Internetowa wieża Babel
2009-12-16 00:40
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Rejestracja domen europejskich: jakie korzyści?
Sieć posługuje się wszystkimi językami, jakie znają mieszkańcy Ziemi i nie tylko. Wyszukiwarkę Google można ustawić tak, aby wyświetlała stronę główną i komunikaty w językach uznanych za martwe, albo pochodzące z innego świata, jak język klingoński, wymyślony przez Marca Okranda na potrzeby serialu „Star Trek”.Pomimo różnorodności sieci oraz jej szybkiego rozwoju we wszystkich regionach świata, wciąż dominującym językiem pozostaje angielski. Według danych Internet World Stats, ponad 27% internautów posługuje się językiem Szekspira. Powód jest oczywisty – to na zlecenie armii Stanów Zjednoczonych opracowano rozwiązania technologiczne, które dały początek globalnej sieci. Nowa technologia była początkowo rozwijana w ośrodkach akademickich w USA i Europie, a naukowcy komunikowali się między sobą przeważnie po angielsku. Również komercyjne i prywatne zastosowanie internetu upowszechniło się najpierw po obu stronach Atlantyku.
fot. mat. prasowe
Szekspir ustępuje Konfucjuszowi
Internet zmienia się na naszych oczach i wiele wskazuje na to, że stoimy na progu umiędzynarodowienia sieci w bardzo szerokim sensie – ilościowym, językowym oraz technologicznym. Zmiany najłatwiej można dostrzec obserwując liczbę internautów na całym świecie. Pod koniec XX wieku globalna sieć była niemal równo podzielona między mieszkańców Północnej Ameryki (29,9% wszystkich internautów), Starego Kontynentu (29,1%) oraz Azji (31,6%). W przeciągu ostatniej dekady proporcje zmieniły się radykalnie. Z danych opublikowanych przez serwis Internet World Stats wynika, że obecnie czterech na dziesięciu internautów mieszka w Azji. Z Europy i Ameryki Północnej pochodzi w sumie 37,8% użytkowników sieci.
Statystyczny internauta wciąż posługuje się językiem Szekspira (27,6%), jednak wiele wskazuje na to, że już wkrótce Szekspir będzie musiał ustąpić miejsca na podium Konfucjuszowi. W 2009 roku już 22,1% użytkowników sieci mówiło po chińsku. Język chiński, obok arabskiego i rosyjskiego, należy do grupy języków o największej dynamice wzrostu, rozumianej jako wzrost liczby internautów, posługujących się danym językiem. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że obecnie już ponad 60% użytkowników Internetu podpisuje się nie używając liter alfabetu łacińskiego.
Kolejne piętra wieży
Rosnąca liczba internautów, którzy posługują się alfabetami innymi niż łaciński wymusiła zmiany w rozwiązaniach będących filarami internetu. Jednym z nich jest system nazw internetowych (Domain Name System - DNS). Jest to protokół, który w latach osiemdziesiątych XX w. opracował Ian Postel. System DNS można porównać do tłumacza pomiędzy człowiekiem a komputerem. Dzięki niemu możemy posługiwać się przyjaznymi i łatwymi do zapamiętania nazwami domen, zamiast wpisywać w przeglądarce cyfry tworzące adres IP danej strony. Pod koniec lat 90. rozpoczęto prace nad poszerzeniem systemu DNS o znaki spoza alfabetu łacińskiego. Efekt tych prac możemy zaobserwować już dziś.
oprac. : eGospodarka.pl