eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plWiadomościGospodarkaPrzemysłHandel emisjami CO2 w 2009r.

Handel emisjami CO2 w 2009r.

2010-01-14 12:57

Handel emisjami CO2 w 2009r.

© fot. mat. prasowe

Minął właśnie kolejny rok realizacji Krajowego Planu Rozdziału Uprawnień do emisji CO2 na lata 2008-2012. Czas więc na pierwsze podsumowanie. Polska, choć nie należy do największych "trucicieli atmosfery" (mniej niż 2 % globalnej emisji CO2), jest jednym z uczestników Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS) - specjalnego systemu stworzonego przez UE, bazującego na założeniach Protokołu z Kioto. ETS jednostki emisji CO2 stawia niejako w roli towaru, dając możliwość ich odsprzedawania innym krajom. "Tak naprawdę liczy się tylko zmniejszenie globalnej emisji gazów cieplarnianych wypuszczanych do atmosfery" - tłumaczy Aleksandra Szafraniec, specjalistka ds. instrumentów pochodnych z firmy Consus.

Przeczytaj także: Handel emisjami w Polsce i Europie

Mniej do atmosfery, więcej do budżetu

fot. mat. prasowe


Podpisany w Kioto protokół nakazywał Polsce redukcję gazów cieplarnianych o 6 % w stosunku do roku 1988, co nie stanowiło najmniejszego problemu – ograniczyliśmy emisję CO2 o ok. 30 %. Obecnie Polska dysponuje nadwyżką ok. 500 mln jednostek AAU za lata 2008-2012, co stawia nas na trzecim miejscu (za Rosją i Ukrainą) pod względem nadwyżki jednostek na świecie! Nie wszystkie kraje mają jednak tak komfortową sytuację – do kupowania jednostek emisji zmuszone są m.in. Finlandia oraz Włochy. O pomoc w realizacji Protokołu z Kioto musiała ubiegać się również Hiszpania i szczęśliwie swoje kroki skierowała do polskiego Ministerstwa Środowiska. Owocem tego jest podpisana 9 listopada 2009r. pierwsza dla naszego kraju umowa sprzedaży jednostek emisji za 25 mln euro! Pieniądze zostaną przeznaczone na kolejne inwestycje związane z ochroną środowiska. Z punktu widzenia naszego kraju, było to bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń na rynku Europejskiego Systemu Handlu Emisjami mijającego roku.

Roczny bilans sprzedaży

Rynek uprawnień do emisji CO2 rok 2009 odnotuje zapewne jako czas wahań i niepewności. Styczeń rozpoczął się od pikowania cen emisji w dół. Na tej podstawie wielu prognozowało, że cena uprawnień spadnie poniżej 10 euro. Przypuszczenia potwierdziły się i w lutym cena zatrzymała się na poziomie 7,88 euro za jedno uprawnienie. To był jednak ostatni moment takich cen, bowiem od połowy lutego aż do końca maja trwała tendencja zwyżkowa, która 25 maja doprowadziła cenę do poziomu 15,55 euro za uprawnienie. Początek czerwca przyniósł istotne zmiany w prawie francuskim – uprawnienia zostały zwolnione z obowiązującego tam podatku VAT (19,6 %), co m.in. miało na celu usprawnienie działania i rozliczeń. Kluczowym wydarzeniem dla systemu handlu uprawnieniami była również wydana 23 września decyzja unijnego Sądu Pierwszej Instancji w Luksemburgu, który podważył kompetencje Komisji Europejskiej w zakresie ograniczania limitów wnioskowanych przez poszczególne państwa systemu ETS.

Ostatnimi czasy oczy całego rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla skierowane były w stronę Kopenhagi, gdzie odbywał się szczyt klimatyczny COP 15. „Jednym z efektów COP 15 mogło być pojawienie się nowych graczy w systemie redukcji emisji gazów cieplarnianych. Krajów, które należą do czołówki pod względem emisji CO2 do atmosfery, takich jak USA czy Chiny. ” – podsumowuje Aleksandra Szafraniec.

Zmian nie było

Szczyt w Kopenhadze nie przyniósł przełomowych zmian, nie ustalono na nim ani nowych sposobów ochrony klimatu ani nie podjęto konkretnych zobowiązań. Ani USA ani Chiny nie zobowiązały się do redukcji emisji, co w istocie było warunkiem przyjęcia rozwiązań post Kioto. USA czekają bowiem na decyzję Chin, te zaś, jak kraj ciągle się rozwijający nie chcą podejmować zbyt radykalnych ograniczeń, by nie spowolnić wzrostu gospodarczego. Podjęcie bardziej konkretnych decyzji zostało przełożone, a uczestniczące w COP 15 kraje zobowiązały się do opracowania mechanizmów post Kioto do końca 2010r.

Kopenhaga, zgodnie z oczekiwaniami, nie wpłynęła znacząco na ceny uprawnień do emisji dwutlenku węgla na rynku europejskim.

Zgodnie z zawartym na szczycie porozumieniem na pomoc państwom wschodzącym państwa rozwinięte przeznaczą w latach 2010-2012 30 miliardów dolarów. Ma to wesprzeć dążenia tych krajów do dostosowania się do zmian klimatycznych. Do najwyższych nakładów zobowiązała się Japonia (11 miliardów dolarów), zaraz po niej uplasowała się Unia Europejska (10,6). Najmniejszą pomoc, bo jedynie 3,6 miliarda dolarów zaoferowały Stany Zjednoczone. W kolejnych latach, do 2020r. wsparcie dla gospodarek wschodzących ma wynieść 100 miliardów rocznie.

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: