Sezon turystyczny 2010: podsumowanie
2010-10-11 12:23
Przeczytaj także: eSKY.pl: podróże Polaków w 2009 r.
Porty Lotnicze
Jeszcze kilka lat temu warszawskie Okęcie zdawało się mieć monopol na wszelkie możliwe wyloty, także turystyczno - charterowe. Na szczęście i to się zmieniło, a wakacje stały się naszym klientom jeszcze bliższe. Wystarczy bowiem wybrać oferty z wylotem z najbliższego nam lotniska i ruszać w świat.
fot. mat. prasowe
Krajowe porty lotnicze
Jednoprocentowy spadek zanotowała poznańska Ławica ( z 10 na 9 proc.). Piąte miejsce po sezonie przypadło lotnisku we Wrocławiu z jednoprocentowym awansem (z 6 na 7 proc.), a szóste Krakowowi (z 5 na 6 proc.). Taką sama wartość w wyborach klientów miał w tym roku lotniczy port łódzki (2 proc.) i bydgoski (2 proc.). Szczecińskie lotnisko w Goleniowie także awansowało o 1 pkt. procentowy (z 1 na 2 proc.).
Wyżywienie
Jeśli wierzyć w teorię, to tegoroczne wakacje spędzaliśmy głównie w hotelach. Dlaczego? Bo przede wszystkim wówczas sens ma wykupienie opcji All Inclusive. Jeśli przyjrzymy się poniższej tabeli zobaczymy, że to przodujący pakiet w zestawieniu. W sezonie LATO 2010 wybrało go 67 proc. kupujących, o 5 proc. więcej niż przed rokiem.
fot. mat. prasowe
Wyżywienie
Last Minute
fot. mat. prasowe
Last minute
OKIEM MENAGERA
„54 proc. klientów internetowych kupiło w tym sezonie oferty z pieczątką promocyjną organizatora wyjazdu - last minute. 67% wybrało ofertę All inclusive, a 68% wyjechało na 7 dni. Tyle statystyka. A jakość? A cena? Czy mieliśmy szanse na prawdziwe wakacyjne okazje? Niestety nie. W wyniku trudnego roku 2009 i katastrof z przełomu marca i kwietnia 2010 na rynek trafiło bardzo mało dobrych jakościowo i przecenionych jednocześnie ofert w cenach za 1000-1200 zł. Takich, które napędzały rynek w latach poprzednich. To pierwsza duża zmiana w stosunku do lat ubiegłych.
Druga to kondycja branży. Wydaje się, że nie ma wyjścia i sos, który pozostał po tegorocznym pieczystym musi zostać wymieszany. Za kilka tygodni dowiemy się, kto z jakim skutkiem i perspektywą na przyszłość zakończył ten sezon. Obawiam się, że przegranych może być więcej. Nadchodzi czas wzmocnienia liderów, przejęć i konsolidacji rynku. Silni, sprawdzeni i dobrze przygotowani organizatorzy dysponujący dobrym produktem dla różnych grup klientów i pomysłem na promocję i sprzedaż będą rozdawać karty. Bez dobrej strategii, pomysłu i wyczucia rynku nikt nie ma szans. To dobry kierunek zmian dla nas wszystkich.”
Michał Pilkiewcz, prezes zarządu Enovatis S.A.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl