Polska: wydarzenia tygodnia 32/2010
2010-08-07 20:01
Przeczytaj także: Polska: wydarzenia tygodnia 31/2010
- JP Morgan zmienił prognozę polskiego PKB na 2010 r., podwyższając ją o 0,3 pkt proc. do 3,5 proc. Ta korekta jest wynikiem wysokiej aktywności w sektorze przemysłu.
- Według założeń Wieloletniego Planu Finansowego w przyszłym roku deficyt budżetowy w Polsce wyniesie 45 mld zł (za dwa lata spadnie do 40 mld zł, a w 2013 roku do 30 mld zł), przy czym PKB wzrośnie o 3,5 proc., a wydatki państwa wzrosną o 40 mld zł.
- Według szacunków Ministerstwa Finansów w miesiącu lipiec poziom inflacji spadnie o 0,2 pkt proc. w porównaniu do czerwca, kształtując się na poziomie 2,1 proc.
- Przyjęty przez rząd plan naprawy finansów publicznych zakłada, że dochody z prywatyzacji w latach 2010-13 wyniosą ok. 50 mld zł.
- Po miesiącu czerwiec deficyt budżetowy osiągnął poziom 36,6 mld PLN, o 0,2 mld PLN mniej niż we wstępnych szacunkach oraz 4,8 mld PLN poniżej harmonogramu dochodów i wydatków.
- Według Ministerstwa Pracy w miesiącu lipiec bezrobocie spadło z 11,6 proc. do 11,4 proc. Liczba osób pozostających bez pracy wynosiła 1814,2 tys. - o 29,7 tys. mniej w stosunku do czerwca br.
- Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ogłosiło, że kwalifikowane wydatki beneficjentów wyniosły 37,7 mld PLN, w tym 27,7 mld PLN odpowiadało dofinansowaniu z UE. Do 1 sierpnia tego roku przyjęto 138,4 tys. wniosków zgodnych pod względem formalnym.
- Resort finansów poinformował, że 1,6 proc. polskich podatników rozliczyło się według 32-proc. stawki PIT. Dochody były na poziomie 543 mld PLN, a zobowiązania podatkowe wyniosły ponad 41 mld PLN.
- Zgodnie z danymi HSBC w miesiącu lipiec wskaźnik PMI dla polskiej gospodarki spadł o 1,2 pkt osiągając poziom 52,1 pkt.
- Według IBRM Samar w miesiącu lipiec sprzedaż nowych aut osobowych spadła o 13,2 proc. m/m oraz o 0,7 proc. r/r, wynosząc 24488 sztuk, a od stycznia 2010 r. sprzedano 182793 samochody.
- Bank Pekao SA wypracował w II kw. skonsolidowany zysk netto o wartości 619 mln PLN (o 6 mln PLN więcej niż w 2009 r.). Natomiast zysk całej grupy Pekao wyniósł 1,22 mld PLN.
- Zysk netto BRE Bank SA, w skład którego wchodzą mBank i MultiBank, po 6 miesiącach tego roku wzrósł do 239,7 mln PLN. Wynik odsetkowy był na poziomie 436,3 mln PLN, natomiast z prowizji 172,5 mln PLN.
Komentarz do wydarzeń gospodarczych
NIEUSTANNA, POLSKA WIARA W CUDA...
Cuda zdarzają się bardzo rzadko, a w gospodarce praktycznie nie mają miejsca. Dlatego jeśli ktoś zauważa w jakimś kraju, jego zdaniem zaskakująco wysokie tempo wzrostu tak PKB, jak i poziomu życia obywateli i nazywa to cudem gospodarczym to oznacza, że ma on poważne problemy ze zdolnością do skutecznej obserwacji zjawisk i procesów gospodarczych oraz ze zrozumieniem mechanizmów, które w tej gospodarce działają. W gospodarce nie ma bowiem żadnych cudów, w niej wszystko ma swoje przyczyny i skutki, wszystko jest powiązane związkami przyczynowo-skutkowymi. W gospodarce na sukces trzeba zapracować przede wszystkim zaawansowaną wiedzą i sprawną wyobraźnią niezbędną do tego, aby poznać tak swoje słabości i atuty, jak i realne możliwości i ograniczenia w szeroko rozumianym, konkurencyjnym otoczeniu. Trzeba też umieć stworzyć mądrą koncepcją działania i realizować ją z rzetelnością i konsekwencją. Niby prosty przepis na sukces, a jednak... Warto więc zastanowić się nad tym, co dzieje się wokół polskiej gospodarki i do takiej krótkiej refleksji zapraszam moich czytelników. Uznajmy też za pewnik, że cudu gospodarczego w Polsce nie będzie i na dobry w niej wynik musimy zapracować...
Polska jest normalnym krajem, a Polacy też mają naturalny cel: chcą żyć dobrze i bezpiecznie, chcą by Polska liczyła się i była szanowana. W pełni podzielam ten pogląd. Mam jednak wrażenie, że różnię się z wieloma moimi rodakami w sposobie zrealizowania takiego celu.
W moim przekonaniu są trzy problemy:
- odnoszę wrażenie, że rządzący boją się przedstawić tak swoją ocenę obecnej sytuacji gospodarczej kraju, jak i prognozy jej dalszego rozwoju. Boją się też przedstawić własny i w dodatku całościowy program działania. Przyczyną jest kalendarz polityczny i świadomość, że trudno jest dziś wprowadzać reformy i wygrywać wybory. Reformy zaś wymagają dziś ograniczeń a nawet rezygnacji z dotychczasowych korzyści i uprawnień co nie będzie dobrze przyjęte przez ogół obywateli.
- społeczeństwo polskie nie jest łatwo przekonać do wyrzeczeń na rzecz realizacji celów wspólnych. Jest ono dziś zatomizowane, każdy myśli głównie o sobie i swoich interesach, małe jest poczucie wspólnoty interesów i niska jest świadomość wspólnego płynięcia na przysłowiowej „łódce”.
- liczne grupy zawodowe bez sentymentów walczą o utrzymanie swojej dotychczasowej, uprzywilejowanej pozycji, a będąc liczącą się siłą polityczną dodatkowo wymuszają kolejne korzyści nie myśląc o konsekwencjach. Władza jest jednak zbyt słaba, by wyegzekwować swoje decyzje.
W tej sytuacji pod znakiem zapytania stoi stworzenie całościowego planu zreformowania gospodarki, uzyskanie dla niej akceptacji społecznej, nie mówiąc już o konsekwentnej jego realizacji. Wstrzymanie procesu reformowania gospodarki lub niskie tempo tych działań spowoduje, że w Polsce tempo naszego wzrostu gospodarczego będzie stopniowo maleć, reformy te będziemy i tak musieli zrealizować, a ponieważ czas gra przeciw naszym interesom, więc ich koszty będą coraz wyższe.
Przed nami jest szereg wyzwań. Musimy zmniejszyć deficyt budżetowy i doprowadzić do spadku wysokości długu publicznego w stosunku do PKB. Musimy zmniejszyć poziom bezrobocia i rozwiązać problemy wynikające z demografii. Musimy też podnieść wydajność pracy i uczynić naszą gospodarkę bardziej innowacyjną.
Wydaje się, że nie unikniemy działań na rzecz zrównania i przedłużenia wieku emerytalnego oraz stworzenia warunków, by ludzie będąc na emeryturze mogli decydować się na kontynuację pracy zawodowej. Koniecznością staje się też ograniczenie, a nawet w wielu szczególnych przypadkach zamknięcie możliwości wcześniejszego przejścia na emeryturę.
Także nie unikniemy wprowadzenia istotnych zmian w sposobach przygotowania młodych ludzi do pracy zawodowej tak, by zaczynając ją mieli umiejętność znalezienia się w gospodarce innowacyjnej.
Nie unikniemy też prawdziwej reformy KRUS i cięć w szeregu dotychczasowych wydatkach, a mam tu na myśli np. dotacje do kredytów hipotecznych, dopłaty do kopalń oraz do innych firm, poziom zasiłków dla bezrobotnych, proponuje się też rozważenie zasad wypłaty „becikowego” (ograniczyć jego wysokość dla dobrze sytuowanych), ograniczyć wysokość zasiłku pogrzebowego itp.
Zaniepokoiło mnie to, że rząd nie przedstawił jasno wszystkich obszarów, w których można osiągnąć obniżkę wydatków publicznych i gdzie jest skłonny te oszczędności poszukiwać. Jego pierwszą decyzją jest podniesienie stawki VAT o 1 pkt. proc. Jak wyliczono, da to zwiększenie wpływów do budżetu o ok. 5,5 mld zł, co właściwie równoważy tylko koszty zwiększenia zatrudnienia w administracji (ten wzrost zatrudnienia w ostatnich 5 latach jest szacowany na 90-100 tys. osób)...
oprac. : Magdalena Kolka / Global Economy