/r (w IV kw 2008 roku spadek PKB wyniósł 6,5% r/r, a w I kw. 14,% r/r). Według rządowych prognoz w skali całego roku gospodarka tego kraju skurczy się o 5,5% r/r (?).
- Rosja poinformowała, że może pożyczyć Ukrainie do 2 mld USD na import gazu. Podejrzewa się jednak, że ceną za ten kredyt będą ukraińskie ustępstwa, a mówiąc bardziej precyzyjnie rezygnacja z planu współpracy i koncepcji połączenia gazociągów ukraińskich z europejskimi.
- W II kw. czeskie PKB wzrosło o 0,1% kw/kw. Dwa kolejne, poprzednie kwartały to spadek PKB (w I kwartale o 4,8%, a w IV kwartale 2008 o 1,3% licząc kw/kw). Jednak licząc r/r w II kwartale był spadek o 5,5% (w I kw. o 4,5%).
- Według projektu Komisji Europejskiej już w 2010 roku Unia będzie miała własny nadzór finansowy i będą mu podporządkowane wszystkie banki działające na terenie UE, ale też krajowi regulatorzy bankowi. Będzie mógł on ingerować w ich działania, a nawet - na polecenie Komisji - wydawać polecenia lokalnym instytucjom nadzoru finansowego. W projekcie jest też mowa o utworzeniu organu kontrolującego firmy ubezpieczeniowe. Do zadań tej nowej unijnej instytucji będzie należało też przewidywanie kryzysu i opracowywanie planu przeciwdziałania mu.
- Siedem europejskich krajów wezwało do wprowadzenia sztywnych reguł regulujących przyznawanie premii dla bankierów. Decyzje na ten temat zapadną za dwa tygodnie w Pittsburghu, na spotkaniu państw grupy G20
- Kanclerz Niemiec postawiła na swoim i GM sprzeda Opla konsorcjum austriacko-kanadyjskiej firmy Magna International oraz rosyjskiego państwowego banku Sbierbank i rosyjskiego koncernu samochodowego GAZ, a więc z udziałem Rosjan. Niemiecki rząd obiecał temu temu konsorcjum 4,5 mld euro wsparcia.
- Gazprom skorygował plan tegorocznych inwestycji koncernu i zamierza w 2009 roku wydać tylko... 16,8 mld euro (o 17% mniej niż w planie przyjętym w grudniu 2008 r.). To konsekwencja spadku wpływów z eksportu do 15,9 mld USD (w ubiegłym roku było 33,8 mld USD). Pozostawiono bez zmian wydatki na inwestycje strategiczne na Daleki Wschód i na inwestycje na Nord Streem (budowę lądowej części tego gazociągu o długości 917 km Rosjanie chcą zakończyć w grudniu 2010 r.).
- Pod koniec br zostanie uruchomiony nowy gazociąg przez Litwę, który będzie dostarczał gaz do Kaliningradu, ale też pozwoli też na podwojenie dostaw gazu na Litwę. Prowadzi z Mińska na Białorusi przez Wilno i Kowno do Kaliningradu. Ma 139 km i ma zdolność transportową 2,5 mld m sześc. gazu rocznie. W Kaliningradzie jest budowana wielka elektrownia opalana gazem, która ma produkować energię na eksport na Litwę i do Polski. To ważne dla Litwy, bo w przyszłym roku będzie wyłączona elektrownia atomowa w Ignalinie i kraj ten będzie musiał importować energię elektryczną. W litewskiej firmie gazowej Lietuvos Dujos Gazprom ma 39% akcji.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
KANCLERZ MERKEL WYGRAŁA W GRZE, W KTÓREJ STAWKĄ JEST PRZYSZŁOŚĆ OPLA
Losy General Motors nie zostały zdecydowane w ostatnim roku przez światowy kryzys. Ten potentat, dominujący przez praktycznie cały ubiegły wiek na światowym rynku samochodowym od kilku już lat był w bardzo słabej kondycji, czego dowodem był poziom cen jego akcji na światowych giełdach i oceny czołowych firm ratingowych. Można powiedzieć, że gdy zdano sobie sprawę z możliwych scenariuszy rozwoju światowego kryzysu, wiadomym było, że GM padnie jako jeden z pierwszych. Egzekucja była w USA odroczona tylko dlatego, że był to bardzo duży pracodawca na amerykańskim rynku, z którym były związane liczne firmy kooperacyjne. To zdecydowało, że wobec koncernu Biały Dom zastosował specjalną procedurę...
Sądowe rozstrzygnięcia dotyczące upadku „starego GM” i szybkiego powstania „nowego GM” są tego najlepszym dowodem. Jednak uratowanie całego koncernu będącego w XX wieku wizytówką amerykańskiego przemysłu przekroczyło mocno osłabione możliwości finansowe także Stanów Zjednoczonych. Nic więc dziwnego, że zdecydowano się chronić przede wszystkim fabryki koncernu zlokalizowane na amerykańskim kontynencie. W związku z tym wiadomym było, że ciężar zagrożeń przenosi się teraz na Europę (bo produkcja GM w Chinach rozwijała się znakomicie). Upadek Opla – europejskiej części koncernu uderzał w niemiecką gospodarkę, w niemiecki rynek pracy, dlatego Niemcy zadeklarowały pomoc (ok. 4,5 mld euro) dla Opla, uzależniając ją jednak od wpływu na przyszłość koncernu. Rząd poparł rozwiązanie, w wyniku którego miałaby nastąpić sprzedaż większej części Opla i Vauxhall kanadyjskiemu konsorcjum Magna i jego partnerowi finansowemu – rosyjskiemu bankowi Sbierbank. Początkowo nowe kierownictwo GM nie akceptowało niemieckiej propozycji tłumacząc się... niebezpieczeństwem udostępnienia technologii rosyjskiej konkurencji. W rzeczywistości poszukiwano inwestora spoza branży, by podjąłby się sfinansowania wyprowadzenia europejskiego koncernu z kryzysu. Nie dało się ukryć tego, że „nowy GM” myśli o odzyskaniu dawnej wielkości, ma nadzieję odzyskać siły i jego zamiarem jest w przyszłości odkupienie utraconej, europejskiej części koncernu. Takim nabywcą miała być belgijska grupa inwestycyjna RJH, która dawała nadzieje na odkupienie Opla w przyszłości. Tej koncepcji nie udało się zrealizować i GM ostatecznie zrezygnował, przystając na koncepcję Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec nie miała łatwej sytuacji, musiała wygrać batalię o przyszłość Opla, bo wybory parlamentarne tuż, tuż. Wpuściła więc do Opla Rosjan, tak jak dwie niemieckie, upadające bałtyckie stocznie oddała Rosjanom, gdzie wspólnie budować będą statki do transportu rosyjskich paliw. Potwierdziła też swoje poparcie dla gazociągu Nord Streem. To jeszcze jeden dowód, że przyjaźń niekiedy drogo kosztuje...
Przeczytaj także:
Europa: wydarzenia tygodnia 49/2019
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy